eKrawiectwo.net

Otóż mam problem. Od tygodnia mam maszyne do szycia: Łucznik model Paulina 511.
Problemy zaczeły sie już od samego początku. W sumie to szyła zrywając lub plątając nici, ale któregoś razu złamała mi sie igła. Milion razy montowałam na nowo bebenek, oliwiłam i nic, regulowałam napreżenie dolnej i górnej nici, zmieniałam igły i ich wysokość. Maszyna nadal sie blokowała, dziś doszłam do tego dlaczego. Otóż, igła prawidłowo powinna sie mijać z chwytakiem, u mnie zamiast sie minąć to wpada na chwytak i blokuje całą maszyne, nawet słychać jak ociera sie igła o chwytak już nie wiem co robić. Pomóżcie !! Z góry dziekuje za jakąkolwiek pomoc załączam zdjecia, może ktoś ma podobny problem. Dodam, że na początku strasznie plątała nici, i tak jakby górne nici wplątywały sie kompletnie w bebenek

trzeba sie nauczyc najpierw obslugi maszyny, przeczytac instrukcje i dopier dzialac
teraz to tylko mechanik pozostaje

Niestety maszyna do mechanika.

jeśli mogłabym prosić, czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć dlaczego tak sie dzieje, lub jaka jest przyczyna? Bede bardzo wdzieczna i z góry dziekuje

Dodam jeszcze, że nie zawsze blokuje całkowicie maszyne, czasem igła sie tylko jakby ociera o chwytak :/

Żeby dokładniej coś powiedzieć to zamiast zdjęć trzeba nakręcić film jak pracuje chwytacz względem igły .
Widoczny ma być chwytacz bez bębenka jak na zdjęciu pierwszym i trzeba baaaaaardzo powoli kręcić kołem maszyny i wtedy będzie widać jak jest ustawiony chwytacz.

Prosze, oto filmik, mam nadzieje, że wszystko dokładnie jest widoczne :/ tak to właśnie działa, myśle, że przez to maszyna sie zacina, łamie igły, i też petelkuje lub wcale nie splata nitek.

--- Ostatnio edytowane 2015-12-14 23:57:18 przez stillfree ---

Najczęściej chwytacz się przestawia po ciężkim błędzie w obsłudze maszyny... Najczęściej - po uporczywych próbach szycia ze źle założonymi nićmi, źle ustawionymi naprężeniami, przez zbyt grube warstwy materiału itp. Maszyna rzęzi, buczy, plącze nici - a użytkownik depcze z uporem pedał powodując się myślami, że "jakoś jej to może po parunastu centymetrach przejdzie"... Czasem dzieje się to przypadkowo - luźne, nieprzytrzymane nici wplątują się w bębenek po przypadkowym nadepnięciu pedału maszyny albo gdy igła uderzy w coś twardego, np. w skuwkę zamka.

Maszynie samo nic nie przejdzie - to precyzyjne urządzenie i jeśli coś dzieje się źle - trzeba natychmiast przerwać próby szycia i dociekać co jest nie tak...

A tymczasem - często widzi się filmiki ilustrujące nieprawidłową pracę maszyny, po obejrzeniu których nóż się w kieszeni otwiera. Użytkownik depcze pedał maszyny jakby chciał go wdeptać w ziemię nie bacząc na to, że z maszyną dzieje się coś złego... Twój filmik jest ok

Ania

--- Ostatnio edytowane 2015-12-15 13:07:08 przez czeremcha ---

Z filmu wynika że chwytacz jest przestawiony względem igły.
Zauważyłem że napęd chwytacza ma bardzo duży luz ,igła z dolnego martwego punktu idzie do góry ze 3mm zanim chwytacz się ruszy. Tak być nie powinno,świadczy to dużym luzie na zębatkach napędu chwytacza lub luz powstał gdzie indziej.Nie wiem czy dobrze widzę ale igła jest chyba założona odwrotnie.

Faktycznie być może to była moja wina, na pewno jednak błąd popełniony bezwiednie, no ale stało sie coś złego z maszyną. Do puenty. Czy jest możliwe samodzielne przestawienie chwytaka tak aby był kompatybilny z igłą i całą resztą mechanizmu czy pozostaje serwis? Jeśli jest taka możliwość to bardzo bym prosiła o rade jak to robić, bede na prawde baaardzo wdzieczna, jeśli jednak nie to zaczne szukać mechanika co na pewno bedzie trudne, bo mieszkam w bardzo małym miasteczku i jeszcze jedna sprawa,w najgorszym razie ile kosztuje taka usługa? Tzn naprawa maszyny? jeśli ktoś wie to na pewno nie pogardze taką informacją

--- Ostatnio edytowane 2015-12-15 18:54:34 przez stillfree ---