Wersja do druku

3 strony: < 1 2 3 >

Avatar użytkownika
Świeżynek
Dzięki, a wiesz może coś na temat stopki pierwszej od lewej na dole, znalazłam info, że do ściegu zygzakowego, a w praktyce czym szew na takiej stopce będzie się wyróżniał od zygzaka na standardowej stopce?
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Dwie pierwsze od lewej na dole to stopki do ściegu satynowego - gęstego ściegu zygzakowego. Pod spodem tej plastikowej widać kanalik/rowek - dzięki temu zygzak nie jest uszkodzony przez stopkę, zygzak ma się gdzie schować.





--- Ostatnio edytowane 2017-08-23 16:12:43 przez Fides ---
Avatar użytkownika
Świeżynek
Witam, a czy nr 4 nie jest do ściegu satynowego a 5 i 6 do pikowania? tak podejrzewam - mam Łucznika 466 od ponad 30 lat ale nie miałam i nie mam tylu stopek. Życzę zaprzyjaźnienia się z Łucznikiem 466 - to bardzo dobra maszyna, warta przyjaźni:):)
Ojj tak jest już zaprzyjaźniona ze mna i wczoraj mnie zadziwiła przeszywając skóre bez zadnego ale :)
Poluje na nowa maszyne ale łucznika nie wyrzuce zostanie ze mna do końca życia jest tego warta :) Wiem że przezyje jeszcze nie jedna maszyne.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Użycie pierwszego wichajstra na ryc. 54 w w/w instrukcji, z "podwijaczem" - vide instrukcja. Te z jedną nóżką bardziej... krótką to stopki do pikowania. Do marszczenia - z dziurką w środku, ale z takim "bloczkiem" od dołu, też mam taką, czy wchodzi na moją maszynę, nie wiem, bo po publikacji naszej pod innym wątkiem "stopki" wypożyczyłam znów starego "Łucznika 884" mamy, razem z akcesoriami, mam nadzieję że nic mu się nie stanie, bo chodzi po ponad 30 latach działania. Te półstopki z dziurką po jednej stronie, jedna z linijką do pikowań... funkcjonują jeszcze, do dziś.

http://eti.com.pl/Katalog/Stopki-do-maszyn-do-szycia/Stopka-krawedziowa-z-linialem.html?pa=5
Tyle, że ta druga "zgubiła" linijkę.
Biała plastikowa pierwsza na drugim zdjęciu z lewej to stara stoka, również do przemysłówek, do zamków krytych. Rowki służą do umieszczenia zamka plastikowego. Podobne, tylko metalowe, produkuje się teraz dalej.
Miała taką - jeszcze stara moja mistrzyni na kursie.
Ostatnia z pierwszego zdjęcia- o ile jeszcze ma czynny "matic" - ta szeroka, kwadratowa - to zdaje się, stara albo do przemysłówek do wszywania zygzaczkiem sznurków, kordonków i gumeczek okrągłych, które umieszcza się w rowkach na górze.
Okrągłe z dźwignią - do haftowania i cerowania, należy założyć w starym Łuczniku z blokadą na transporter. Nie mam od paru dni starej maszyny, więc nie zrobię zdjęć, blokady takie były razem z maszyną rozprowadzane,ale do każdej maszyny były ... trochę inne parametry. Milimetry - parametry, może jakiś spec mechanik będzie chciał dodać jakieś parę słów.
Okrągłe - do haftowania, zapewne, może do przemysłówek hafciarek???
vide filmik
https://www.youtube.com/watch?v=RSlxdtjUmBg

Ten metalowy wihajster z ilustracji to dla mnie jakby stary lamownik, ale może się mylę. Obok strona z linkiem do podobnej rzeczy, nie wiem jak się to używa, ale obok koleżanki pokazują mi inny, do ściegu krytego.(wątek z forum "nauka szycia - stopki")

Strona sklepiku:
https://www.maszyny-szwalnicze.pl/lamownik-lamowki-tasmy-zaprasowanej-p-234.html

No i filmik obecnej, nowej stopki Łucznika do zamka krytego.

https://www.youtube.com/watch?v=u63zHGkoOTw

Pozdr


--- Ostatnio edytowane 2017-09-02 09:20:54 przez Koma ---
________________________________________________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko bardzo nudne i czasochłonne.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Migotka
2017-09-01 12:18:53

jakłucznik napisał w dniu 2017-03-10 23:44:03:
Witam, a czy nr 4 nie jest do ściegu satynowego a 5 i 6 do pikowania? tak podejrzewam - mam Łucznika 466 od ponad 30 lat ale nie miałam i nie mam tylu stopek. Życzę zaprzyjaźnienia się z Łucznikiem 466 - to bardzo dobra maszyna, warta przyjaźni:):)

Ojj tak jest już zaprzyjaźniona ze mna i wczoraj mnie zadziwiła przeszywając skóre bez zadnego ale :)
Poluje na nowa maszyne ale łucznika nie wyrzuce zostanie ze mna do końca życia jest tego warta :) Wiem że przezyje jeszcze nie
Migotka, miło słyszeć że przyjaźń zaistniała:):):), niech trwa i umacnia się:). No i proszę - zaprezentuj nam owoce tej przyjaźni. Z ciekawości zapytam - czy Twoja maszyna szyje cicho? Bo moja jest cicha, mogę jej używać wieczorami bez obawy że przeszkadzam sąsiadom. W blokach niestety trzeba brać to pod uwagę.
Avatar użytkownika
Świeżynek
Witam, łucznik nie szyje ciuchutko, jest troche głośna ale sąsiadów nie obudzi bo mieszkam w domu jednorodzinnym wiec o to nie mam co się martwić, natomiast z pewnością obudzi moje dzieci. :) A co do mojego szycia to hmm.. wstawiam kilka fotek od razu uprzedzam ze ja się wciąż uczę :) Także moje wyroby nie są idealne :) Co do firanki to chcialabym uszyc krótką ale niestety nie mogę ze względu na to ze mam papużkę nimfe która jest bardzo zaprzyjaźniona z nami i czesto lata, więc okno z krótką firnaką była by dla niej śmiertelna.

