Świeżynek
|
|
Dostałem od cioci maszynę Łucznika 723 , już dawno ostrzyłem sobie ząbki , stał u babci na wsi w domu , nikt nie używał od około 10 lat . Gdy przyjechałem z maszyną do domu bardzo się zdziwiłem , otóż Łucznik szyje tylko ściegiem prostym ( bardzo opornie ) . Wajcha zmiany ściegu i pozycji igły za żadne skarby nie chcą nawet drgnąć . Ciocia mówiła , że maszyna przed wywiezieniem na wieś szyła normalnie . Żaden olej do maszyn , WD40 też nie dał rady poradzić . Maszynę wyczyściłem . Proszę o pomoc , co mogło się stać temu 27 letniemu Łucznikowi ?
|
|
Krawiec-Filozof
|
|
Wprawdzie nie znam zupełnie bebechów tej maszynerii, ale na fotach w google'u wygląda konkretnie.
Z moich spostrzeżeń we współpracy z maszynami starego typu - naoliw łożyska silnika. Jeżeli stała w jakiejś wilgotnej szopie przez parę lat - na pewno tego nie polubiła... Smary w panewkach mogły zgęstnieć i wchłonąć kurz, co w sumie tworzy niezły kit... Proponuję przepłukać wszystkie korby naftą (albo WD40), a potem nasmarować olejem maszynowym (rzepakowym). Bogdan na pewno będzie miał na to patent, ale musisz mieć cierpliwość, bo zagląda rzadko. ________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej 2. maszynisty https://www.facebook.com/Zibiasz |
|
Świeżynek
|
|
Fakt stała w domu po babci , ( nikt tam nie mieszka ) .
|
|
Szpec od maszyn
|
|
Standard, zablokowana maszyna po wieloletnim przestoju i wilgoci w niezamieszkałym domu. W warunkach domowych, bez demontażu podzespołów prawie zawsze można taką maszynę rozruszać, nie są potrzebne jakieś specjalne umiejętności - wystarczy upór, dokładność i ostrożność :
- upór, gdyż czasami należy zapuszczać maszynę wielokrotnie przez ileś tam dni. Najbardziej uparty zwycięża, człowiek lub maszyna. - dokładność, gdyż zapuszczone muszą być wszystkie metalowe współpracujące elementy maszyny, ze szczególnym uwzględnieniem zablokowanych czy trudno dostępnych podzespołów. Wykonujemy to centymetr po centymetrze aby niczego nie pominąć, opuszczenie 1 miejsca może zniweczyć pracę. - ostrożność, gdyż użycie zbyt dużej siły do rozruszania zablokowanych części może skutkować rozregulowaniem lub uszkodzeniem maszyny. Pracę rozpoczynamy od odkręcenia pokryw, aby mieć ułatwiony dostęp, czyścimy wnętrze maszyny i zapuszczamy jej części j/w - przeważnie używa się WD-40 i naftę. W wymienionej maszynie szczególnie dokładnie zapuszczamy mechanizmy obsługiwane dźwigniami położenia igły i zygzaka oraz trudno dostępne w korpusie na wysokości pokrętła (od góry i od dołu). Po rozruszaniu maszyny czyścimy ją, odtłuszczamy (pod koniec szmatki zwilżone benzyną ekstrakcyjną) i smarujemy dedykowanym do maszyn olejem. Po rozruszaniu maszyna musi "dostać w kość", maksymalnie dużo szycia, można sobie trochę ułatwić pracą na sucho z zablokowanym pedałem (aby nie przegrzać silnika sprawdzany jego temperaturę) - dopiero takie potraktowanie maszyny kończy proces rozruszania. |
|
Stara Gwardia
|
|
