Wersja do druku

2 strony: 1 2 >

Avatar użytkownika
Świeżynek
Pierwsze moje "poważne" szycie, które docelowo ma być dokładniejsze niż worek na kartofle :) Zadanie - płaszcz przeciwdeszczowy na rower, sztuk dwie, dla brata i bratowej. Docelowo ortalion z ripstopem, cienko podgumowany PVC.

Zacząłem od tego, od czego zaczął się w ogóle pomysl uszycia a nie kupna, czyli sztywnego kaptura z daszkiem. Wypociny koncepcyjne z różowego stylonu.

Daszek w trakcie roboty. Kupiłem sobie radełko, bo stare już nie żyje (brak zęba, reszta tępa), tylko gdzieś je przepiłem wyjąwszy z plecaka. Szablon wyciąłem więc, przyszpiliłem do materiału i odrysowałem. Ale nie było mi szkoda szablonu, bo i tak pozedł na próbny sztywnik .


Zszyty (wykrój poszedł na sztywnik):


Całość wygląda tak (szpilki uzupełniają brak sztywności):


A to moje pierwsze selfie w życiu, z braku manekina.


Daszek ma te dodatkowe końce, aby trzymał sztywność, zgięty wraz z owalem otworu na twarz. Jest wszyty tuż za linią szycia tunelu, wiec można go zwinąć pod kaptur. W tunel wsunąłem taśmę, z której szyje się troki. 20x1,3mm. Już widze dwa błędy, na szczęście do poprawki:
-tunel za wąski zrobiłem. Przy łączeniu płatów, z których uszyłem kaptur, naddatki materiału się kumulują i nie dało się przeciągnąć taśmy
-uszy/końce daszka za krótkie. Dłuższe lepiej układałyby daszek w pozycji roboczej.

Z czego uczynić sztywnik? Papier pakowy się nie sprawdzi, termo-fizelina wprasowana między warstwy daszka chyba też, bo jej temperaura topnienia jest wyższa niż topnienia stylonu, poza tym musiałbym to prasować na jakimś koźle a nie na desce.


--- Ostatnio edytowane 2016-07-15 23:50:36 przez c64club ---
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Usztywnić daszek możesz płótnem , płótnem z klejem jak do usztywniania przodów garnituru.
Fotorelacja super :hura:
Szyj i pisz więcej :kwadr:
Avatar użytkownika
Świeżynek
A takie płotno nie zbutwieje, kiedy złapie wodę? Będzie zamknięte między dwiema warstwami gumowanego ortalionu, Ekspresowe wysuszenie takiego zestawu nie zawsze jest możliwe.

--- Ostatnio edytowane 2016-07-16 09:21:36 przez c64club ---
Avatar użytkownika
Świeżynek
A takie płotno nie zbutwieje, kiedy złapie wodę? Będzie zamknięte między dwiema warstwami gumowanego ortalionu; ekspresowe wysuszenie takiego zestawu nie zawsze jest możliwe.

--- Ostatnio edytowane 2016-07-16 09:21:48 przez c64club ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Nie jeżdżę rowerem więc pytanie - ten daszek taki duży się wydaje ? Nie będzie przeszkadzał ?

W kwestii sztywnika -> ciucholand -> grzebalnia z czapkami -> wybrac z takim daszkiem jaki pasuje i wypruc sztywnik.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Świeżynek
Dzięki. Musiałbym dorwać taką głęboką czapkę-debilówkę na pół łba z wielkim daszkiem, jakie były modne przez ostatnich kilka lat.

Daszek przy prędkościach rowerowych nie przeszkadza, ale nieco go skrócę. Gdyby wiatr był za duży, to daszek i tak niewieledaje, wtedy można go zwinąć pod kaptur.
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Z tym zbutwieniem płótna to może i racja .
Są plastikowe teczki do dokumentów , takie koperty w formacie A4 to chyba by się nadało a jak za delikatne to kiedyś używałam plastiku z psiego kołnierza ochronnego (miałam akurat w domu).
:papa2:
Avatar użytkownika
Świeżynek
Ten psi kołnierz to genialne tworzywo. Taki "pergamin" z polietylenu. Trzy daszki z takiego powinny wyjść. Nie używałem takiego, bo u psicy lepiej sprawdzało się gustowne "body" z jakiejś koszuli dla człowieków.

Materiał z teczek posiadanych w domu - niestety zdradza tendencję do późniejszego pękania od miejsca wkłucia. Trzeba obejrzeć jakąś nową z grubego PE. A jak nie, to wracamy do czapek.

Wracam do rzeźbienia rękawów z kapturami na dłonie.

EDIT to sobie poszyłem... Kupiłem nici pod kolor, ale 120. Rwą się na docelowym materiale jak zbutwiała bawełna, na obu maszynach. 15 cm ściegu powoli zrobić to sukces. Zamówię w pasmanterii szpulkę Ariadny Tytan 100 w odpowiednim kolorze, bo nie będę tego oliwkową albo czarną Tytan 60 robił - wyglądałoby jak powrozem szyte.


--- Ostatnio edytowane 2016-07-16 16:08:53 przez c64club ---
Avatar użytkownika
Świeżynek
Dwa tygodnie projekt leżał, bratowa w foliowym poncho jeździ ale nic to, w końcu dzisiaj był wolny czas i uszyłem prawie całość. Kaptur jest, wyszedł mi bez tego "bufiastego efektu" przy szwach jak w prototypie. Daszek ze sztywnikiem z miękkiego PVC - dwie a miejscami cztery warstwy z teczki kancelaryjnej. Naszukałem się trochę odpwiednio sztywnej, która by jeszcze nie pękała po przekłuciu igłą. Sztywnik w tunelu kaptura wykonałem z ... centymetra krawieckiego. Dostałem takowy, z obciętymi 3 cm z jednego końca co było strasznie mylące.

Coś zdjęcia się nie chcą zrzucić z aparatu, jutro na drugim kompie na czytnuku spróbuję.

Płaszcz szyłem "projektując" na bieżąco. Ponieważ nie było się na czym wzorować (stroje na rower to zwykle kurtka + spodnie), obrałem najprostszą drogę. Wyobrazić sobi jak dana krzywizna ułoży się w powietrzu, kroić, szyć i sprawdzać czy wyobraźnia byłą wystarczająco przewidująca. Trochę ryzykowne, ale miałem dobry dzień i potrzebowałem tylko raz spruć wdany rękaw, bo się za długi okazał. No i projektowanie "od szczegółu do ogółu" sprawdza się dla szczegółów, a całość wygląda nieco dziwnie. Ale przynajmniej jest tyle ile trzeba miejsca na nogi - obwód dolnej krawędzi lekko ponad 3m.

Całość ma formę dzwonu albo "płaszczyka Małej Mi", tylko z jasnobłękitnego materiału :)

--- Ostatnio edytowane 2016-07-31 20:01:05 przez c64club ---
Avatar użytkownika
Świeżynek
Jest i zrzuta z aparatu. Szata sprawia wrażenie obszernej i taka jest. Wczoraj już wypróbowana, trzeba będzie "plecy" skrócić, bo i tak się zwijają na bagażniku. Obok kaptura daszek. Nie wiem jak wykończyć kołnierz. "Koloratkę" jakąś wstawić? Coś żeby zwęzić ten kaptur. Skopiowałem krój kaptura ze zwykłej kurtki i nie pomyślałem o ochronie szyi.

Idę wszyć śliską wyściółkę do śpiwora.

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!

2 strony: 1 2 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.