eKrawiectwo.net

Aniu dziękuje ci. Muszę to jakoś ogarnąć. Jak będziesz w Sosnowcu to daj znać chętnie ci kawę postawie. Właśnie doszła do mnie książka "Podręcznik samodzielnego szycie" Burdy. Gdzieś na forum polecałaś ją. Tak pobieżnie przejrzałam i jest bardzo fajna. Możesz jaszcze jakąś polecić?

Cóż... Przeglądałam nieraz /fakt, parę lat temu / półki z książkami o szyciu, i nic szczególnego nie rzuciło mi się w oczy.

Mąż ostatnio wymyślił, że powinnam napisać taką książkę sama

Pobieżnie przejrzałam książkę Łucznika parę dni temu - powaliła mnie na kolana fantazja tłumacza, który nie zadał sobie trudu skonsultowania tematu z kimkolwiek, kto szyje. Kieszeń z wypustkami to "kieszeń wykończona jak dziurka na guzik". Porażka. Dalej nie chciało mi się przeglądać.

Cóż, moje faworytki to:

http://mirknig.com/knigi/hobby_remesla/1181321259-pattern-magic-2.html

http://mirknig.com/knigi/dom_semya/1181144409-pattern-magic.html

http://mirknig.com/knigi/hobby_remesla/1181174258-the-art-of-manipulating-fabric.html

Jestem szczęśliwą posiadaczką wszystkich trzech

A tą sobie po prostu ściągnęłam

http://mirknig.com/knigi/hobby_remesla/1181365582-patternmaking-for-fashion-design.html

Widzę też, że pokazała się trzecia z serii Pattern Magic.

http://mirknig.com/knigi/hobby_remesla/1181462439-pattern-magic-vol-3-stretch-fabric-material.html

Nie wydaje mi się, żeby były przetłumaczone na polski

Ania

Słuchaj się męża i zacznij pisać. Tylko uwzględnij w niej szeroki dział poświęcony dopasowywaniem form do figury. Najlepiej to łopatologicznie. Ja na pewno kupię.

Jednak mnie na razie powalił ten płaszcz. Chyba muszę spróbować najpierw zwęzić jakąś prostszą formę. A miało być tak pięknie i prosto . A jakbym skroiła rozmiar mniejszy i dała więcej na zapasy to nie byłoby węższe pod pachami?

Oglądałam książkę łucznika w księgarni, ale nie ma tam nic co, by mnie zainteresowało. Ta Burdy jest o wiele fajniejsza. Szkoda, że nie ma po polsku żadnej z tych książek. Ta o tych marszczeniach jest nieziemska.

Dziękuje i pozdrawiam.

Rozmiar mniej nic nie pomoże. To kwestia proporcji, a nie rozmiaru.

Zrób formę, zmodyfikuj ją i uszyj - choćby sama górę, do 10 cm poniżej pachy i z krótkim rękawem, z "byleczego". Wiem, byleco też kosztuje, ale...
Warto spróbować - choćby po to, żeby samej się przekonać, że się umie

Ania

Masz racje. Mam starą zasłonę jeszcze. W końcu na czymś trzeba się nauczyć. Szkoda, że u nas nie ma książki "Patternmaking for fashion design" tam to dopiero można poszaleć z fasonami. Oczywiście jak się ma wprawę. U nas to taki szajs wydają. Chyba nie ma nic ciekawego oprócz jak uszyć poszewkę lub zasłonki.