eKrawiectwo.net

Jak powiedziałam tak zrobiłam, przestałam liczyć i porównywać, powiedziałam mężowi o plusach i minusach i zdałam się na jego decyzję.
Mąż problemu nie zbagatelizował, zadał serię mądrych pytań, dogłębnie sprawę przemyślał i podjął decyzję.
Nie wybrał Karoliny.
Nie wybrał też Balladyny.

Tutaj mały suspens dla zwiększenia dramatyzmu: otóż nie wiem czym sobie na to zasłużyłam, czy mąż mój zwariował, czy może ja zwariowałam ale element szaleństwa jest tu niezaprzeczalny...

Maszynę dostałam(!). Łucznika(!!). Magdalenę(!!!). Aaaaaaaa!!!!
Najpierw nie mogłam w to uwierzyć i nie miałam odwagi jej odpalić.
Jak już uwierzyłam, wszystko podłączyłam i uruchomiłam nie mogłam od niej odejść.

Jest fantastyczna: cicha, łatwa w obsłudze i ma te wszystkie rzeczy, te bajery o których Czeremcha napisała że do nich zatęsknię - już sobie ż(sz)ycia bez nich nie wyobrażam. Na razie testuję ściegi i stopki na skrawkach i uczę się do czego które służą - wszystko to jest takie nowe i takie niespodziewane.

Jeśli macie jakieś pytania a tą maszynę służę pomocą.

Gratulacje
Dobry mąż to skarb

Testuj i opowiadaj, jak się sprawuje nowy nabytek

Hura! Najgorsze - czyli wybór maszyny - masz już za sobą

Teraz już tylko - do roboty!

/Przyganiał kocioł garnkowi - wybieram się właśnie na działkę Bez maszyny I bez drutów nawet /

Ania

Oh Kredko szczęściara z Ciebie!! Napisz proszę jak sprawuje się nowy nabytek (po przynajmniej kilkudniowych testach) bom ciekawa :0 Ahhh kurcze fajnie byłoby mieć tę maszynę...

Trochę sobie nową maszynę potestowałam i spróbuję podzielić się z Wami wrażeniami. Proszę o wyrozumiałość jeśli będę pisać o rzeczach oczywistych - to moja pierwsza maszyna elektroniczna i nie mam porównania co jest standardem a co nim nie jest. Dla mnie prawie wszystko jest tu nowe i fascynujące

Prezentacja:

• maszyna wygląda ładnie, plastik jest dobrze spasowany, twardy, nadruki wyraźnie - żadnych oznak tandety, nic nie odstaje
  
• wyświetlacz jest niebieski, czytelny i łatwo zrozumieć o co na nim chodzi
  
• na obudowie nie ma oznaczeń jak nawlekać nitkę, natomiast na dole maszyny, podobnie jak w Telimenie jest "menu" - jedna strona z informacją o nawlekaniu, druga ze spisem ściegów i trzecia ze spisem liter i znaków
  
• są przyciski do szybkiego przełączania ściegów - najczęściej używane ściegi są pod osobnymi przyciskami (możne je strzałkami wybrać z menu zwiększając numer ściegu, a można np.: od razu wybrać overlockowy który jest 18)
  
• przełączanie między ściegami nie powoduje zapamiętania zmian jakie wprowadzam - dla mnie to plus jak przekombinuję zmieniam ścieg, wracam do poprzedniego i znów działa
  

Wnętrze:

• w środku, o tyle ile udało się zajrzeć po odkręceniu pokrywy czołowej, części robią wrażenie solidnych metalowych, poza jedną zębatką w mechanizmie przesuwania igły na boki która jest plastikowa
  
• bębenek jest plastikowo-metalowy
  
• maszyna waży 5,6kg (tak napisali na pudełku)
  

Praca:

• pracuje cicho, chociaż zaraz po uruchomieniu pierwsze wbicie igły sprawia że maszyna wydaje z siebie głośniejszy zgrzyt - mąż twierdzi że to normalne bo coś się tam ustawia
  
• przy niskich prędkościach nie przeszkadza w rozmowie, oglądaniu telewizji i zdecydowanie nikogo nie obudzi (przetestowane)
  
• przy najwyższej prędkości trzeba troszkę podgłośnić rozmowę/telewizor - nadal moim zdaniem można spokojnie szyć po nocy, nikt się skarżyć nie będzie
  
• w ramach testów przeszyłam 8 warstw bawełny pościelowej - bez problemu, tylko dobrze od razu wejść na nieco wyższe obroty, wtedy maszyna szyje z "większym przekonaniem"
  
