Wersja do druku

154 strony: « < 50 51 52 53 54 55 56 > »

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
drogie to fakt, ale ja zrezygnowałam z innych czasopism. Od paru lat nie kupuje żadnej innej gazety po za burdą. Wywnioskowałam że lepiej kupować jedną a konkretną, niż parę innych, które zazwyczaj po przeczytaniu lądują w kotłowni:zacieszacz:
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
A ja się nie zgadzam, że szycie dla dzieci się nie opłaca od strony finansowej. Wczoraj byłam w SMYKU, bardzo sympatyczne sukienki na lato. Od 80-130 zł. Naprawdę za metr bawełny w kwiatki z podszewką plus suwak kryty to lekka przesada. Tym bardziej, że w tym nie da się chodzić częśto
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Administrator
Zrobiłam zdjęcia opisu szycia sukienki - skanera brak.
Mam nadzieję, ze się rozczytasz.

Foto nr 1.
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Załączniki
Avatar użytkownika
Administrator
Foto nr 2.
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Załączniki
Avatar użytkownika
Administrator
Foto nr 3.
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Załączniki
Avatar użytkownika
Administrator
Foto nr 4.
(przepraszam, za czerwone plamki ale Burdę zaatakował barszcz czerwony ;) )
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Załączniki
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Foto nr 2.
Dziękuję Pięknie!
Dokładnie o tę część mi chodziło.
To jedna z niewielu sukienek Burdy dla wysokich!
________________________________________________________
pozdrawiam,
Anna

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Foto nr 4.
(przepraszam, za czerwone plamki ale Burdę zaatakował barszcz czerwony ;) )
u nas też była epidemia, koszule atakował. Ale udało się opanować histerię
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Wogule opłaca się szyć dla dzieci ? Zastanawia mnie czy taka zabawa nie wyjdzie mnie drożnej niż zakup gotowych ciuszków :)
Wchodząc np do Pepco też czasami sie nad tym zastanawiam. Jest jeszcze jednak satysfakcja, o której pisała Czeremcha, dzięki której ja ciągle szyję dla moich córek.
O Smyku, H&M czy Zarze w ogóle nie mówię, bo tam ceny są na prawdę wysokie.

--- Ostatnio edytowane 2012-03-11 21:33:03 przez Jola ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
A ja się nie zgadzam, że szycie dla dzieci się nie opłaca od strony finansowej. Wczoraj byłam w SMYKU, bardzo sympatyczne sukienki na lato. Od 80-130 zł. Naprawdę za metr bawełny w kwiatki z podszewką plus suwak kryty to lekka przesada. Tym bardziej, że w tym nie da się chodzić częśto
Nie umiem się do tego odnieść, bo nie znam po prostu polskich cen ubranek; jak i ich relacji do materiałów.
Zależy to też chyba tak na prawdę od tego, co właściwie będziesz szyć -przykładowo wszędzie pełno jest chińszczyzny taniej i byle jakiej. Sądzę też że wszędzie jest jednakowo tania (i kiepska).
Z drugiej strony; czy na prawdę warto szyć rzeczy podstawowe? W/g mnie nie, i nie mam na to czasu. Prościej i taniej kupić.

A takie ubranka, które są-wyjątkowe, jak powiedzmy ta moja koszula nocna (już uszyłam drugą !)są bezcenne.
Dla przykładu policzmy:
(to w przeliczeniu na złotówki):
ok. 28zl za sam wzór; materiał ok. 16zl/m potrzeba 1.5m czyli 24zl i najdroższa była koronka 4 m. x 8 zl=32zl; plus nici (powiedzmy własne); plus prawie cały dzień pracy (a dokładnie 2 wieczory- na jedną szt. fakt krawcowa zrobi to szybciej ). Czyli: koszt własny całości 84zl. Czy można kupić taką koszulę nocną? Otóż nie. Czy warto -tak.
Dzieci mi nie marzną w nocy (wszyscy którzy mają rozkopujące się dzieciaki wiedzą o co chodzi).
Podobnie, ostatnio szyłam bluzeczki z weluru. A dokładnie usiłowałam odtworzyć "ukochane" bluzeczki kupione w sklepie. Prościej oczywiście byłoby kupić, ale...zostały wysprzedane.
Jaka różnica -przede wszystkim mój welur był dużo lepszej jakości. Dodałam ładniejsze guziki. Skroiłam dokładnie wielkość dziecka (rzeczy ze sklepu są nieomal zawsze za szerokie). Koszt kupionej bluzki był niższy niż sam koszt materiału.
Albo ten komplet -poniżej -jedyny w swoim rodzaju:
ja byłam dumna że umiałam uszyć (po raz pierwszy szyłam godety + spódnicę ze skosu); a pociecha szczęśliwa -na zabawie w szkole.
Niestety, nie był to tani materiał; ale moim zdaniem wart kupienia? Jak sądzisz?
________________________________________________________
pozdrawiam,
Anna

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
sukienka z satyny jedwabnej

154 strony: « < 50 51 52 53 54 55 56 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.