eKrawiectwo.net

Ja Ci mogę polecić sklep z włóczką boucle, to jest włóczka z alpaki, już sama w sobie jest puszysta i miękka



--- Ostatnio edytowane 2018-06-29 00:34:44 przez tu_marti ---

Nie wiem z czym załapałam, ale dokupiłam do Knit Symphonie jeszcze i szydełka tunezyjskie "oprócz" oczywistych krótkich metalowych... i rzucilam wszystko inne,one mają żyłki,odpowiedni profil, ostro wykończone główki - wszystko mi trzeba było w wersji hanmade drewno widać dać w łapkę,bo strasznie mi trudno wciskać nawet na komputerze klawikordy.
Fakt, że za cenę prawie 300 zł żylki i z 8 rozmiarów, ale jest, a koroneczki z muliny i tak trzeba krótkie wersje filecików...
Co sądzicie o TYM ?
https://www.ceneo.pl/102657641?se=YxWbm1iqQxdyrhZALD2q0_UL_WUc7rQs&gclid=EAIaIQobChMI7cmunMiu9gIVS0geAh3zqwpbEAEYASACEgIp-_D_BwE

Kiedyś widziałam takie coś do utrwalania gumy na spodzie... cud miód...

Cena tych skarpetek rewelacyjna!
Opis też w moim guście: wełniane skarpetki wykonane ze 100% bawełny.

Kiedyś, na olx, w opisie jakiejś maszyny sprzedający napisał, że "maszyna działa, ale nie szyje".

Przepraszam, ale na takie kwiatki ręce i nogi mi opadają...

Koma są specjalne farby antypoślizgowe, o np. takie -> KLIK ale możesz też wypróbować klej na gorąco robiąc na spodzie skarpetek/papci kropki z gorącego kleju lub silikon.
Nie wiem czy nie będą odpadać ale spróbować warto

Jakiś silikon do uszczelek i resztkę plastiku mam jeszcze w domciu ,wszystko żeby nie wychodzić ... mam za to cudownie mięciutki szal, może by tak onuce takie albo cholewki ze skóry starej...żeby w kółko w plastiku nie chodzić?
Klej plastik też mam ale końcówki...a chora jestem,jak się przypnę to i może zrobię,dobry zestaw jakby bez ślizgania jest...

A produkt jak i tłumaczenie może ichińskie...

Co prawda pytanie o miękkość szydełkowej robótki padło tu przed laty, ale nie zaszkodzi podsumować i dodać coś merytorycznego, może komuś jeszcze się przyda
Zasadniczo robótki szydełkowe są sztywniejsze niż drutowe, taka ich uroda (czasami to jest korzystne, choćby przy szydełkowaniu toreb). Dobór grubości szydełka do nitki też jest bardzo ważny. Np. przy serwetkach z cienkiej nici wskazane jest dzierganie ścisłe, luźne po prostu wygląda źle. W odzieży ta sztywność też może być zaletą, ale już raczej rzadziej (wszystko zależy od indywidualnych upodobań, niemniej chyba większość ludzi woli nosić rzeczy miękkie i elastyczne niż sztywne). Kolejnym czynnikiem jest wybrany splot - im bardziej otwarty, tym robótka staje się bardziej miękka (wspomniane wcześniej słupki na pewno dają milszą dzianinę niż podobny prostokąt z półsłupków, a zużycie nitki też raczej będzie przemawiało za wariantem słupkowym). No i na koniec kwestia rodzaju nitki. Nitki produkowane przemysłowo niejednokrotnie miewają apreturę ułatwiającą przerabianie na maszynach dziewiarskich czy w ogóle bezproblemowe przerabianie (nitki typu pojedynczego bywają bardzo delikatne, olejowanie dodaje im zwartości i odporności na przerwanie). Wówczas upranie robótki pokazuje zupełnie nowe oblicze surowca Dlatego dziewiarki z doświadczeniem powtarzają jak mantrę "zrób próbkę, upierz tak, jak będziesz potem prać sweter, i dopiero podejmuj wiążące decyzje o zastosowaniu nitki, rozmiarze swetra etc". Skład nitki jest równie istotny. Bawełna bez dodatków jest zwykle stosunkowo sztywna (w porównaniu z wełną), tak więc akurat bawełnę chyba wolę z dodatkiem plastiku (akryl). Choć mam jeden sweter drutowy z bawełny merceryzowanej 100% i przy takiej konkretniejszej formie lekka sztywność jest zaletą. Ale już na szydełku byłoby chyba (jak dla mnie) zbyt sztywno.
Podsumowując: jeśli chcesz mieć miękką dzianinę szydełkową, to dobierz odpowiedni surowiec, szydełko i splot. Oraz weź pod uwagę, czy wybrana nitka nie jest czymś powleczona. I nie żałuj czasu (oraz nitki) na próbki i ich pranie.