Wersja do druku

2 strony: 1 2 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Cześć!
Zainwestowałam ostatnio w owerloka - z różnych względów mój wybór padł na maszynę Gritzner 788 i mam w związku z tym kilka pytań.
Nie potrafię znaleźć żadnych informacji na temat firmy Gritzner. Czy wiecie może, co to jest za firma, albo na częściach jakiej firmy pracuje? Czy dobrze kojarzę Gritznera z Husquarną?
Poza tym, polska instrukcja obsługi jest wybrakowana, dostałam w paczce też niemiecką instrukcję, ale niestety mój niemiecki nie jest taki powalający, by z niej w pełni skorzystać. Może macie instrukcję po angielsku? Z angielskim u mnie lepiej ;)
Z góry dziękuję za informacje.
I jeszcze, jakbym mogła prosić o Wasze opinie na temat tego owerloka. Nie wiem, czy to kwestia wyrobienia, ale wydaje mi się, że stopka chodzi bardzo twardo. ;)

--- Ostatnio edytowane 2012-05-21 09:14:12 przez Sylwia.szyje ---
________________________________________________________
Zapraszam serdecznie:
http://sylwia.szyje.com.pl/
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Pisałam o tym w innym wątku: Gritzner to Pfaff pod inną nazwą.
Cześć!
Zainwestowałam ostatnio w owerloka - z różnych względów mój wybór padł na maszynę Gritzner 788 i mam w związku z tym kilka pytań.
________________________________________________________
pozdrawiam,
Anna

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Nie do końca rozumiem, mam szukać zamiast Gritzner 788 owerloka Pfaff 788?
________________________________________________________
Zapraszam serdecznie:
http://sylwia.szyje.com.pl/
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Nie do końca rozumiem, mam szukać zamiast Gritzner 788 owerloka Pfaff 788?
Prawdopodobnie. Chociaż czy to będzie ten sam nr seryjny, tego nie wiem. Po prostu Pfaff, "reaktywował" (po wykupieniu) starą markę Gritzner, i zaczął pod nią sprzedawać niektóre modele swoich maszyn. Ta marka była znana zwł. na niemieckojęzycznym obszarze Europy, chociaż Pfaff to też niemiecka marka. Ot, taki zabieg marketingowy. W każdym razie jeśli będziesz szukać instrukcji, to najw. szanse masz szukając na stronach Pfaff.
________________________________________________________
pozdrawiam,
Anna

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Bardzo dziękuję za informację. ;) Byłam trochę zdziwiona, że nie ma żadnej strony o marce Gritzner.
________________________________________________________
Zapraszam serdecznie:
http://sylwia.szyje.com.pl/
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
A czy to normalne, że stopka chodzi twardo? Naciskam na nią, słyszę, że silnik zabiera się do pracy, ale dopiero mocne naciśnięcie powoduje ruch igły i chwytaczy. Nigdy nie miałam nowej maszyny i nie wiem, jak mam na to zareagować.
________________________________________________________
Zapraszam serdecznie:
http://sylwia.szyje.com.pl/
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
A czy to normalne, że stopka chodzi twardo? Naciskam na nią, słyszę, że silnik zabiera się do pracy, ale dopiero mocne naciśnięcie powoduje ruch igły i chwytaczy. Nigdy nie miałam nowej maszyny i nie wiem, jak mam na to zareagować.
Widocznie silnik potrzebuje więcej mocy, żeby puścić maszynę w ruch, dlatego lżejsze naciśnięcie pedała kończy się buczeniem. To chyba nie jest wada, choć moim zdaniem jest wkurzające - mam tak w owerloku z Lidla.
Druga opcja jest taka, że gdzieś na stykach coś nie łączy, ale w nowej maszynie to raczej niemożliwe.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Zadzwoniłam do speca od maszyn z pytaniem, czy to normalne, że stopka tak chodzi. Uwaga - przekazuję teraz to, co usłyszałam (mogłam przypadkowo pokręcić). Chodzi mniej więcej o to, że - w zwykłym moim starym Łuczniku jest napęd ELEKTRYCZNY - tj. każdy nacisk na stopkę powoduje ruch igły. W tym nowym sprzęcie napęd jest ELEKTRONICZNY i to całkowicie normalne, że maszyna musi się dopiero zabrać do roboty, bo coś tam, pasy się pozrywają czy nie wiem, nie jestem technikiem elektronikiem, tylko księgową. Ale całkiem mnie to przekonało, uznałam, że tak ma być ;)
A w Lidlu są fajne rzeczy, widziałam ostatnio maszynę do szycia Singer za 2 stówki i wyglądała całkiem znośnie ;)
________________________________________________________
Zapraszam serdecznie:
http://sylwia.szyje.com.pl/
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Zadzwoniłam do speca od maszyn z pytaniem, czy to normalne, że stopka tak chodzi. Uwaga - przekazuję teraz to, co usłyszałam (mogłam przypadkowo pokręcić). Chodzi mniej więcej o to, że - w zwykłym moim starym Łuczniku jest napęd ELEKTRYCZNY - tj. każdy nacisk na stopkę powoduje ruch igły. W tym nowym sprzęcie napęd jest ELEKTRONICZNY i to całkowicie normalne, że maszyna musi się dopiero zabrać do roboty, bo coś tam, pasy się pozrywają czy nie wiem, nie jestem technikiem elektronikiem, tylko księgową. Ale całkiem mnie to przekonało, uznałam, że tak ma być ;)
A w Lidlu są fajne rzeczy, widziałam ostatnio maszynę do szycia Singer za 2 stówki i wyglądała całkiem znośnie ;)
Lidl jest ok, ale do owerloka lidlowskiego ciężko zapałać głębszym uczuciem.

Dziwne to tłumaczenie speca, mój owerlok nie ma elektroniki a opóźnienie jest.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Hm hm hmmmm. To ja już nie wiem, co jest z tą stopką. Gubię się w domysłach ;)
________________________________________________________
Zapraszam serdecznie:
http://sylwia.szyje.com.pl/

2 strony: 1 2 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.