Wersja do druku

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Jak to jest z tym bambusem? Z jednej strony mój świętej pamięci wujek-dziadek włókiennik tłumaczył mi, że bambus może być naturalny (moczony i czesany jak len)oraz wiskoza (czyli chemia) a z drugiej strony izba włókiennictwa wydała formalne oświadczenie, że włókna bambusowe to zawsze wiskoza i że nie ma czegoś takiego jak bambus naturalny... Zamąciło mnie to bo miałam wiele razy w ręku wiskozę bambusową ale miałam też tkaniny niby z naturalnego bambusa i jednakowoż obie były diametralnie różne. Wiskoza śliska mi milusia a ten naturalny (jak twierdzi producent) szorstka jak drobnoziarnisty papier ścierny .... i teraz mam mętlik w głowie bo moje ksiązki do materiałoznastwa jakoś milczą na ten temat :(
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
To może tak na chłopski, prostacki rozum. Gdyby bambus był cudownym materiałem wyjściowym, chińczycy nigdy nie pomyśleliby o jedwabiu. Wiskozę można, po odpowiednim przetworzeniu, wyprodukować z drewna sosny. Wiskoza "doprawona" będzie miękka i przyjemna w dotyku. Z drugiej strony nieliczne gatunki mają włókna na tyle długie i elastyczne aby dało się z nich utkać miękką i wytrzymałą tkaninę. Gdybym miała wybierać między bambusem i konopiami,wybrałabym to drugie. Krótko miękkość bambusa jest wynikiem zastosowania środków chemicznych i technologi.
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.