Świeżynek
![]() |
|
Witam,
posiadam taką siostrę, która lubi biegać, a bieganie uskutecznia często i intensywnie. Chciałabym uszyć jej jakieś koszulki do biegania, na siatkówkę, z ogólnym przeznaczeniem treningowym, takie do spocenia się. Dziewczyna biega kilkanaście kilometrów, parę razy w tygodniu, zużywa więc sporo koszulek. W związku ze zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia uznałam, że ucieszy się z własnoręcznie przeze mnie uszytej odzieży biegowej, takiej, jakiej nikt inny nie będzie miał ![]() W sklepach takie koszulki mają w składzie 100% poliester ale co to za poliester? Wujek Google nie odpowiedział mi na to pytanie, dlatego zwracam się do Was, bo czasu do świąt coraz mniej, a i przesyłki za chwilę zaczną wolniej kursować. Czy ktoś z Was szył taką odzież? Na co zwrócić szczególną uwagę? Mam też inne pytanie, niezwiązane właściwie z materiałoznawstwem - ile materiału potrzebować będę na uszycie szlafroka o długości do kolan, rozmiaru 40? Materiał to ten: http://dresowka.pl/pl/p/AMARANTOWA-dzianina-na-szlafroki-i-koce/493 czy 1,5 metra wystarczy czy lepiej kupić 2m? (szlafrok dla tej samej siostry, wszak nie samym bieganiem człowiek żyje ![]() |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Na koszulki sportowe możesz znaleźć coś tutaj: http://www.extremtextil.de/catalog/Fabrics/uncoated:::21_25.html - przysyłają też próbki także można zobaczyć co może się nadawać. ________________________________________________________
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam. |
|
Krawiec-Filozof
![]() |
|
Materiały, z których są szyte specjalne koszulki sportowe przez największych graczy na rynku - są objęte tak ścisłą tajemnicą handlowo-patentową, że nie ma szans na zdobycie takich na na otwartym rynku. Dlatego te firmy zarabiają miliony, ale też płacą ogromne sumy, za opracowanie dzianiny o lepszych właściwościach, niżeli u konkurencji.
Muszą charakteryzować się tym, aby odparować wilgoć spoconego ciała, a nie nasiąkać nią. Każdego roku każda z tych marek wprowadza na rynek jeszcze lepsze i nowsze materiały, ale ich rygory produkcyjne są trzymane w najgłębszej tajemnicy. Gra toczy się o miliony dolarów. To są technologie kosmiczne i sama różnica polega nie tylko na składzie, ale głównie sposobie uzyskania materiału. Bo to już nie są właściwie dzianiny w tradycyjnym tego pojęcia znaczeniu, lecz materiały uzyskiwane w koszmarnie złożonych technologiach, na poziomie atomu nawet. Dlatego nie licz raczej na zdobycie takiego materiału w sklepie. Mówiąc prościej - nie zastąpisz raczej koszulki znanej firmy, ale na krótkie przebieżki możesz spróbować uszyć z dostępnych poliestrowych dzianin. Z tym wszakże warunkiem, aby nie dolegały ściśle do ciała, a raczej ochraniały spocone ciało przed owiewem, za to podczas przystanków - pochłaniały ją. Czyli coś w rodzaju luźnej lejby, miłej w dotyku, ale cienkiej, żeby nie zdołała zatrzymać tej wilgoci zbyt dużo i mogła szybko odparować. Wydaje mi się, że to jedyna rada. Miałem sporo do czynienia z tego typu koszulkami, ponieważ swego czasu jeździłem naprawdę ostro na rowerze, nawet w rajdach XC, gdzie wysiłek jest morderczy i wiem, że sportowych koszulek nie zastąpi nic... Często także zawodowo miałem z nimi do czynienia, z racji oznakowań napisami na różne okazjonalne imprezy i z dotyku wnoszę, że głównie różnią się rodzajem splotu, a nie samym składem. Trudna sprawa... ![]() Co do szlafroka - sprawa jest prosta, jeśli znasz szerokości form i szerokość materiału. Jeśli mieści się na materiale przód x2, to plecy też wejdą, a wówczas potrzebujesz 2 długości szlafroka plus długość rękawów, ewentualnie mały dodatek na kieszenie, kołnierz, obłożenia, pasek - zależnie od wybranego modelu szlafroka. Najlepiej rozrysuj sobie posiadane formy na arkuszu o znanej szerokości materiału - i wszystko będzie jasne! ![]() ________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej 2. maszynisty https://www.facebook.com/Zibiasz |
|
Świeżynek
![]() |
|
Bardzo dziękuję za odpowiedzi.
Zrezygnowałam z pomysłu uszycia koszulki biegowej po tym co napisał Zibiasz. Natomiast jeśli chodzi o materiał na szlafrok, to kupiłam dwa metry, po uszyciu dochodzę do wniosku, że w 1,5 metra bym się nie zmieściła, przynajmniej z tym rozmiarem i długością (do kolan).Wyrobiłam się w dwa dni, ale nie jestem do końca zadowolona z gotowego wyrobu. Nie miałam żadnego wykroju i mam zastrzeżenia co do kształtu kołnierza. Drugi szlafrok na pewno wyszedłby mi lepiej ale nie miałam już czasu szyć najpierw na próbę. |
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.