eKrawiectwo.net

Ja kupiłam ze Złotego kroju i tez jestem zadowolona. Szukałam nie drewnianych i przeźroczystych klik

A czy te krzywiki są niezbędne ,żeby coś uszyć z kroju?Te ze złotego kroju są fajne ,ale cena jak dla mnie znaczna ,z kolei te do ,których podała link Ania są inne .

O jakim kroju mówisz? Z wykroju gotowego - nie są potrzebne wcale. Jeśli konstruujesz wykrój sama - wystarczą te tanie, bo są porządnymi krzywikami krawieckimi.

Ania

Chodziło mi o gotowy krój jak i tworzenie własne.Chyba trzeba będzie zaopatrzyć się w krzywiki

Jeśli przekopiowujesz wykrój z Burdy - krzywiki nie są potrzebne. Jeśli powiększasz wykrój ze ZK to krzywiki są potrzebne ale do zestawu startowego jest dołączony krzywik z tektury, którym wyrysujesz sobie linie. Jeśli tworzysz szablon własny krzywiki są niezbędne żeby wszystko pięknie powykreślać.
Te ze ZK są czasem w przecenie, poza tym są świetnej jakości :]

Powiem tak - i się narażę:

Jeśli ma się doświadczenie w szyciu z gotowych wykrojów - to przesiadając się na tworzenie własnych krzywiki nie są potrzebne wcale.

Po pierwsze - zna się już przebieg krzywizn w podstawowych formach na pamięć i umie się poprowadzić linię pachy "na oko". /Swetry na drutach robię latami i tylko na początku rysowałam sobie kształt główki rękawa i przykładałam robótkę do wykroju. Dawno już nie widziałam, żeby ktoś inny przykładał./

Po drugie - samemu głównie tworzy się modele bardziej wyszukane - i linie formy odbiegają od linii krzywikowych. Linijka jest ważniejsza - do wyznaczenia linii prostej, i ekierka - do wyznaczenia kąta prostego rysując linię przebiegu nitki i do wyznaczenia kąta 45 stopni - rysując taką linię do modelu krojonego ze skosu. Linia prosta i linia przebiegu nitki to jest mur i beton, od tego odchyłów byc nie może.

Po trzecie - jak już gdzieś kiedys się wymądrzałam - linia wyznaczona przez krzywik jest linia teoretyczną. Linia rzeczywista powstaje po przymiarce i jest linią ciała, dla którego się szyje. Linia mojego biodra mocno odbiega od linii jakiegokolwiek krzywika /górka, dołek i znów górka / i jest unikalna

Do ZK krzywiki są potrzebne, bo ZK prezentuje swoje wykroje w formie miniaturki i bez specjalnej taśmy nie ma mowy o ruszeniu z miejsca. Jeśli ktoś nie ma praktyki z wykrojami normalnej wielkości, to bez krzywików nie ruszy z miejsca. Aczkolwiek pomyłki w rodzaju narysowania linii wklęsłej zamiast wypukłej tez się zdarzają. Zresztą kupując ZK trzeba juz umieć szyć.

Ania

dobrze mówisz Na przymiarce okazuje się, że tu trzeba inaczej podkroić, a tu zebrać...

Może i po raz kolejny wykażę się ignorancją... ale jeśli nie ma podziałki na czymś akrylowym to można ją zrobić samodzielnie przy pomocy linijki przybliżając łuk do skończonej linii prostej.. Z resztą jeśli potrzebna jest konkretna krzywa, to można zrobić rzut przecięcia jakiejś bryły i przenieść na kartonowy wzornik..

Tak mi się podobają te krzywiki ze złotego kroju, że chyba je sobie wydrukuję w skali (dla inspiracji oczywiście, moje będą inne), a jak będę już miała narzędzia to kupię pleksi i wytnę

Jeśli potrzebuję krzywą, to wyznaczam funkcję i liczę współrzędne. Tak mi się wydaje najprościej i najbardziej intuicyjnie. Z resztą po co komu krzywe? I tak wszystko składa się z trójkątów

Edit: można przykleić na linijkę taśmę papierową z podziałką dostępną we wszystkich sieciowych sklepach z rzeczami dla domu tupu castorama.

Edit2: Możecie zignorować mój post. Zdałam sobie sprawę jak bardzo jestem zepsuta technicznym podejściem. Jak wiele rzeczy, coś na kształt takich krzywików mogę wyrysować sobie sama, zrobić rysunek wektorowy i wykonać całkiem dobre narzędzie na użytek własny. To jest całkiem realne i ląduje w moich "To do". Oby doszło to do skutku

Edit3: Poprawka mojej wypowiedzi ze względu na prawa autorskie autora krzywików.

--- Ostatnio edytowane 2012-01-12 13:43:26 przez Zoe-lin ---

--- Ostatnio edytowane 2012-01-12 13:52:56 przez Zoe-lin ---

--- Ostatnio edytowane 2012-01-12 13:55:09 przez Zoe-lin ---

Ciekawa Twoja wypowiedz. Ja jakoś nie lubię programów wektorowych, więc zazdroszczę umiejętności

Zoe-lin - przecież inspirować się możesz! To nie jest zabronione.

Ania