Wersja do druku

Avatar użytkownika
Świeżynek
Witam serdecznie. Jestem nowym użytkownikiem zarówno tego forum :) jak overloka Silver Crest, który nabyłam w jednej z sieci supermarketów po przeczytaniu opinii m. in. na tym forum. Macie więc obowiązek udzielić mi odpowiedzi na dwa pytania ;)
Czy do overloka można dokupić stopki i czy to ma sens? Czy do tego overloka można zakładać wszystkie igły z maszyny do szycia tej samej marki, np.. do skóry? (ni jak nie mogę doszukać się tych informacji w instrukcji.

No, i może jeszcze jedno: chciałabym szyć na tym overloku dzianiny, ale nie dzieci pokręciły mi "kółeczka" i teraz nie mogę ustawić jej tak, by szew na prawej stronie nie "rozłaził się" Jakby czerwona nitka za słabo trzymała, ale już naprężyłam maksymalnie i tę i inne ...i nic. Długość ściegu też zmniejszałam. Przywracalam ustawienia z tabelek w instrukcji zamieszczonych i nic. Wciąż to samo. Poza tym mam ten sam problem, co jedna z pań (inny wątek), że czerwona nić rwie się. Mogłabym odpowiedzieć, ale już wątku nie znajduje. Odpowiedź jest prosta: wydłużyć ścieg. Ta nić rwie się, kiedy ustawienia nie odpowiadają grubości materiału.

Będę wdzięczna za podpowiedzi, co ja robię nie tak. Uczę się i szycia i overloka i nie chciałabym stracić zapału. Póki jest tak wielki jak góra możliwych tkanin do wykorzystania w mojej szafie. Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Szczerze mówiąc jeszcze się nie spotkałam z szyciem skóry owerlokiem, dlatego pewnie nie ma takiej informacji...

Kupno stopek do owerloka... Patrząc z mojego własnego doświadczenia - nie ma zupełnie sensu. Kupując swój drugi owerlok nakupiłam do niego wszystkich możliwych stopek - i leżą nieużywane. To samo można zrobić maszyną do szycia, która jest bardziej precyzyjna, wygodniejsza w trudniejszych "ewolucjach", ma wybór ściegów i ich regulację.

Co do regulacji naprężenia - sprawdź, czy na pewno nitki dobrze ułożyły się w naprężaczach, bo jeśli nie - to nie będą reagowały na zmianę ustawień. Trzeba je dość mocno "popchnąć" naprężone w rękach w kierunku talerzyków naprężacza.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Dziękuję za odpowiedź. Tak, kłopot był z naprężeniem. Wszystko metodą prób i błędów.

Sam overlok świetna sprawa i mój wybór był strzałem w dziesiątkę. Na domowy użytek polecam wszystkim stojącym przed pierwszym zakupem overloka: za stosunkowo nie wielkie pieniądze, fajny sprzęt i okazuje się wytrzymały. (Silver Crest)

Niestety, nie wiedziałam, że do overloka idą uniwersalne zwykłe igły półpłaskie... ALE!!!! do owerloków! uniwersalne do overloków. Są krótsze.

Ja założyłam igłe uniwersalną, do domowych maszyn do szycia i ...nie szyło. Co ja nie robiłam, czym nie kręciłam (stąd wiem, że wytrzymały sprzęt ;) ) wreszcie poszukałam pomocy z zewnątrz i pan specjalista ze swoją żoną krawcową, co to nie jeden overlok "załatwiła" orzekli, że jak ma szyć, jak igła za długa, od zwykłej maszyny a nie zwykła, uniwersalna, półpłaska (ale) do overloków? Cała filozofia mojego problemu. Poza tymi naprężeniami, które trzeba będzie okiełznać za każdym nowym szyciem.

