Wersja do druku

2 strony: 1 2 >

Avatar użytkownika
Świeżynek
proszę o rade
jutro rano umówiłam się z znajomym że zaraz jak zaprowadzę dzieciaka do przedszkola jedziemy do sklepu po maszynę. oglądaliśmy różne na necie i jakoś trafiło na gritzner 1037 a że chciałabym kupić jedną i do końca życia mieć i korzystać bez potrzeby oddawania do serwisu no i jak na moją kieszeń to sporo kosztuje wolę dowiedzieć się czy warto tyle dać akurat za tą maszynę.
jeżeli ktoś coś wie czy warto ją kupić czy może inna jest lepsza w tej cenie ok.1700pln proszę pisać z góry dziękuję
Avatar użytkownika
Świeżynek
co można powiedzieć o nowej maszynie? - raczej jest się zadowolonym z posiadania nowych przedmiotów tym bardziej jeżeli pomagają nam one w tworzeniu kolejnych nowych przydatnych drobiazgów;)
jestem zadowolona i znowu szyje;) ale pewnie kiedyś jak się dorobię to jeszcze przemysłówkę jakąś używaną sobie kupię na takie ostre i mocne szycie:) mało się znam ale coś do tapicerek, skór i takich grubszych materiałów np. na płaszcze . pozdrawiam i udanych uszytków;)
Załączniki
Avatar użytkownika
Szpec od maszyn
chciałabym kupić jedną i do końca życia mieć i korzystać bez potrzeby oddawania do serwisu

Nie te czasy i nie te konstrukcje maszyn. Dobrej klasy maszyna będzie służyć wiele lat, ale nie jest to zakup "na całe życie". Niestety takie oczekiwania mogą spełnić wyłącznie niektóre maszyny, które już mają kilkadziesiąt lat.
Avatar użytkownika
Świeżynek
tak pewnie masz racje;) za jakiś czas jak troszkę odłożę pieniążków to pooglądam sobie jakieś starsze maszyny używane przemysłówki- myślałam o juki stębnówce ale to kiedyś tam bo boję się że gritznera zajadę jako maszyna domowa na razie daje radę ale do ciężkiego szycia raczej się nie nadaje
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
chciałabym kupić jedną i do końca życia mieć i korzystać bez potrzeby oddawania do serwisu

Nie te czasy i nie te konstrukcje maszyn. Dobrej klasy maszyna będzie służyć wiele lat, ale nie jest to zakup "na całe życie". Niestety takie oczekiwania mogą spełnić wyłącznie niektóre maszyny, które już mają kilkadziesiąt lat.
Mam maszynę Gritzner HZ. Jest z lat 60tych . Szyłam na niej dość długo z 5 lat. Dzisiaj przyniosłam ją z parteru od rodziców i sprawdziłam jak szyje. Niestety rwie górną nitkę przy szybszym szyciu. Myślę że potrzebuje dobrej regulacji mechanika. A może ktoś podpowie co to może być i mechanik jest niepotrzebny?:bezradny: Mam inne maszyny do szycie ale lubię jak już coś mam w domu to powinno być sprawne:)
________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę.
-Salomon-
Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
pewnie za duze naprezenie
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
pewnie za duze naprezenie
Regulowałam naprężenie i chyba to nie to. Zrywa się ta nitka w bębenku tak jakby chwytak haczył o nitkę za szybko i ją zrywał. Tak ja to widzę jako laik.

Sam szew jest z wyglądu idealny.


--- Ostatnio edytowane 2013-04-06 21:53:53 przez mamamarta55 ---
________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę.
-Salomon-
Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
a jak ciagnie sie nitka z bebenka-luzno czy z oporem?
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Luźno nitka wychodzi z bębenka, zrobiłam test tak jak czeremcha pisała na którymś wątku i z naprężeniem nici chyba jest wszystko w porządku.
:bezradny:
Niby wszystko ok a nitka gdzieś się haczy i rwie. Jutro zrobię zdjęcia i może coś się rozjaśni
________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę.
-Salomon-
Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
moze na trybikach przeskoczylo,a igla o nic nie wadzi w chwytaczu?

2 strony: 1 2 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.