| 
          
 Stara Gwardia
 
 | 
        
          
          
           | 
      
| 
          
          
             wea312 napisała:
 
          
          
            
              
                
    
              
            
          
          
          
        Znając swoje realia użytkowania( jak się obrobię to odstawie ją, kto wie na jak długo Większość o przymiarce nie chciała słyszeć, no chyba ,ze przy odbiorze, a te co ewentualnie się na to godziły męczyły moje ciuchy bardziej niż ja nie fachowiec...a może mam zbyt wygórowane wymagania... A moim konikiem zajmującym mi mój ewentualny wolny czas jest taniec, a nie (i tu pewnie Panie rozczaruję) szycie...Z tego typu prac manualnych wyrosłam wraz z wiekiem... Tak samo jest teraz...być może uszyje jakieś spodnie, bo wszystkie jakie oglądam nie mają tali w tali , być może po poprawkach a jest ich trochę, wyszyję wreszcie tych kilka materiały, które zalegają w szafie...generalnie na szycie ubrań od zera się nie nastawiam...poprawki są niestety koniecznością...choćby dlatego,ze jestem dość niska i biodrata w stosunku do biustu i sporo rzeczy jest do poprawek, bo jak biodra dobre to biust za duży Weo, Popatrz ile się nauczyłaś dzięki "poprawkom krawieckim". To jest naprawdę jasna strona. Zamiłowanie do tańca jest tu bardzo dobrze rozumiane, przede wszystkim przez Czeremchę, jak sądzę. Fides --- Ostatnio edytowane 2014-07-15 14:24:44 przez Fides ---  | 
      |
| 
          
 Świeżynek
 
 | 
        
          
          
           | 
      
| 
          
          
             NO cóż przyznaję ,ze dokonałam zakupu dość szybko,może zbyt pospiesznie,oferta ogólnie fajna- dodatkowe wyposażenie w gratisie...być może powinnam zacząć od rozmów z Paniami to fakt...trochę z braku czasu, bo mając obecnie trochę wolnego chciałam sytbko nadrobić zaległości...CO nagle to po diable  
          
          
            
              
                
    
              
            
          
          
          
        Moje rozczarowanie skłoniło mnie do zastanowienia czy jest sen wydawać 1100 zł, dla trzech, czterech ściegów więcej,bo one są dla mnie wystarczającą pełnią szczęścia i ułatwieniem a częstotliwością używania porównywalną do łucznika...może jednak warto oszczędzić 400zł i doposażyć inną. no i jest spora szansa, że wyposażenie z łucznika będzie pasować do singera...coś mi się kołacze ,że mój model 884 jest istną kopią singera...wtedy chyba na licencji??? Ale też chciałabym mieć pewność ,że np 4423 poradzi sobie lepiej z elastycznymi materiałami niż 884  | 
      |
| 
          
 Świeżynek
 
 | 
        
          
          
           | 
      
| 
          
          
             "Weo,
 
          
          
            
              
                
    
              
            
          
          
          
        Popatrz ile się nauczyłaś dzięki "poprawkom krawieckim". To jest naprawdę jasna strona. Zamiłowanie do tańca jest tu bardzo dobrze rozumiane, przede wszystkim przez Czeremchę, jak sądzę. Fides " Oooo! Super!!! I polecam wszystkim,świetna forma odstresowania dnia codziennego w towarzystwie fajnych ludzi Aniu a jaki towarzyski?...tango?  | 
      |
| 
          
 Mistrzyni Krawiectwa
 
![]()  | 
        
          
          
           | 
      
| 
          
          
             Oj, dawno już nie tańczę  Ale - taniec towarzyski jest u nas "rodzinny". Moi rodzice tańczyli ładnych kilkanaście lat, ja - krótko, tylko 2 lata, moje córki - po około 6 lat każda. Do dziś mam sentyment wielki, chociaż czasem trudno mi się pogodzić ze zmianami w przepisach - i czasem dziwią mnie zmiany w stylu tańca. Aha - przez tą "skazę" nie oglądamy tańca z gwiazdami. Za dużo o tańcu wiemy, żeby móc to widowisko przełknąć Ania ________________________________________________________ 
          
          
            
              
                
    
              
            
          
          
          
        Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
 http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/  | 
      |
| 
          
 Świeżynek
 
 | 
        
          
          
           | 
      
| 
          
          
             Drogie Panie! Dziękuję za poświęcony czas...klamka zapadła...i jak to mówią do trzech razy sztuka...pierwszy zaliczony 
          
          
            
              
                
    
              
            
          
          
          
        Maszyna odjechała...radykalne cięcie być może ale od piątku nie jestem w stanie zająć się niczym innym...jeśli dojedzie szczęśliwie i zwrot kasy będzie pewny zamówię 4423. Aniu! Piękna tradycja. My z mężem tak bardzo amatorsko dla własnej przyjemności. Żałuję tylko,że zaczęliśmy tak późno na stare lata Zaczynaliśmy od towarzyskiego potem dołączyło tango argentyńskie. Też mieliśmy przerwy i to nawet zdarzały się roczne, a to dość szkodliwe dla sklerotyków a i ciało wolno się uczy i szybko zapomina Pozdrawiam Ewa  | 
      
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.

acebook
 