• zdarzyło mi się na stopce do overlokowania przełączyć na ścieg prosty i zacząć szyć czego absolutnie robić nie wolno - ponieważ maszyna zaczyna szycie powoli, nie doszło do złamania igły, jedynie światło na przycisku start/stop zaświeciło się na czerwono i maszyna stanęła, ogólnie jest dość czuła na wszelkie opory w trakcie szycia i jeśli się coś dzieje z igłą natychmiast się zatrzymuje
  
• suwak prędkości - jak ja w ogóle bez tego wcześniej szyłam? co prawda pedał pozwala dokładnie dopasować prędkość, ale kiedy skupiam się na ściegu krytym dużo wygodniej jak maszyna sobie sama pracuje a ja tylko pilnuję materiału przy stopce
  
• dzięki nawlekaczowi do igły jeszcze ani razu nie przekładałam nitki ręcznie - działa bezbłędnie
  

Ściegi:

• testowałam szycie w różnych kombinacjach stopek i materiałów, jedyne problemy napotkałam przy cienkim dżerseju - jak się okazało winna była nitka w zestawieniu z dżersejem, przy ovelokowaniu jedna strona szwu nie chwytała dolnej nici i zamiast zygzaka szło prosto, przy ściegu elastycznym sadziło kulfony i lekko pętliło - wymieniłam nitkę, problem zniknął (ja na to nie wpadłam ale mąż interweniował, pooglądał i wydał werdykt na niekorzyść nici)
  
• podstawowy zestaw ściegów (proste i zygzaki) działa bezproblemowo na dowolnym materiale, od bawełny pościelowej, przez lekko elastyczne satynki po cienki dżersej - nigdzie nie musiałam podklejać taśmą albo wyrywać materiału z zębów transportera
  
• overlokowanie, szycie ściegiem krytym, marszczenie i obrębianie - wszystko działa fantastycznie, chociaż z braku wprawy materiał mi czasami ucieka na boki albo wysuwa się ze stopki obrębiającej
  
• dziurki do guzików robi jak marzenie hurrra! nie miałam czasu przetestować jak sobie radzi z cienkim dżersejem, z grubszą elastyczną tkaniną nie było problemu, można regulować gęstość ściegu
  
• ściegi satynowe wyglądają świetnie, początkowo myślałam "po co mi to" ale jak tak sobie popatrzyłam na nie to już nawet mam parę pomysłów
  
• niektóre ze ściegów dekoracyjnych są ciągłe, niektóre kończą się po wykonaniu jednego - po wybraniu ściegu ta informacja jest wyświetlana
  
• maszynę można zaprogramować - popełniłam w ten sposób kilka napisów i szlaczków, ale nie wydaje mi się by można było zapisać jakoś te ustawienia, co nie zmienia faktu że programuję, włączam i idę na kawę
  

Niezgodności z opisem/instrukcją:

• według instrukcji podłączenie pedała powinno wyłączyć działanie przycisku start/stop - w rzeczywistości nic się nie zmienia, mając podłączony pedał cały czas mogę startować szycie przyciskiem
  
• według instrukcji suwak prędkości ogranicza prędkość maksymalną dla pedała - mam wrażenie że tak nie jest, chociaż musiałabym więcej szyć na wysokich prędkościach - na pewno da radę mając suwak na żółwiu wciskając pedał do dechy szyć sporo szybciej niż dla takiego samego ustawienia suwaka i włączenia szycia przyciskiem start
  
• przycisk spowalniacza ma powodować spowolnienie pracy maszyny a ponowne wciśnięcie ma przywracać poprzednią prędkość - nie do końca tak to działa, każde wciśnięcie powoduje jedno wbicie igły w materiał i można tak kontrolowanie krok po kroku przechodzić przez trudniejsze fragmenty, jeśli się trzyma przycisk wciśnięty cały czas to faktycznie maszyna szyje wolno, żeby wrócić do normalnego szycia trzeba wcisnąć start
  

Moje pytania do Was:

• jest przycisk szycia wzmacniającego, który robi 4 wbicia igły w to samo miejsce - macie coś takiego? jakie jest tego praktyczne zastosowanie?
  
