Wersja do druku

5 stron: < 1 2 3 4 5 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ok, to bylo pytanie. A renderka sobie nie poradzi? Właśnie byłam ostatnio w sklepie maszynowym i Pani mi zachwalala janome 1000cpx, ze mi pięknie uszyje to co chce....
Nie wypowiem się, nie mam doświadczenia w używaniu renderki.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Tak Brendo, tak twierdzę. Jedynym udogodnieniem w szyciu dzianin oferowanym przez nowoczesne maszyny w porównaniu do starych maszyn jest pojawienie się ściegów elastycznych. Ja innych udogodnień nie dostrzegam.
Sprostowanie. Jest jeszcze udogodnienie w postaci ściegu owerlokowego, ale on nie jest elastyczny i nie umywa się do ściegu wykonanego na prawdziwym owerloku.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja uważam, że SĄ maszyny, które ładnie szyją dzianiny, ładniej niż stare łuczniki. Można na nich zrobić ładne, równe i wystarczająco elastyczne szwy.

Brenda, ta renderka Janome to mega popularny model, szczególnie na zachodzie, co druga babka ją ma.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Renderka z tego linka nie ma na przykład ściegów obrzucających - do łączenia i wykańczania i brzegów. Czyli - w dalszym ciągu będzie ci brakowało maszyny.

Pozostaje pytanie - co się rozumie przez szycie dzianin ;-) Jakie modele? Jakie projekty? Bo przecież z dzianiny można uszyć normalną, klasyczną bluzkę z kołnierzykiem na stójce, zapinaną na guziki - i choćby nie wiem co - trzeba szyć głównie maszyną do szycia. Ani owerlok, ani renderka nie wystarczą.

Bluzkę z dzianiny, którą umieściłam w mojej galerii na forum, uszyłam od początku do końca Silver Crestem, owerloka użyłam tylko do obrzucenia szwów.



Gdybym tę samą bluzkę chciała uszyć z innej dzianiny, przy której naklęłam się pod samo niebo - tez nie mogłabym użyć owerloka, też musiałabym szyć maszyną, i co wtedy mogłabym powiedzieć o samej maszynie? Silver Crest bardzo dobrze radzi sobie z szyciem dzianin. Silver Crest nie radzi sobie z szyciem dzianin.

Nie będę się bawiła w osobiste wycieczki - bo nie o to chodzi. Rozumiem, Brendo, że nie masz doświadczenia w wykorzystywaniu ani różnych typów owerloków, ani tym bardziej renderki i wybierasz maszyny trochę na chybił trafił, bez większego pojęcia o ich funkcjach. Ja też kiedyś zrobiłam ten błąd, że na chybił trafił kupiłam czteronitkowy owerlok, bo wydawało mi się, że ułatwi mi pracę z dzianinami. Nie wzięłam tylko pod uwagę - bo po prostu tego nie wiedziałam - że ścieg, na którym mi najbardziej zależy, czyli drabinka, jest poza możliwościami tegoż owerloka... Wcześniej miałam trzynitkowy - i zdawało mi się, że jedna szpulka więcej załatwi sprawę...

Na swoja obronę mam to, że to było 8 lat temu i o szyciu nie można się było tyle dowiedzieć w internecie, co teraz... Nie wspominając o tym, że w moim mieście do dziś nie ma sklepu, w którym stałyby obok siebie różne typy owerloków, a do tego osoba, która umiałaby to czy owo wytłumaczyć. Gdyby ktoś mi wtedy wyjaśnił i otworzył oczy, to dołożyłabym pieniędzy, kupiłabym pięcionitkowy byłabym tej osobie do dziś wdzięczna...

Co nie zmieniłoby faktu, że żółtą bluzkę znów szyłabym maszyną do szycia, a pięcionitkowym owerlokiem obrzuciłabym tylko szwy i podłożyła dół bluzki i rękawy. Bo do innych czynności nie byłby bardzo przydatny, w niektórych - niewygodny, a innych po prostu zrobić by nie mógł.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Bo tak naprawdę, jeśli mamy konkretne wymagania co do maszyny, to powinniśmy wziąć próbki dzianin czy tkanin, iść do sklepu i przetestować wybrane modele. Każda maszyna radzi sobie ciut inaczej a my tez mamy swoje przyzwyczajenia i nie każdy sprzęt będzie nam "leżał", choć teoretycznie nic mu nie będzie brakować.
Niestety w Polsce nie każdy sprzedawca zrozumiał, że maszyny nie kupuje się "na gębę". Nie powyżej pewnej kwoty :/ Kiedy ostatnio kupiłam maszynę, mogłam dzwonić i pytać o wszystko, ale pozwolono mi także pobawić się maszyną jak chciałam, ba! nawet mogłam zostać po godzinach zamknięcia sklepu. I dlatego wiedziałam, co brałam i z pełną świadomością wydałam dużą kwotę pieniędzy wiedząc, że maszyna spełni moje potrzeby.

