Wersja do druku

Avatar użytkownika
Świeżynek
No i stało się... W końcu mam wymarzonego Merrlocka.
I oczywiście mam problem :(

Próbuję szyć ściegiem overlokowym, 3 nitki, wszystko założone poprawnie, używam prawej igły (B), założona w niebieski talerzyk, ale podczas szycia dziwnie stuka, jakby gdzieś wadziła o któryś chwytacz, już sama nie wiem o co jej chodzi (?) :(

Pomożecie? jakiś pomysł ?
Mam dodać jakiś film do pomocy ?

Błagam ... :beczy::beczy::beczy:
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Kręć ręcznie kołem i obserwuj dokładnie, czy faktycznie igła nie haczy o chwytacz. A może wystarczy tylko przesmarować maszynę?

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Czy to jest pierwsze pierwsze użycie tej maszyny, czy już coś szyłaś i nagle zaczęło stukać? Overloki wydają trochę inne odgłosy niż zwykła maszyna. Czy to stukanie jest na pusto, bez materiału czy jak coś przeszywasz? I czy jesteś na 100%pewna że jest dobrze nawleczony, a igła prawidłowo włożona? Jeśli przyjechał do Ciebie już nawleczony to niestety nie znaczy, że na pewno jest nawleczony dobrze.
Co prawda mam innego overloka, ale stukanie i mi się przytrafiło. Problem okazał się banalny. Używałam igieł oryginalnych lub schmetz, ale przy któryś zakupach dostałam w gratisie igły organ i po ich założeniu owerlok się buntował. Po powrocie do starych igieł problem zniknął.
________________________________________________________
Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.

http://goraloveszycie.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Świeżynek
Maszyna stuka przy szyciu tkaniny, bez jest dużo cichsza i nie słychać stukania.
Poluzowałam troszkę igłę, bo chyba zbyt mocno przykręciłam i jest lepiej.
Maszyna jest nowa. Nici nawlekłam sama, wg. instrukcji.

Dziś będę próbować jeszcze raz.
Mam nadzieję, że będzie lepiej.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Jeśli na pusto nic nie stuka, szew jest taki jak powinien, to wydaje mi się, że to co brałaś za stukanie jest normalnym dzwiękiem wydawanym przez maszynę. A czy materiał który szyłaś był gruby? Mój owerlok wydaje zupełnie inne pomruki przy cieniutkiej dzianince, a inne przy grubym dzinsie.
Dopasuj dobrze igły do szytej materii i raczej nie przesadzałaby ze zbytnim luzowaniem igieł.
Musisz tez wziąć pod uwagę to, że na odległość ciężko cokolwiek stwierdzić na 100%. To może być normalna praca, ale i poluzowana jakaś śrubka.
________________________________________________________
Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.

http://goraloveszycie.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Jeszcze mi się przypomniało - stukają maszyny ze stępionymi, "zbitymi" igłami. Może to jest ten powód?

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Jeśli na pusto nic nie stuka, szew jest taki jak powinien, to wydaje mi się, że to co brałaś za stukanie jest normalnym dzwiękiem wydawanym przez maszynę. A czy materiał który szyłaś był gruby? Mój owerlok wydaje zupełnie inne pomruki przy cieniutkiej dzianince, a inne przy grubym dzinsie.
Dopasuj dobrze igły do szytej materii i raczej nie przesadzałaby ze zbytnim luzowaniem igieł.
Musisz tez wziąć pod uwagę to, że na odległość ciężko cokolwiek stwierdzić na 100%. To może być normalna praca, ale i poluzowana jakaś śrubka.
Tak, materiał to gruba bawełna o splocie podobnym do grubo tkanego lnu.
Dzis będę szyć cieńszą tkaninę, więc porobię testy z różnymi igłami.
Tak na prawdę to moje pierwsze chwile z Merrylockiem, ja kocham go od pierwszej chwili ;-) on chyba potrzebuje czasu :D


Avatar użytkownika
Świeżynek
Jeszcze mi się przypomniało - stukają maszyny ze stępionymi, "zbitymi" igłami. Może to jest ten powód?

Ania
Aniu, igły są nowe, prosto z pudełeczka. Ale myślę, że może była źle dobrana igła do grubości tkaniny.
No i Pani mówiła jak kupowałam, że Merrylock nie należy do najcichszych.
Niestety mój Singer poprzednik był cichutki i chyba dlatego będę musiała się przyzwyczaić do tego, że nowy nabytek lubi sobie postukać i pomruczeć ;-)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Tak na prawdę to moje pierwsze chwile z Merrylockiem, ja kocham go od pierwszej chwili ;-) on chyba potrzebuje czasu :D



Ja mojego nienawidziłam przez pierwsze 3 miesiące. Tyle czasu potrzebowaliśmy na całkowite zgranie się. Z tym że szyłam wtedy na nim jeden rodzaj ściegu na jednej tkaninie, nie miałam dużo czasu na eksperymentowanie. Jeśli chcesz przyśpieszyć proces "zaznajamiania się" powycinaj sobie z różnych materiałów kółka, takie o promieniu 10-15cm i obszywaj je naokoło, przeszywaj też to co zostało po tych kółkach, a potem przeszywaj to wszystko prosto. Szybko wyćwiczysz manewrowanie materiałem i ustawianie naprężeń.
Powodzenie życzę :)
I jeszcze jedno, jeśli kupowałaś w sklepie stacjonarnym, to tam też powinni pomóc.
________________________________________________________
Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.

http://goraloveszycie.blogspot.com/

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.