Wersja do druku

2 strony: < 1 2

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ooo, czasem mi się robi tez taki dekolt odstający jak robię sama wykroj...
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Armhole ease - czyli luz na pachę. Dodaje się go w wykrojach z rękawem, ujmuje w wykrojach bez rękawa.

Nawet dokładnie na podstawie tego rysunku widać, jak powinna przebiegać zaszewka, jeśli chce się zmienić rodzaj wykroju.

http://www.fmix.pl/zdjecie/3614953/patternmaking-str-163/rozmiar/2

Plus przypadek z kartki po lewej - utrata oparcia na linii ramienia

http://www.fmix.pl/zdjecie/3614949/patternmaking-for-fashion/rozmiar/2

A nie "brak miejsca na biust".

Ania
Nie widzę na tych rysunkach nic, co by przeczyło mojej opinii. :bezradny: Przecież na tych rysuneczkach punktem odniesienia jest szczyt biustu.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
A co to jest "brak miejsca na biust"?

Bo luz konstrukcyjny to to nie jest.

Ania

--- Ostatnio edytowane 2014-07-26 13:22:48 przez czeremcha ---
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Skoro Monika się mieści to znaczy, że miejsce na biust jest ;) Chodzi o to, żeby ten biust ładnie zakryć od strony ramienia. W tej konkretnej sukience taką funkcję pełnił rękawek, ale skoro Monia z niego rezygnowała to powinna pojawić się zaszewka piersiowa tak jak w biustonoszach, które z reguły obejmują pierś.
Tak się tylko zastanawiam, i to już Moniko musisz stestować na sukience, czy w pewnym momencie nie zabraknie Ci materiału (będziesz musiała wyrównać podkrój pachy).

http://www.friendsofpr.com/cass/bust_alteration.JPG
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Dzisiaj skończyłam szyć sukienkę.
Pachy odstajace skorygowałam tak: zebrałam nadmiar tak, jak się prosiło, i zszyłam nie tylko w tym miejscu, ale poprowadziłam aż do zaszewki ktora idzie z przodu od pasa. Czyli w rezultacie wyszło coś jak cięcie francuskie. Na szczescie wykrój był troszkę za duży na mnie, wiec było z czego wszyć.
Faktycznie tak jak pisze agaffek, musiałam po zebraniu na zaszewkę ściąć trochę, ale myślę, ze nie wyszło źle.
Z tyłu sciągnełam lekko lamówką.

Zrobię zdjęcia, to się pochwalę.
Wogole ost uszyłam sporo nowych rzeczy, ale nie mogę się zebrać do ich sfotografowania.
A kolejne 3 sukienki juz mam skrojone...
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Te wszystkie zaszewki i zaszeweczki na przodzie są po to, żeby okryć wypukłości tak, żeby nic nie odstawało. Jak coś odstaje, to oznacza, że jest skrojone na płaski przód i co z tego, że obwody się zgadzają. Jest miejsce na ciało, ale nie ma miejsca na biust. I już.

Tak swoją drogą, kiedy ponad 10 lat temu odkrywałam internet, było dla mnie szokiem, że udziela się porad "zaocznie" bez ujrzenia na żywo obiektu, rzeczywistość może być zupełnie inna, bo każdy ma inny sposób wyrażania, inne słownictwo i inne rozumowanie. To wszystko mam wrażenie na dłuższą metę zmierza do abstrakcji. A przecież chodzi tylko o zaszewkę, temu nie przeczę, tylko źródło problemów inaczej defuniuję ;) Fajnie, że pomogła (i wcale mnie nie dziwi, że pomogła) ;)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Te wszystkie zaszewki i zaszeweczki na przodzie są po to, żeby okryć wypukłości tak, żeby nic nie odstawało. Jak coś odstaje, to oznacza, że jest skrojone na płaski przód i co z tego, że obwody się zgadzają. Jest miejsce na ciało, ale nie ma miejsca na biust. I już.
Sorry, ale chyba źle opisujesz to, co masz na myśli.

Jest miejsce na biust, ale jak pisze Agaaffek - obwodami się zgadza /czyli - miejsce jest/, ale brakuje zaszewki formującej materiał w wypukłość okrywającą biust z boku. Jest luz konieczny do tego, żeby się szew nasady rękawa nie wrzynał w pachę.

Zaszewki nie okrywają same w sobie - formują materiał w wypukły kształt. Materiał, który już jest. Może go tylko brakować po zamknięciu zaszewki - trzeba znaleźć takie jej usytuowanie, żeby problem był jak najmniejszy.

Nawet na duże rozmiary /jak mój ;-)/ są wykroje bezzaszewkowe. Luźne, nie dopasowane do ciała, ale absolutnie nie można o nich powiedzieć, że bez miejsca na biust. Bez odwzorowania kształtu biustu - tak.

Miejsca na biust to nie mają chyba tylko stroje dla modelek wybiegowych :-)I to tylko niektóre ;-) One nie potrzebują zaszewek, bo nie mają wypukłości. Chyba że kości i stawy im sterczą.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

2 strony: < 1 2

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.