Warto pamiętać o jednej rzeczy - fantazja producentów tekstyliów jest nieograniczona i założę się o milion, że zawsze znajdzie się tkanina/dzianina, która przysporzy kłopotów maszynie/overlockowi. Dlatego, że producenci maszyn nie są w stanie przewidzieć wszystkiego. Dlatego dobrze, jeśli maszyna posiada funkcje pozwalające radzić sobie w trudniejszych sytuacjach: choćby wielokrotnie przeze mnie wspominaną regulację docisku stopki, odpowiedni wybór ściegów, albo na przykład górny transport (wbudowany na stałe lub osobno montowana stopka). Dobrą maszynę łatwo dostosować do trudniejszego materiału. Oczywiście praktyka też robi swoje, trzeba wiedzieć, jak prowadzić materiał itd.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
No tak to właśnie jest.

Nie ma maszyny idealnej. Nie można takiej wskazać. Ba - jeśli ktoś będzie twierdził, że tylko ta, a żadna inna - to albo brakuje mu doświadczenia, albo jest nieuczciwy :-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Ok, moj błąd, ze nie napisałam, do czego ta maszyna ma mi slużyc :).
Do szycia dzieciecych ubranek (dla moich córek), głównie bluzy z dresówki, spodnie z niższym krokiem, nietoperze - wszystko z bawełny dzianinowej (czasem z jakas domieszka), letnie t- shirty itp. Zadnych koronek, tiuli, falbanek. Zadnych guzików, czasem do wszycia jakis zamek.
Dla siebie tez cos w tym stylu, ale maja byc to proste formy, bez zaszewek, plisek itp. Tu materiał jest najważniejszy, ale musze go też jakoś zszyć ;) i wykończyć. Zszywać moge overlockiem, wykończenia ściagaczem również, ale juz do wykonczenia bluzeczki overlock sie nie nadaje. Do naszywania kieszeni też potrzebna mi jest normalna maszyna. Ta renderka mnie kusi :).
Wiem, ze 5-nitkowy overlock by sie przydał, ale mam 4 nitkowa Toyote, kupiona bardzo okazyjnie (nowa - 300zl).
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Z renderką będziesz mieć ładnie wykończone ubrania, no i wygodniej mieć osobno renderkę i owerloka. :)
A co do maszyny - jeśli większość będziesz szyć owerlokiem, to poleciłabym jakąś niedrogą komputerową z przyzwoitym wyborem ściegów elastycznych i regulacją docisku stopki. Konkretny model zależy już od budżetu :)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ok, to bylo pytanie. A renderka sobie nie poradzi? Właśnie byłam ostatnio w sklepie maszynowym i Pani mi zachwalala janome 1000cpx, ze mi pięknie uszyje to co chce....
mam tę maszynę i jestem zadowolona. Jedyny jej minus jaki do tej pory znalazłam to to, że wszycie grubej gumy w szew składający sie z dwóch warstw jest dla maszyny za trudne i przepuszcza ściegi od czasu do czasu. Ale cienka gumka lepiej daje rade, choć maszyna nadal przepuszcza. Jeśli poza tymi działaniami będziesz podkładała dzianinę, wykańczała dekolty, rękawy to bedziesz z niej zadowolona
________________________________________________________
być kobietą być kobietą....
http://nawybiegu.blogspot.com
Avatar użytkownika
Świeżynek
Pomimo tego jak bardzo rozpisują sie inni ja nadal uważam że do dzianin potrzebny jest ci porządny overlock z nożem żadna nawet najbardziej zautomatyzowana najlepsza maszyna z wbudowanymi sciegami overlokowymi sobie nie poradzi przesyłam ci link do maszyny którą ja posiadam i kupilam ja wlasnie do dzianin
ma overlock
renderówke
kroszetę
i wszystkie sciegi potrzebne do szycia dzianin
http://www.elna.com/pl-pl/model_overlock_elna-745.php
wiem cena jest troche wysoka
ale ja na niej szyje wszystkie dzianiny wszywam gume itd.
A ubrania szyte na tej maszynie oddaję do sklepu na sprzedaż.

Pozdrawiam

5 stron: < 1 2 3 4 5 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.