Wersja do druku

2 strony: 1 2 >

Avatar użytkownika
Świeżynek
Witam Wszystkich. Jestem na tym forum nowa i nie mam pewności, czy powinnam tworzyć nowy wątek, ale do rzeczy. Kupiłam dziś używaną maszynę SINGER 4411, jako zamiennik dotychczas stosowanego starutkiego Łucznika 466. Na razie w oczy rzucił mi się solidny brud w okolicy chwytacza oraz trochę niepokojąca płytka ściegowa, która ma niewielkie (ale jednak) otworki po igle i jest wygięta - może to normalna budowa płytki tej maszyny - ale czy ktoś mógłby to potwierdzić? Załączam zdjęcia płytki.
Proszę o wyrozumiałość, być może pytam o rzeczy, które powinny być dla mnie oczywiste :) - przeglądałam wiele zdjęć w sieci, jednak żadne nie było wykonane "z profilu" :)

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Spód Wierzch
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Witaj,
Znalazłam zdjęcia płytki ściegowej, wyglądają zdecydowanie inaczej:
zdjęcie 1
zdjęcie 2

Ślady po igle można wygładzić, można przede wszystkim sprawdzić, czy są ostre, czy coś się o nie haczy. A to wgięcie być może da się wyprostować. Mężczyźni lepiej się znają na obróbce metalu, warto się któregoś poradzić w obu sprawach.
Avatar użytkownika
Świeżynek
Witaj,
Ślicznie dziękuję za odpowiedź! Na załączonych zdjęciach rzeczywiście zdecydowanie nie widać wgięcia, więc moja płytka może być uszkodzona. Bo chyba nie istnieją różne rodzaje płytek - przeznaczonych do jakichś zadań specjalnych? ;P Jestem ciekawa czy z forum korzystają osoby posiadające taką samą maszynę SINGER 4411 i mogłyby potwierdzić prawidłowy wygląd płytki. Wolałabym mieć pewność zanim zacznę przy tej płytce coś majstrować lub w ostateczności zdecyduję się na zakup nowej.
Póki co maszyna raz szyje dobrze, raz przepuszcza oczka, ale czy to może być związane z płytką - jeszcze nie wiem :)



--- Ostatnio edytowane 2017-02-28 17:05:38 przez Martuszka ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Mam dokładnie to samo w moim S4423.

Sam bym się z chęcią dowiedział jak to jest z tą płytką.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Płaszczyzna powinna być równa .Położyć płytkę ściegową wypukłą stroną do góry w taki sposób żeby pod spodem była wolna przestrzeń naprzeciw wypukłego miejsca. Z góry przyłożyć drewniany kółek i z wyczuciem stuknąć młotkiem w kołek do momentu aż powierzchnia płytki się wyrówna.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Wiem myszku67, napisałeś "przyłożyć drewniany kółek i z wyczuciem stuknąć... Z "wyczuciem" może być tu problem. A jak ktoś przedobrzy i walnie mocniej? Może lepiej, jak będzie zupełnie płasko po płytką?
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Lepiej żeby był chociaż kilka milimetrów luzu ,inaczej może być problem czy da się wyrównać jak trzeba. Można położyć płytkę na drewnianej desce i próbować .Nic na siłę, wszystko młotkiem :)


--- Ostatnio edytowane 2017-02-28 18:33:34 przez myszek67 ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
A mnie to szczerze zastanawia, co to się stało z tą płytką, że jest tak wygięta... :mysli:
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Wygięcie mogło powstać pod wpływem nacisku igły ,która podczas szycia wygięła się i zamiast trafić w otwór na igłę trafiła w płytkę . Może był cały czas duży nacisk stopki i dużo było szytego grubego materiału,trudno dokładnie stwierdzić.
Avatar użytkownika
Świeżynek
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Zastosowałam się do rad, wyprostowałam płytkę (udało się to na 99%) i lekko wyrównałam uszkodzenia wyrządzone przez igłę :)

2 strony: 1 2 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.