Wersja do druku

2 strony: < 1 2

Avatar użytkownika
Świeżynek
Wow, dziękuję za te skany, co prawda po niemiecku nie znam ani słowa, ale te rysunki wiele wyjaśniają :kwadr:

Jeszcze odnośnie zwężania, bo nie wiem czy dobrze myślę: mamy rękaw, który jest w całości za szeroki. Zwężając go należy zwęzić też główkę, bo inaczej będzie zwisała pod pachą i głupio wyglądała. Ubranie składa się z przodów, tyłów i boku, który jest wszyty między tył a przód. I teraz - czy ja dobrze zgaduję, że po zmniejszeniu główki boczną część powinno się lekko wydłużyć? Jak zachowają się tyły i boki? Bo muszą ulec jakimś modyfikacjom żeby dostosować się do mniejszej główki rękawa, ale nie mogę sobie wyobrazić jakim. Podkrój pachy w przodach i tyłach chyba też podjedzie nieco w górę w dolnej części łuku, czy tak?
I co jak nie mamy bocznej części i operujemy tylko przodami i tyłami? Tak na chłopski rozum wydaje mi się, że łuk wyznaczający podkrój pachy zmniejszy się i skróci co wymaga wydłużenie linii prostej dążącej do podkroju...

Oczywiście teraz cały czas piszę o sytuacji gdy jesteśmy dopiero na etapie rysowania papierowego modelu, bo jak już mamy gotową bluzkę czy żakiet to wiadomo, że jedyne wyjście to złapać za szpilki i zaznaczyć na człowieku pożądany kształt :)
________________________________________________________
Black is such a happy color.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
A musisz zmniejszać główkę rękawa? ;-) Kombinowanie przy główce wpływa na wygodę noszenia. Im płytsza /krótsza/ główka rękawa - tym większa wysokość pachy od jej najniższego punktu do ramienia i słabiej zaznaczone podkroje, im wyższa główka - tym pacha krótsza, a podkroje większe. Jak widać - zmiana główki pociąga za sobą zmianę całej konstrukcji w tym rejonie...

Główka nie będzie zwisała pod pachą, bo zwężając rękaw wystarczy zrobić to od samej pachy w dół, nie ruszając główki.

A najlepiej wybrać model, który jest najbliższy temu, co planujemy uszyć. Jeśli chcesz mocno dopasowaną bluzkę - to szukaj takiego wykroju, a nie przerabiaj wykroju luźniejszego...

A może po prostu źle dobierasz rozmiar? Skoro i talia, i plecy, i rękawy są za szerokie? Może nosisz miseczkę C albo D i powinnaś wybierać mniejszy rozmiar, a powiększać obszar biustu?

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Czremncho, masz rację z tym złym rozmiarem ;) Część moich bóli i problemów jest związana z jednym, konkretnym ciuchem, w który jest na mnie o rozmiar za duży. Wzięłam z Burdy wykrój rozmiaru 34 - nie pasuje mi wymiarami, ale bałam się zmniejszać rozmiar i kombinować z wykrojem, miałam nadzieję, że najwyżej będzie trochę luźne. No i wyszło tragicznie luźne i niedopasowane :) Na przyszłość będę w takich wypadkach skalować wykroje i ewentualnie dorabiać w nich węższą talię, zobaczymy czy dobrze wyjdzie. Życie wąskiego człowieka jest momentami ciężką sprawą...

