eKrawiectwo.net

Wydaje mi się, że znam przyczynę tego nadmiaru. Zaznaczam - wydaje mi się
Otóż w trakcie przyszpilania prawdopodobnie dla wygody wyginasz materiał. W przypadku toreb jest pewnie dosyć gruby. Wówczas pomiędzy dolną i górną długością tego łuku powstaje różnica. Po rozłożeniu na płasko widzisz zaledwie leciutkie pofalowanie. Ale kiedy zaczynasz szyć - podszewka jest coraz ściślej związana z podłożem, a powstały garb ucieka do tyłu. Przy każdej szpilce to może być ułamkowa różnica, ale przy wielu już się sumuje w duży nadmiar. Czyli paradoksalnie - im więcej szpilek, tym większy jest ten nadmiar.

Wiadomo, że zawsze na szpilce materiał się wygina, bo szpilka jest sztywna. Wyjściem byłyby zakrzywione szpilki, tylko przy wkłuwaniu sprawiałyby poważne trudności...
Ten problem się nie pojawia przy szyciu miękkich tkanin, bo transporter ma tendencję do nieznacznego "wdawania" spodniej warstwy i to wyrównuje różnicę. Tymczasem w przypadku twardszych tkanin to "wdawanie" nie występuje i nadmiar się nie niweluje samoczynnie.
Możliwe, że fastryga będzie dobrym rozwiązaniem, ale też nie usunie nadmiaru całkowicie i w trakcie szycia trzeba po troszku, co kawałek, "wygubić" ten nadmiar, robiąc mini-zaszewkę na podszewce.

Oto mój punkt widzenia. Co Panie na to?

O! Widzę, że Roksanitka wpadła na podobną koncepcję w czasie, kiedy pisałem!

--- Ostatnio edytowane 2013-07-22 12:35:55 przez Zibiasz ---

Twój punkt widzenia zapewne bardzo słuszny. Wszystko okaże się wieczorem, gdy będę już ostatecznie zszywała torbę. Wypróbuję wasze sposoby. A faktycznie, już wczoraj zaczęłam się domyślać, że częściowo takiemu stanowi rzeczy mogą być winne szpilki. Bardzo dziękuję za pomoc!

--- Ostatnio edytowane 2013-07-22 12:47:05 przez Zielonka ---

Może to też być za mocny docisk stopki powodujący naciąganie wierzchniego materiału. Trzeba zmniejszyć docisk a jeśli maszyna nie ma tej opcji to pozostaje fastrygowanie.

Dzięki. Sprawdzę również docisk stopki

Witajcie ponownie.
Jeszcze raz serdecznie Wam dziękuję za wskazówki, dzięki nim, dziś pierwszy raz wszystko mi wyszło IDEALNIE! Sama nie mogę w to uwierzyć! Receptą było rzeczywiście szycie na wierzchu nie na podszewce. Trudniejsze miejsca zafastrygowałam i to również pomogło, sprawdziło się lepiej niż szpilki. Jestem bardzo zadwolona, w końcu udało mi się uszyć torbę bez żadnych problemów technicznych

SUUUPEEER!!!!