Ale, ze on moje eksperymenty wytrzymał... ;) Państwo mechanik z krawcową orzekli, że sprzęt chodzi pierwsza klasa. No. Dziękuję więc SZANOWNEMU FORUM , dzięki Wam bowiem nabyłam ów sprzęt. dziś jestem jeszcze bardziej szczęśliwa. :oklasky:


A, uwaga z obrzucaniem jeansu. Szyłam kapelusiki dla swoich dziewczyn ze starych spodni i na tym połamałam igłę (tę oryginalną). Trzeba było wyrzucić wszelkie szwy lub baaardzo wolno i ostrożnie przez nie przechodzić. A ja, jak mój overlok, poleciałam jak burza. Po zmianie igieł nawet cienkiej bawełenki nie chciał szyć. Bo nie mógł. Skór próbować nie będę. Póki co. Bo kobieta zmienną jest. :rotfl:

:papa:
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Mam pytanie odnośnie Twojego owerloka :)
Piszesz że to marka SilverCrest czyli, że tym supermarketem, w którym go kupiłaś był Lidl, tak? :)
Ja myślałam, że w Lidlu sprzedają tylko te wielofunkcyjne maszyny do szycia marki SilverCrest :szok:
Możesz się pochwalić ile za niego zapłaciłaś i kiedy mniej więcej go nabyłaś? ;)
Avatar użytkownika
Świeżynek
Zapłaciłam coś trochę ponad 300 złotych. A dlatego tak mało, że wyszukałam roczny egzemplarz na Allegro. Ale kupiony był Lidlu ze dwa lata temu, bo ja nabyłam go z drugiej ręki po blisko roku. Niby był to nietrafiony prezent. I faktycznie bez oznak użytkowania z oryginalnymi pełnymi wręcz szpulkami kolorowych nici z "pakietu". Ot, trafiło mi się, albo ktoś zarobił, ale wówczas dwie osoby są zadowolone :hura: .

Ja jestem coraz bardziej :) Jak już napsułam igieł, setki razy przewlekłam nitki od początku do końca, nakręciłam się wszystkim ruszającym w celu wyregulowania ściegu na różnych materiałach..., zrozumiałam jakie to fajne urządzenie, praktyczne, przydatne i głęboko satysfakcjonujące takiego laika krawiectwa jak ja. Bo ja jestem laikiem pełną gębą :) Ale szybko się uczę. Jak widać metodą prób i błędów. :oczko:

Sprzęt polecam. Podobno w Lidlu są zwykle pod koniec roku. I faktycznie, w zeszłym roku w grudniu były maszyny do szycia a nieco wcześniej overloki; z tym, że akurat Singera. Sądząc po wyglądzie zewnętrznym prawie identyczne, jeśli nie na pewno. (coś koło 500zł) O tych jednak nic nie wiem. :bezradny: Singer kojarzy się jednak dobrze. Poczytaj jednak, czy to nie tak jak ze sławnym niegdyś Łucznikiem, od którego wszyscy dziś wieją, którzy wtopili pieniądze.

Jeśli poszukujesz tego sprzętu, zapisz się na newslettera Lidla. Trochę to denerwujące, bo na skrzynkę co tydzień przychodzą gazetki (plus gazetki innych marketów, bo dystrybutor jest ten sam i różnie to bywa), ale kiedy będą mieli "rzucić" overloki, będziesz wiedziała, że musisz wziąć wolne i czekać przed otwarciem sklepu pod drzwiami. :oczko: Bo słyszałam, że jak sprzęt ten się pojawia, znika jak ciepłe bułeczki.

Nie mogę odpowiadać za każdy egzemplarz, ale mój i wielu innych osób jest fajny i z wyglądu i w pracy. Póki co, ja go zawodzę a nie odwrotnie. Ale cierpliwy jest. :D


:papa2:
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź ;)
Do newslettera zapisałam sie już dawno i ciągle przeglądam gazetki :D. Niestety muszę przyznać, że jestem jedną z tych osób, która wtopiła pieniądze w Łucznika ale na szczęście udało mi się go pozbyć i czekam na zwrot pieniędzy i na pojawienie się Silverek w Lidlu. Nie wiedziałam że mają też w ofercie overloki :)
Na razie jednak poluję na maszynę wielofunkcyjną a może kiedyś przyjdzie czas na overloka ;) wszystko w swoim czasie :)

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.