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Migotka, pięknie szyjesz, naprawdę. Firanka jest przecudna, taka romantyczna. Na "normalnej" ścianie będzie wyglądała bajkowo. No a jeśli sama wymyśliłaś sposób jej upięcia - to jesteś mistrz, po prostu mistrz. Spódniczka z kokardą też bardzo ładna. No i ten lot trzmiela - sama "latałaś"? Ponoć łatwo się to szyje, spróbowałam ale niezbyt ładnie mi wychodziło. Chyba trzeba mieć wprawę. Gratuluję Migotko:):):)
Avatar użytkownika
Świeżynek
U mnie jest remont i zalozylam ja by tylko przymierzyc i przy okazji foto poszlo :) jeszcze uszylam spodnie.dla synka szerokie w kroku :) synek je uwielbia a mama dumna jest. Ogolnie jestem samoukiem. Co do pikowania to jest to niesamowicie fajna zabawa :) spodniczka moze nie wyglada ale bardzo fajnie sie nia nosi. Duuuuużo czasu mi z nia zajelo ale jakos poszlam. Kiedys sasiatka mi powiedziala ze jak sie umie szyc to trzeba nauczyc sie pruć i to jest zasada ktorej sie trzymam. Ciagle sie ucze. Za dwa tyg ide na wesele i chce sprowac uszyc sobie sukienke. Powiem tak ciezko mi jest szyc gdyz w domu mam synka malego psotnika i jak to przy dzieciach .. mamo pic mamo siusiu :) pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Podziwiam,zwłaszcza firankę. Ściany zamierzasz hmmmm dopiero tynkować, czy właśnie artystycznie zaprzestałaś? Przepraszam, że pytam, taki już ze mnie pyton jest, ale niedawno :angel: miałam superprojekt popełnienia ściany prowansalskiej, wiesz, z nierównym gipsem. Wzbogacone mieszkanie o rozlatujące się futryny (z powodu metra),wyważone drzwi do wc (no bo się zatrzasnęłam i o mało nie umarłam śmiercią głodową :angel:), oraz już jakiś czas posiadające dziury drzwi do pozostałych pomieszczeń, w tym ścięte romboidalnie (bo budynek "osiadł i futryny nie pasują do standardów)wystawiłam kiedyś na sprzedaż, ale szybko musiałam przemyśleć wizję, bo agencje zaczęły mnie katować...Okazało się , że cenę powinnam obniżyć ich zdaniem co najmniej jeszcze o 50 000. Ze względu mianowicie na KONIECZNOŚĆ użycia tzw. "gładzi szpachlowej" do... równania ścian.
Niesamowity ten dodatek do hipotetycznych kosztów remontu (panie pominęły rozwalone przez czas i okoliczności futryny... rozumiecie o co chodzi.O koncentrację na temacie, bo na remontach nie znały się kompletnie) kosztuje w Obi czy Conforamie ok. 20 zł. w proszku gipsowym, i doświadczony tynkarz/ murarz dokonuje tego przez góra dwie - trzy godziny, jako że nie jest to zbyt rozległe, a tynki muszą się zeschnąć.
Myślałam że padnę ze śmiechu, ale ze stresu przestałam sprzedawać cokolwiek. Policzono koszty "remontu" jako 1000 zł. ze metr na mieszkanie czynszowe, z wszelkimi wygodami. Nie wiem, ile w takim razie sugerują sprzedając prosto od dewelopera, bo ci mają niekiedy mieszkania w stanie surowym. :D
Lot trzmiela wg. filmiku z tutków powyżej o stopkach hafciarskich, jakłuczniku, mam w planie ćwiczyć dopiero dzisiaj. Używasz pono tamborka. A ja (i bercia chyba też) mam specjalny ścieg dekor. który podobnie wygląda. Może da się z nim coś zrobić?
Może Migotka zdradzi nam szczegóły? Takie pikowanie pięknie wygląda, jedyne co widziałam piękniejsze, to "lot trzmiela" w wersji koralikowej, na jednym z tutków.
Natychmiast zakupiłam odpowiednią stopkę do overlocka i ...doznałam szoku, bo tego w wersji " owadziej" nie dało się użyć. Panie z Anglii miały zresztą "normalną" maszynę, i - dziwną stopkę "z tunelem" z boku.
SKĄD?
I jak one to robią? JA TEŻ TAK CHCĘ!!!
________________________________________________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko bardzo nudne i czasochłonne.
Avatar użytkownika
Świeżynek
Wiesz co u mnie remont robi maz bo ma firme budowlana ale niestety brak czasu... tak wiec ptzyjdzie ten czas kiedy zrobi :) a co do pikowania to uzylam zwyklej stopki do pikowania i material przesuwalam sobie jak chcialam . Z poczatku ciezko bylo ale pozniej jakos szlo...

3 strony: < 1 2 3 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.