• jak to jest z szyciem podwójną igłą? do tej maszyny nie ma takowej, nie ma też drugiego trzpienia na szpulkę, mam podwójną igłę ale trochę obawiam się czy czegoś nie uszkodzę jeśli spróbuję nią szyć, więc najpierw pytam
  

Brakowało podsumowania, to dopiszę dla tych wszystkich którzy nie chcą czytać całości:
Maszyna jest cudna, boska i wspaniała i już bym jej nie oddała! Dodaje mi odwagi by dzielnie stawić czoła wyzwaniom jakie stawia szyciowy świat.

--- Ostatnio edytowane 2012-06-07 00:49:57 przez kolorowakredka ---

No gratulacje. Chyba maszyna się podoba, zwłaszcza dziurki. Teraz tylko szyć i bawić się.

Przycisk szycia wzmacniającego to pewnie coś w rodzaju ryglowania szwu. Przejrzałam instrukcję i nie znalazłam ściegu z automatycznym ryglowaniem. Ścieg 003 to chyba imitacja ściegu ręcznego (u mnie taką ikonką oznaczona jest imitacja).
Co do podwójnej igły, to w instrukcji nie ma wzmianki o drugim trzpieniu, nawet takim dodatkowo wtykanym i szyciem podwójną igłą. Przypuszczam, że technicznie maszyna ma taką możliwość (chyba wszystkie maszyny z chwytaczem rotacyjnym taką mają), ale nic sobie nie dam uciąć. No i co zrobić z drugą szpulką? Mam niejasne podejrzenia,że twórcy maszyny, żeby uniknąć dodatkowego zamieszania z oprogramowaniem (potrzebna jest jeszcze jedna funkcja ograniczająca szerokość ściegu przy podwójnej igle) w ogóle z niej zrezygnowali.

Jak znam siebie (ale tylko siebie) to założyłabym tę drugą igłę, nawlekła nici i powolutku, ręcznie przekręciła koło.



--- Ostatnio edytowane 2012-06-07 20:54:47 przez agaaffek ---

Ehhh fala zazdrości mnie zalewa ale ciesze się, że maszyna spełnia oczekiwania i ze fajnie się na niej szyje Gdyby co to pisz, chętnie poczytam kolejne wrażenia

agaaffek - masz rację że to jest ryglowanie szwu - znalazłam w opisie Balladyny że ten sam przycisk nosi tam nazwę "automatyczne zakańczanie szwu" - taki opis bardziej do mnie przemawia. Jak trochę dłużej pobawiłam się tymi dekoracyjnymi ściegami zauważyłam że na końcu każdego maszyna automatycznie wykonuje te cztery wbicia igły w jedno miejsce, tj rygluje.

Ścieg 003 chyba nie jest imitacją ściegu ręcznego - z tego co wyszukiwarka mi pokazała, ścieg powinien wyglądać jak na załączonym obrazku (od spodu jak fastryga), a u mnie obustronnie wygląda tak samo.

Podwójną igłę założyłam i działa. Wykorzystałam ten sam trzpień i obok normalnej szpulki założyłam drugą małą. Obie się zmieściły, szycie poszło zupełnie bezproblemowo zarówno dla ściegu prostego jak i satynowych. Nawet nie ma problemu z szerokością ściegu - igłą nie uderza w stopkę.

Susanna - dziękuję

Pochwalę się że szyłam ostatnio podkładkę pod maszynę i chyba pobiłam rekord grubości zszywanego materiału: trzy warstwy polaru + pięć warstw bawełny satynowej. Problemów nie zauważyłam.

Do Susanny : Najpierw powiem , że to ja Piotrek.Doradzała mi Pani jaką maszynę kupić xdd
A tak ogólnie to zbytnio nie lubię maszyn typu jakiego jest Magdalena 2050 ale o gustach się nie dyskutuje.Ja uwielbiam pre domy Łucznika oraz Łucznika 466 itd. Jednak najbardziej chciałbym mieć Łucznika Olę 830 Marzę o niej , bo jest mała , poręczna ale zarazem porządna i posiada metalowe podzespoły.Tak się złożyło , że miałem okazję na niej szyć i,, zakochałem się w niej od pierwszego szycia" Dużo by tu o niej pisać... jednak na pewno ją sobie kupię gdy tylko odłożę potrzebne pieniądze.A tobie Susanno życzę żebyś miała tą maszynę u siebie w domu, bo ponoć marzenia się spełniają...

Ps. Słyszałem ostatnio , że maszyny singer ,,spadły na psy" ponoć mają dużo plastików w sobie i jest mnóstwo reklamacji.

Mam singera i nie narzekam. Psów nie widzę Reklama negatywna... Cóż...

Ania