eKrawiectwo.net

Witam!
Mam pytanie: czy wiecie może jak uszyć stojący kołnierz? Raz miałam okazję szyć bolerko z takim, składał się z 2 warstw wierzchniego materiału, 4 warstw fizeliny i 2 warstw bardzo grubego lnianego płótna. Na początku świetnie się trzymał, ale po pierwszym praniu już było do bani - wszystko klapło. Zastanawiam się czy dobrym pomysłem byłoby wszycie fiszbinów w przednie brzegi, ale nie wiem czy mają się kończyć równo z kołnierzem, czy wpuścić je jeszcze kawałek w bluzkę, a jeśli tak, to w jaki sposób? (bluzka ma być koszulowa, zapinana na guziki z przodu) i chyba poza wierzchnim materiałem i standardową jedną warstwą klejonki nie przesadzać z ilością "usztywniaczy" w środku...?

p.s. kołnierz ma być coś w ten deseń --> http://tessalee.intelishop.pl/pic/_bp610.jpg

Obawiam się, że sztywnikami czy fiszbinami nie załatwi się sprawy.

Odpowiedni krój - to byłoby to...

Ania

Ooo dzięki wielkie a czy on jest przyszyty do bluzki tylko na tych krótkich odcinkach z przodu, czy dookoła też (od wewnątrz w tym zagięciu)?

Tu widać konstrukcję.

Kołnierz stanowi jedną całość z czymś, co można nazwać "odwrotnością stójki" i jest wyodrębnione z części przodu i tyłu /zacienione na rysunkach/. Linia przerywana na rysunku samego kołnierza pokazuje, że na górnym brzegu jest złożony na pół. Wydaje mi się /bo słabo u mnie z japońskim / że część "b" musi być dodatkowo skrojona osobno, żeby wykończyć kołnierz od spodu.

Z rysunków wynika, że kołnierz wszyty jest wzdłuż jego nasady /linia przerywana na rysunku przodu/ i krótkiej skośnej linii widocznej na przodzie.

Ania