Wersja do druku

Avatar użytkownika
Świeżynek
Witam, jest to mój pierwszy post na tym forum, więc witam podwójnie :) Poszukuję na święta maszyny dla początkującej adeptki do 600-650zł do szycia dosłownie wszystkiego. Od zabawy z tkaninami po zwężanie spodni i szycie pluszowego misia. Zależy mi na tym, żeby była możliwie porządna w tej kwocie. Duża ilość ściegów dekoracyjnych oraz różowe wstawki będą dodatkowym atutem, jednak nie bardzo wiem czym kierować się przy wyborze. Na razie wybrałam 4 takie opcje:

Singer 6180 Brillance (599zł Lidl)
Singer 4423
Singer 4411
Juhi HZL-29Z

Może jest coś lepszego? Zakupy będę robiła prawdopodobnie pod koniec tego tygodnia, więc proszę o możliwie szybką pomoc :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Różowe wstawki?
________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę.
-Salomon-
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Dlaczego nie? Ja na moim komputerze i maszynach mam przyklejone biedronki (bo lubię), ktoś może chcieć różowe wstawki... :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
A tak na marginesie to wszystkie wymienione maszyny są ok.
________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę.
-Salomon-
Avatar użytkownika
Świeżynek
Siostra jak nie ma różowych elementów twierdzi, że jest brzydkie ;) nie jest to konieczne, ale fajnie, jak jest. Stara babeczka już, ale z tego się nie wyrasta :)
Słyszałam, że nowe singery to już nie ta jakość co kiedyś, do tego te modele heavy duty są bardzo zrywne (regulacja w pedale niby jest). Ta najwyższa singerka (4423) jak wypada w porównaniu z juki HZL-29z? Wizualnie właśnie juki najbardziej mi się podoba, jednak poważnie rozmyślam również tą singer 4423
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Siostra jak nie ma różowych elementów twierdzi, że jest brzydkie ;) nie jest to konieczne, ale fajnie, jak jest. Stara babeczka już, ale z tego się nie wyrasta :)
Słyszałam, że nowe singery to już nie ta jakość co kiedyś, do tego te modele heavy duty są bardzo zrywne (regulacja w pedale niby jest). Ta najwyższa singerka (4423) jak wypada w porównaniu z juki HZL-29z? Wizualnie właśnie juki najbardziej mi się podoba, jednak poważnie rozmyślam również tą singer 4423
Kup 4423 a różowe elementy zawsze możesz nakleić.:D
________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę.
-Salomon-
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
4423 nie tyle jest zrywna, co znacznie szybsza niż inne maszyny i po prostu trzeba się do tego przyzwyczaić. Można nią szyć ścieg za ściegiem, powoli, ale trzeba do tego dojść - nabrać wprawy.

Na jakość maszyny nie narzekam. Półtora roku intensywnego użytkowania - bez problemów.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Szpec od maszyn
Z zasady nie podpowiadam wyboru konkretnej maszyny, jest to zbyt indywidualne. Opierając się na pozytywnych i negatywnych opiniach, w tym przedziale cenowym dominują na plus Singery 4411 i 4423 - nie oznacza to najwyższej jakości, a najwięcej pozytywnych opinii użytkowników. Możliwe, że w tym przedziale cenowym są lepsze maszyny, ale ograniczona ilość użytkowników nie przedstawia wiarygodnych opinii.
Avatar użytkownika
Świeżynek
Singerki mają różowe napisy, albo tak to na zdjęciach wygląda :zawstydzony:
Avatar użytkownika
Świeżynek
No więc drogą eliminacji odpadł Singer z Lidla oraz Singer 4411, ponieważ 4423 ma kilka "killer ficzerów", których brak 4411. Zastanawiam się natomiast na juki, bo jest najładniejsza. Czy 4423 jest sporo większa? Którą z tych 2 lepiej wybrać?

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.