Wersja do druku

Avatar użytkownika
Świeżynek
Witam, sam zmieniłem dużą zębatkę w mojej maszynie. Ale ponieważ zrobiłem maszynę nie wiedząc o tym, maszyna szyje z tyłu zamiast z przodu iz przodu zamiast z tyłu. Nawet jeśli mówię, że to nie problem, lina pęka. Koła zębate ciśnieniomierza są dość zagubione i krzywe. Musiałem też bawić się drutami z tyłu dla podwójnego szwu, ponieważ nie szyje podwójnego ściegu. Nie chcę nowej maszyny, ale potrzebuję naprawy, aby korzystać z tej maszyny. Mieszkam w okolicach Oświęcimia i niestety mój budżet jest niski. Chciałem Was zapytać czy nowa stopka rozwiąże mój problem lub jakie są Wasze inne sugestie? Zająłem się tym, czytając notatki tutaj, a teraz pozostaje zapytać, czego nie zrobiłem. Byłbym bardzo szczęśliwy, gdybyś podzielił się swoimi sugestiami i polecanymi specjalistami od ekonomicznych napraw. Z miłością.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3682620-30.html
Zobacz na elektroda.pl, może jest tam rozwiązanie twojego problemu,u nas stare łuczniki się na ogół blokują i nie chodzą wcale. Zrób zdjęcia, mogą być z komórki i załaduj, bo tak to nie widać o co chodzi.
A tak w ogóle to po pierwsze, zębatki na ogół to plastik, więc łatwo odpowiada na korozję, ale metal łatwo ulega rdzewieniu.Zwłaszcza że większość z lat '80 to hiperbubel gorzej jeszcze niż tzw.chińczyki. Ja mam maszynę z zakładu w Radomiu, ustawiane są wtórnie w Polsce oba na gwarancji, chodzą wzorowo dzisiaj, z pełną wymianą części, bo chińskie buble popękały i trzeba bylo wymienić, a otwarta maszyna analog " zawiesiła się , nie wiem jak jej się to udało.Reszta to elektronika z Swiss i też do szycia ciężkiego, półprzemysłówka z bernetki, więc problemów 0 mam ale cierpliwość straciłam nie tylko przy cienkiej igle i 8 razy zwiniętym mikrotexie poliester 100%, śliski jak diabli, albo nie szyjącym w ogóle i przelatującej lykrze.
To nie musi być wina niczyja oprócz twojej własnej.A ona "tak ma".Stopki nic ci nie rozwiążą, to tylko akcesoria, prawdopodobnie wg.mnie zablokował się mechanizm - albo trasporter uległ wykrzywieniom, lub korozji,daj tam WD40 i poczekaj, może to rozwiąże twój problem a może należy odkręcić przód tym starodawnym systemie zbrojeniowym,i zobaczyć dlaczego kręci się w drugą stronę. Przetestuj w szczególności też wajchę do szycia w tył,w nowych maszynach są już plastikowe, to samo w łucznikach i singerach kl. 800 lat '80, są jakby mniej agresywne.
Jeśli masz problem z ekonomią - strzelaj, jestem ekonomistą akurat i z "dojściem" do informy i Europy nie mam problemów,sama im pomagałamm przy serwisowaniu , bo studia w Europie nauczyły mnie "innej" licencji i kulturoznawstwa, z dystansem do kłopotów stricte polskich.Tłumaczyliśmy z kolei chińskie instrukcjie obsługi i pzegrywaliśmy programy na dyski, dostałam nawet od nich płatki kwiatków za to w podzięce jakby za współpracę, a Janome i jego "cat-work" to robota Rokitki, mojego kotka,drącego nawet pani sofę i meble.
Geometrię wykreślną miałam na uczelni na inżynierce w Warszawie,więc "od bidy" sobie myślę, poradzę z problemem, jak nie ja, to bywają tu supermeni/nki mechanicy i szwalnie, może oni też teraz czytają twoją wypowiedź, jak podbiję ostatnie dni to topic wróci nam przed oczy.
Załaduj też -papier/ flizelinę lub bibułkę samoprzylepną na obie strony materiału np.i mocniej dokręć nacisk jak jest, powinno podziałać, może transporter "zwariował" bo coś jest w tył, a inne coś w przód. Natomiast igła na pewno nie weźmie podwójnej dzianiny typu Jersej bez tego, sama próbowałam i złamałam na mikroteks igłęa'75, przyznję bez bicia.

--- Ostatnio edytowane 2023-02-27 10:07:16 przez Koma ---
________________________________________________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko bardzo nudne i czasochłonne.
Avatar użytkownika
Świeżynek
Dzięki

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.