Kwestię rękawów jeszcze sobie przemyślę :)
________________________________________________________
Black is such a happy color.
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Też od razu pomyślałam, o tym co Czeremcha. Jeżeli mogłaby coś dodać od siebie, to mogę polecić programy do projektowania konstrukcji ubrań. ten, który poleciłabym najchętniej to Votre Atelier de couture. Niestety jest on po francusku, ale ze słowniczkiem internetowym i rysunkami poglądowymi łatwo jest wprowadzić swoje własne wymiary, a on dostosowuje wykroje (te najbardziej standardowe oczywiście) pod to co sama wprowadziłaś.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Jako człowiek z wieloletnim doświadczeniem w pracy na komputerze - PRZYWOŁUJĘ WAS!!! - nie dorabiajcie sobie protezy za młodu, że niby będzie doskonalsza!
Komputer NIGDY nie zastąpi koncepcji i wyobraźni! Jest tylko narzędziem! Takim samym, jak dłuto, czy młotek, tylko bardziej zaawansowanym.
Jeżeli na wstępie zaczniecie posiłkować się komputerem, który rzekomo rozwiąże problemy za Was - skazujecie się od początku na to, co narzucił autor programu. Niekoniecznie znający się na szyciu...
Komputer NICZEGO nie zrobi sam. Opiera się tylko na danych, które ma zawarte w kodzie i nie wykroczy poza tę granicę ani na milimetr.
Bywa, rzeczywiście, bardzo pomocny w kreśleniu i automatyzacji wyliczeń, jednak nie zastąpi koncepcyjnego rozbioru formy. Podobnie, jak płyn do zmywania nie zmywa sam, tylko w tym pomaga. Dlatego nazywa się "płyn do zmywania", a nie "płyn zmywający".
Konstrukcja odzieży jest na tyle złożoną gałęzią wiedzy, że najpierw trzeba ją zrozumieć od podstawy, rozwinąć u siebie plastyczną wyobraźnię i przetestować na modelach trochę wariantów, aby to ogarnąć. Jeżeli braknie Wam cierpliwości, lub zwyczajnie "nie czujecie" tematu - lepiej nabierać doświadczenia poprzez upinanie szpilkami, przymiarki i wielokrotne prucie, niżeli polegać na bezdusznych i w gruncie rzeczy ograniczonych programach. To stwarza iluzję wyręczenia wyobraźni, ale w najmniej odpowiednim momencie przychodzi zderzenie z rzeczywistością, jak bardzo to było iluzoryczne.

Proszę, abyście nie traktowały tego wpisu jako próby ochrzaniania, czy mądrzenia się! To przestroga starego wyżeracza, który już niejedno widział.:)

Nie róbcie sobie krzywdy z własnej woli!
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Poza tym - żaden program nigdy przenigdy nie odwzoruje w wykroju indywidualnych cech sylwetki. Ten sam obwód w biodrach może mieć osoba o szerokich biodrach i płaskiej pupie, albo druga - dość wąska wszerz ale "wypukła" z tyłu. Obie osoby muszą mieć poprawki zrobione w trakcie przymiarek. Żaden wykrój tego nie uwzględni. No może tylko oparty na zeskanowaniu sylwetki w 3D.

Nes - no i wyjaśniło się.

Czy wiesz, że ja noszę - nie "mam w szafie" - noszę ciuchy w rozmiarach od 14 do 20? Czyli od 42 do 48? Bo bardzo luźna bluzka w rozmiarze 42 jest na mnie mimo wszystko też luźna? To jaki rozmiar mam wybrać?

Nie ciuchami się określa rozmiar, bo producenci też robią co zechcą, ale MIARĄ KRAWIECKĄ, czyli CENTYMETREM.
Trzeba się obmierzyć dobrze, dokładnie i według wskazówek /czyli np. biodra nie poniżej paska, a talia nie tam, gdzie pasek w spodniach/ i dopiero wtedy dobrać rozmiar.

Co robi krawcowa podczas pierwszej wizyty klientki? Podciąga jej bluzkę na karku i szuka rozmiaru, czy zdejmuje miarę? :)

Ania

________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
No cóż, mój błąd, nie przewidziałam, że niewielkie na oko różnice tak mi skopią cały ciuch. Teraz pozostaje mi to pruć i poprawiać ;)

A kwestia rękawów i ich pokroju rozwiązała moja koleżanka, która po prostu narysowała mi jak to powinno wyglądać przy mojej sylwetce :) Oczywiście tak mniej - więcej, bo nawet ona nie jest takim cudotwórcą, żeby stworzyć uniwersalny wykrój do wszystkiego.
________________________________________________________
Black is such a happy color.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Nie ma uniwersalnego wykroju. Chyba że chcesz chodzić jak chiński żołnierz - całe życie w jednym fasonie. :)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Właśnie to napisałam w poście wyżej.
________________________________________________________
Black is such a happy color.

2 strony: < 1 2

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.