Stara Gwardia
![]() |
|
Jest tak:
Oświetlenie ma gniazdo bagnetowe. Przy wręceniu / włożeniu żarówki światło zaczeło przerywac , w końcu zupełnie "zdechło". Ale - jeżeli docisnę żarówkę od dołu (w sposób przedstawiony na zdjęciu) - świeci. Pytanie - co może byc przyczyną ? Elektryk stwierdził że cuś się tam przepaliło od nagrzewającej się żarówki ? 1) Da się to naprawic ? W domyśle - samodzielnie przez osobę ze zdolnościami manualnymi ale prawie zerowym doświadczenie z elektrycznością (bo nie liczę krótkiego ale wstrząsającego kontaktu z post-sowiecką grzałką do wody...) 2) A może wymienic na oprawkę z normalnym gwintem do żarówek LED ? --- Ostatnio edytowane 2016-03-22 15:16:57 przez Benedek --- ________________________________________________________
Mój Blog: https://benedeksewingarea.blogspot.com/ |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
W środku oprawki powinna być blaszka, która prawdopodobnie nie kontaktuje, spróbuj:
1) lekko odgiąć ją "do dołu", 2) przeczyścić ją kawałkiem papieru ściernego lub czymś metalowym (mogła wcześniej iskrzyć). Zanim zaczniesz odłącz maszynę od sieci ![]() ________________________________________________________
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam. |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
W środku są takie jakby dwa styki na sprężynkach - albo te sprężynki się "ubiły" albo coś wyżej poluzowało ?
Na razie kombinuję z tymi sprężynkami ale coś czuję że po świętach prosto do sklepu z art. elektrycznymi i kupuję oprawkę z normalnym gwintem... Cokolwiek , gdziekolwiek robię z elektryką etc. ZAWSZE najpierw odłaczam zasilanie - raz już odstawiłem taniec św. wita i wystarczy ![]() ________________________________________________________
Mój Blog: https://benedeksewingarea.blogspot.com/ |
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.