Wersja do druku

Avatar użytkownika
Świeżynek
Dzień dobry wszystkim!

Sporo u Was wiadomości na temat regulacji i napraw starszych maszyn, dlatego postanowiłem się zarejestrować.
Od dłuższego czasu miałem ochotę nauczyć się obsługiwać maszynę do szycia. Szyć to może zbyt wielkie słowa jak na mnie, ale zobaczymy z czasem co mi z tego wyjdzie. Pożyczyłem od mamy jej singera 814(kupionego za jedna z pierwszych jej pensji jakieś 40 lat wstecz) Jakieś proste szycia na lekkich materiałach jakoś idą, ale na cięższe roboty nie mam odwagi z obawy przez uszkodzeniem maszyny. Nie chciałbym zniszczyć jej maszyny, która pomimo 40 lat na karku prezentuje się pięknie i tak też szyje. Poszukałem więc i za jakieś drobne znalazłem w okolicy na wsi 2 maszyny na sprzedaż. Podjechałem obejrzeć i okazało się, że maszyny mocno przykurzone, ale wyglądały na kompletne. Tak o to za nieduże pieniądze stałem się posiadaczem Singera 834 i Łucznika KL.86. Czy mogę gdzieś u Was założyć swój wątek, w którym opisałbym jak reanimuję maszyny i prosił o pomoc w razie wątpliwości przy naprawie/uruchamianiu maszyn.

Pozdrawiam
Ziutek
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Witaj,
jak najbardziej zakładaj wątek i pokazuj jak przywracasz życie maszynom. Pewnie wiele osób to zainteresuje :papa2:
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Witamy serdecznie:)
Sama mam Singera 834 ostatnio odrestaurowanego i chętnie zobaczę jak przywracasz świetność tym maszynom.
________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę.
-Salomon-
Avatar użytkownika
Świeżynek
Odrestaurowywanie to za dużo powiedziane. Byle udało mi się doprowadzić maszynę do stanu używalności to będzie git. To co mogłem to już poczyściłem. Męczę się aktualnie z naprężaczem nici w Singerze. Rozłożyłem by wyczyścić od rdzy i teraz mam dylemat jak złożyć. Niby uważnie rozkładałem, żeby później złożyć a tu taki psikus.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Odrestaurowywanie to za dużo powiedziane. Byle udało mi się doprowadzić maszynę do stanu używalności to będzie git. To co mogłem to już poczyściłem. Męczę się aktualnie z naprężaczem nici w Singerze. Rozłożyłem by wyczyścić od rdzy i teraz mam dylemat jak złożyć. Niby uważnie rozkładałem, żeby później złożyć a tu taki psikus.
Dobrze jest robić zdjęcie każdej czynności kolejno i potem wg tych zdjęć składać.
________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę.
-Salomon-

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.