Wersja do druku

2 strony: 1 2 >

Avatar użytkownika
Świeżynek
Witam. Swoje szycie chcę zacząć od spódnicy - podobno najłatwiejsza do uszycie część garderoby. Uczę się z kilku książek i tam wzory np. na długość zaszewek trochę się różnią. Poza tym pamiętam jak babcia szyła mi spódniczkę to ona nigdy nie robiła żadnych szblonów tylko coś tam kreśliła mydełkiem od razu na tkaninie. Jak wy konstruujecie zwykłą spódnicę? Poza tym wiadomo, że kobiece figury różnią się między sobą - jedna ma bardziej druga mniej wypukłą pupę, biodra jedna ma wyżej druga niżej. Jak to skorygować? Co z kobietami które mają dużą różnicę między talią a biodrami? Ja np. mam tak właśnie - u mnie zaszewki wyjdą strasznie głębokie... Czy powinnam właśnie zszyć tak głęboko zaszewki czy po prostu dodać z przodu po bokach jeszcze dwie? Jak będzie lepiej? Jaką maksymalnie głębokość mogą mieć zaszewki żeby to łądnie wyglądało?
Poza tym jeśli np. nie chcę żeby moja spódnica zaczynała się w pasie tylko trochę niżej to mam po prostu ją obciąć u góry?
Podszewka - powinna być nieco większa od spódnicy? O ile krótsza? Przednie i tylne zaszewki zaprasowujemy na boki czy do wewnątrz? Ja ze szwami bocznymi?
Chciałabym, jeśli ktoś ma czas i chęci, opisał jak sam konstruuje spódnice i dlaczego tak a nie inaczej. Jak modeluje spódnicę do figur nietypowych. Co po kolei ze sobą zszywa. Pozdrawiam

--- Ostatnio edytowane 2016-02-08 17:00:55 przez april93 ---
Avatar użytkownika
Świeżynek
Poza tym niektóre kobiety mają boczki. Co wtedy?
Avatar użytkownika
Świeżynek
może spróbuj najpierw z półkola, na początek bez podszewki?
________________________________________________________
www.popatchnatoblogspot.com
Avatar użytkownika
Świeżynek
wolę prostą spódnicę
Avatar użytkownika
Świeżynek
Chciałabym stworzyć miejsce gdzie będzie zawartych sporo informacji nieksiążkowych, wynikających z doświadczenia zawodowego. Np. chodzi mi o te zaszewki w spódnicy. Wydaję mi się że przy bardziej krągłej pupie powinny być one nieco krótsze, przy bardziej płaskiej - dłuższe. Tak mi się wydaję. Takich wiadomości mi brakuje a w książkach jest jej mało. Ja przynajmniej nie znalazłam.

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Na większość z twoich pytań należałoby odpowiedzieć - to zależy...

Ja sama nie konstruuję wykrojów, opieram się na gotowcach, które dopasowuję do konkretnej figury, nanosząc odpowiednie korekty. Jak te, które pojawiają się systematycznie w Burdach z opisami po polsku.

Nie chce mi się po prostu przechodzić przez cały cykl tworzenia konstrukcji podstawowej, a potem przemodelowywania jej na konkretny, bardziej fantazyjny fason.

Co do wymienionych cech ciała - to od ciebie zależy, czy będziesz miała dwie czy cztery zaszewki na tyle i na przodzie spódnicy. Trzeba po prostu zobaczyć, co się lepiej układa, jak to wygląda na konkretnym materiale, bo na każdym będzie inaczej... Nie ma czegoś takiego jak ogólne odgórne zakazy i nakazy - wszystko zależy od upodobania.

Jeśli chcesz spódnicę zaczynającą się niżej - to obcinasz górę, ale najprawdopodobniej trzeba będzie nanieść korekty na szwach bocznych, bo spódnica najmocniej trzyma się ciała na górnym brzegu, niżej jest nieco luźniejsza.

Podszewka - moim zdaniem żeby spełniała swoje zadanie - powinna być krojona taka sama jak spódnica, lub jeśli materiał spódnicy jest wyjątkowo delikatny - to nawet i węższa od spódnicy. Nie wiem skąd bierze się u niektórych osób teoria o szerszych podszewkach - tzn. wiem /prawdopodobnie/. To jest zapas na skurczenie - i praktyka stosowana w szyciu przemysłowym, bez dekatyzowania materiałów.

Elegancka spódnica ma podszewkę na tyle krótszą, żeby przykrywała górny brzeg podłożenia. Czyli znów "zależy".

Zaszewki zaprasowujemy do środka, ale znów - zależy... Jeśli materiał jest bardzo gruby - zaszewkę rozcinamy i materiał rozkładamy na boki.

Szwy boczne - zależy... Jeśli są gładkie i proste - to rozprasowujemy na obie strony, ale w sportowej spódnicy można w jedną - i przestębnować po wierzchu. Jeśli przód jest z kieszeniami albo karczkiem - to logiczne jest zaprasowanie szwów tak, żeby nie podwijać ich pod kilka warstw materiału - tylko skierować całość do tyłu...

Ania



________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Z boczkami jest problem - można uszyć spódnicę z górnym brzegiem powyżej boczków i je zamaskować nie dopasowując spódnicy w tym miejscu do ciała. Można uszyć z karczkiem ciętym w newralgicznym miejscu i w ten sposób częściowo zamaskować "brak" poniżej boczków. Można przenieść zaszewki na bok - i wtedy można idealnie dopasować szew boczny do ciała, regulując głębokość zaszewki. Nawiasem mówiąc - miałam spódnicę o takim kroju i leżała świetnie, idealna do "boczkowej" sylwetki.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Dzięki Ania. a co z podkrojem spódnicy? Ile z przodu a ile z tyłu?
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
To trzeba dobrać indywidualnie...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Przy dużej różnicy talia/biodra dałabym po dwie zaszewki. Lepiej się układa.
Podszewka ciut szersza od tkaniny nie z powodu dekatyzacji (przeważnie dają poliestrowe, więc skąd ta kurczliwość by miała być?).
Podkrój tyłu zależy od krzywizny kręgosłupa, przodu od wypukłości brzucha.
Wiesz, że do spódnicy mierzymy biodra razem z wypukłością brzucha? Trzymamy tekturkę czy coś podobnego przyłożoną na środku brzucha i metrem mierzymy biodra. Przy płaskim brzuchu nie będzie to miało znaczenia, ale przy większym uniknie się brzydkiego wyglądu spódnicy.

2 strony: 1 2 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.