Moje doświadczenie z taką stojącą w piwnicy maszyną łucznika, modelem starszym niż 723. We wrześniu byłam pośrednikiem w przekazaniu takiej maszyny od kogoś kto nie chciał (bo nie szył, właściciel, nie maszyna) do kogoś kto ją chciał. W związku z tym, że była mowa o sprawnej maszynie (przed wstawieniem do piwnicy szyła), czułam się zobowiązana dostarczyć w takim stanie. Po przywiezieniu jej do domu moim oczom ukazał się brudny, zapuszczony biedny Łucznik. Najpierw wyczyściłam ją z wierzchu takimi wilgotnymi szmatkami "do kuchni", potem otworzyłam jej podstawę, wybebeszyłam paprochy, wypędzelkowałam spód maszyny, przejrzałam chwytacz, bębenek, ustawiłam maszynę na powrót na podstawce i dopiero wtedy spróbowałam ruszyć koło i dźwignie: od pozycji igły, długości i szerokości ściegu. W związku z tym, że nie wszystko dało się ruszyć , wpuściłam olej do maszyn w punkty wskazane w instrukcji (do podstawki włożyłam szmatkę, żeby bez skrępowania mógł sobie tam kapać). Tak sobie postała 24 godziny. Następnie delikatnie poruszałam wszystkimi dźwigniami (bez problemu i dziwnych dźwięków), kołem i zaczęłam szyć. Ponieważ szyła jakoś ciężko i głośno, nie męczyłam jej, wkropliłam jeszcze troszkę oleju i znów zostawiłam. Następnego dnia nie miałam już żadnych problemów i obiekcji, maszyna szyła w różnych opcjach ściegowych równo i ładnie, wydając miły moim uszom regularny stukot...
--- Ostatnio edytowane 2014-02-16 19:38:56 przez violina64 --- |
|
Mistrzyni Krawiectwa
|
|
Dostała kroplówkę
Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
|
Stara Gwardia
|
|
Jakoże ja mam od jutra ferie to powinienem dostać do regulacji i pobawienia się troche łucznikiem mamy chłopaka mej siostry.A z tego co wiem to kilka lat była nie używana i będę musiał wykonać te same zabiegi ________________________________________________________
"Świat jest dobry ,ludzie w większości nie"
|
|
Stara Gwardia
|
|
Zibiasz olej rzepakowy używam do innych celów nigdy do maszyn do szycia Rozumiem ,że chodzi Ci o tzw. oleje organiczne ale słyszałam,że korodują( korozja )
Do :bogdan Mam identyczny problem z "rozruszaniem " starej maszyny innego typu.Pozostał jeszcze problem z zyg-zakiem(bardzo ciężko następuje zmiana szerokości ściegu ) i ściegami ozdobnymi. Po ustawieniu szerokości zyg-zaka ;maszyna szyje zygzakiem . Wymaga to niestety użycia minimalnie wg. mnie za dużej siły "maszynisty".Dotychczas -przy pomocy oleju wazelinowego-udało mi sie zmienić połozenie iły L,P,Ś oraz całkiem nieźle daje sie nakręcić nawlekacz. Tak,tak -do tej pory nie było to możliwe. Czy oprócz WD40 mozna uzyc (moze byłby skuteczniejszy???) Ballistol-u lub Brunox Turbo Spray?Nie chciałabym rozbierać ja na części pierwsze ponieważ przypuszczam ,że przy ponownym złozeniu z tych części wyszłaby mi druga maszyna i jeszcze zegarek --- Ostatnio edytowane 2014-02-16 22:32:09 przez magnez33 --- ________________________________________________________
"W żadnym wieku nie powinieneś się wstydzić tego, czego nie wiesz, ponieważ zamiłowanie do nauk i zajmowanie się nimi nie ogranicza się do czasów szkolnych, lecz kończy się z życiem." (Szymon Marycki,1551) |
|
Szpec od maszyn
|
|
--- Ostatnio edytowane 2014-02-16 23:51:32 przez bogdan ---
|
|
Stara Gwardia
|
|
Piekne dzięki
W takim układzie potraktuję częsci odpowiadające za zyg-zak naftą -odczekam i rozruszam na ile to będzie możliwe-gdyby to nie dało rezultatu użyję inne podane przez Ciebie specyfiki. ________________________________________________________
"W żadnym wieku nie powinieneś się wstydzić tego, czego nie wiesz, ponieważ zamiłowanie do nauk i zajmowanie się nimi nie ogranicza się do czasów szkolnych, lecz kończy się z życiem." (Szymon Marycki,1551) |
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.