Wersja do druku

3 strony: < 1 2 3

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Pętelka ma rację - trzeba się zastanowić i " rozkminić " instrukcję . Ja się w serwisie dowiedziałam że są jakieś śrubki - jedna odsuwa nóż dolny i suwak w prawo druga manipuluje dźwignią chwytacza - ta z kolei odskakuje. Ale nie są one oznaczone w instrukcji obsługi niestety jakoś wyraźnie. Jak to zrobić żeby nie popsuć nie mam pojęcia. Zainteresowaniych umiejących się z tym obchodzić oraz właścicieli Merrylocków zapraszamy wraz ze zdjęciami do dyskusji - produkuje wszystkie te modele jedna i ta sama fabryka w Chinach więc sądzę ze i instrukcje na :aparat: pisane są podobnie... przynajmniej tyle "zeznał" serwisant :angel:
________________________________________________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko bardzo nudne i czasochłonne.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Merrylock 689 - 5 nitkowy coverlock - pracuję na tej maszynie. Bardzo dobry sprzęt, jednak jak już pisałam tutaj - trzeba uważać na igielnicę, nie wolno zbyt mocno dokręcać śrubek. Jeśli chodzi o ścieg drabinkowy to nie muszę wymieniać płytki ściegowej tylko wyłączam górny chwytacz wyłącznikiem umieszczonym za pokrywą chwytacza. Trochę to zawiłe, pracowałam z instrukcją i nadal z nią pracuję. Przejrzałam instrukcję owerloka Łucznika, różni się od instrukcji Merrylocka, mając przed sobą maszynę łatwiej jest cokolwiek doradzić. Po prostu trzeba uzbroić się w cierpliwość i czytać i próbować szyć, a każdy następny szew będzie coraz ładniejszy i łatwiejszy. :) Ale dlaczego w serwisie nie podpowiedzieli jak to się robi?
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Śrubka do odłączania górnego chwytacza jest oznaczona BARDZO wyraźnie w instrukcji /str. 31/.

Suwak do przesuwania palca stopki też jest określony BARDZO wyraźnie na str.25. Z bardzo jednoznacznym komentarzem.

Koma - czy ty w ogóle próbowałaś wykonać te czynności, czy tylko siedzisz i patrzysz? B-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Aniu, skończyło si już wiele miesięcy temu tak: wzięłam śrubokręt, jakoś tak jak lunatyczka, przekręciłam "specjalistycznie" ...:D
I odskoczyła pokrywa plastikowa na właściwe miejsce, jako że plastik się w transporcie chyba wypaczył trochę, i nie zachodziła jak trzeba płytka ściegowa.
Po 2 tygodniach straciłam gwarancję, a owerlok wyjechał do rodziny.

Dzięki
Mechanika gra, wszystko gra.
W serwisie mieli rację, że tak być nie powinno, ale już nie miałam serca słać do nich w kółko, naprawiłam sama.
:kotek:
________________________________________________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko bardzo nudne i czasochłonne.

3 strony: < 1 2 3

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.