Świeżynek
![]() |
|
Dzień dobry, proszę o pomoc bo już tyle godzin ile spędziłam z maszyną żeby rozwiązać ten problem sprawia, że mam ochotę rwać sobie włosy z głowy.
Trzy tygodnie temu kupiłam nową maszynę Husqvarna Viking E10 (nigdy wcześniej nie mił do czynienia z szyciem). Od paru dni nie jestem w stanie na niej szyć. Załączam zdjęcie tego jak wygląda ścieg (na zygzaku lepiej to widać niż na ściegu prostym). Nitka żółta to nikta górna- jak widać nie zahacza się na 'dolnej' stronie materiału przez co dolna nitka się pętelkuje. Powyższy ścieg został wykonany przy ustawieniach bazowych, wskazanych w instrukcji. Szukałam wcześniej przyczyny takiego stanu rzeczy i próbowałam już: -różnych rodzajów igły -różnego naprężenia nici górnej (przy najwyższym jest to samo tylko materiał się marszczy, przy zerowym ścieg wygląda jak na zdjęciu) -wywlekania i nawlekanie nici górnej i dolnej od nowa (tak, robiłam to wielokrotnie za każdym razem zgodnie z instrukacja przy podniesionej stopce) -szycia na innym materiale (na każdym jest to samo) -różnego naprężenia nici dolnej -zmiany docisku stopki I nic. Dziwi mnie to tym bardziej, że wcześniej bez problemu udało mi się uszyć na niej parę prostych rzeczy i problem ten nie wysyępował. Nie wiem czy to moja wina czy maszyna się rozregulowała i trzeba ją oddać do serwisu? Czy ktoś z was orientuje się co może być przyczyną? |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Witaj hawajka, a czy te wcześniej uszyte rzeczy to też były z dzianiny? Wprawdzie napisałaś że próbowałaś z różnymi igłami, ale czy one nadawały się do szycia dzianiny - bo jeśli nie to masz odpowiedź na pytanie o przyczynę tego stanu rzeczy.
|
|
Świeżynek
![]() |
|
Wydaje mi się, że wcześniej szyłam z tkaniny. Jednak próbowałam też szyć igłą do dzianiny i efekt był podobny. Z uniwersalnego zestawu igieł dołączonych do maszyny nie próbowałam tylko igły do jeansu.
|
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Dzień dobry hawajko,
Trochę będzie teraz może to, może tamto : ) bo na razie nie wiadomo co jest źle. Może coś tkwi w okolicach bębenka - jakiś brud, kawałki nitek, a może kawałeczek igły, jeśli jakąś złamałaś. Szpuleczkę do bębenka włożyłaś w prawidłową stronę? Nitka na szpuleczce jest nawinięta ścisło, nie luźno? |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Dodatkowo zrób test bębenka. Wyjmij bębenek, złap za nitkę i lekko pociągnij. Bębenek powinien opaść w dół kilka centymetrów i się zatrzymać. https://www.youtube.com/watch?v=tvyvrrqkfNg
|
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Moja robi czasami to samo, ale na ogół to źle ustawione naprężenie, a jest niezwykle czuła. TYLE ŻE NA INNYM MATERIALE DZIAŁA.
1. Nie zostawiaj nitek na początku szycia "gdzieś", tylko odłóż je do tyłu. 2. Fides, ona na husky może wcale nie mieć bębenka. Miałeś na myśli, czy nitki są w plastikowej dziurze na szpulkę zaczepione o naprężenie bębenka? YES, koniecznie to zrób. Czyli, czy nawlekłaś szpulkę dolną prawidłowo.No i górną nitkę - czy nie spadła gdzieś z nawleczenia, czy się nie okręciła o igłę.. Na bawełnie sobie zszyj nie na dzianinie... To najprostsze sposoby na testowanie maszyny. Najlepiej nawlec wszystko od nowa, jeśli problem się powtarza, zapytać w serwisie, w czym rzecz. Czy maszyna nie hałasuje przy pętelkowaniu? Może jest uszkodzony bębenek? Ja tak miałam kiedyś, pojechało do serwisu na chwilkę jedną... ![]() ________________________________________________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko bardzo nudne i czasochłonne. |
|
Świeżynek
![]() |
|
Po tygodniu siadłam do maszyny (nie zmieniałam ustawień) i zaczęła szyć prawidłowo. Jednak po paru próbach znowu zaczęła pętelkować. Przy pętelkowaniu słychać, że zaczyna inaczej pracować (taki 'przeskok', nie wiem jak to inaczej ująć).
Skoro szyła prawidłowo (zarówno na tkaninie jak i na dzianinie)to chyba znaczy, że z ustawieniami jest wszystko ok? Zaczęłam się jednak zastanawiać czy w związku z moim małym doświadczeniem przy szyciu winą nie jest brak wyczucia przy naciskaniu pedału. Czy to jest możliwe, żeby gmaszyna przy zbyt zrywnym szyciu pętelkowała mimo prawidłowych ustawień? --- Ostatnio edytowane 2017-08-26 10:50:18 przez hawajka --- |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Moim zdaniem przy prawidłowo nawleczonej maszynie i ustawionej jak należy nie powinno być problemów szyciem, a maszyna powinna nadążać z wiązaniem ściegu niezależnie od tempa szycia. .
Nie odniosłaś się do moich wcześniejszych wpisów, dlatego jedyne co mogę radzić to oddanie maszyny do serwisu lub poszukanie osoby, która zna maszyny i osobiście oceni, co jej dolega. |
|
Świeżynek
![]() |
|
Przeoczyłam Twój wcześniejszy post
![]() Wyczyściłam okolice bębenka dokładnie, szpulkę wsadzam zgodnie z instrukcją i nic. Zrobiłam też test bębenka o którym pisałaś ale nie wyszedł tak jak powinien. Bębenek nie zatrzymuje się. Mam wrażenie, że jest to chyba niemożliwe bo szpulka z nicią wypada na zewnątrz jeżeli nie przytrzymuje się bębenka za zatrzask. Napisałam e-maila do serwisu ale póki co nie otrzymałam odpowiedzi. Zastanawiam się czy w ogóle przyjmą mi maszynę z tym problemem do serwisu w ramach gwarancji bo z karty gwarancyjnej dowiedziałam się, że nie obejmuje ona problemu pętelkowania. Nie wiem co mam już z tym robić bo kupując maszynę nie miałam wcześniej do czynienia z szyciem i po paru próbach prowadzenia ściegu i dobrania parametrów uszyłam ściereczki kuchenne, torbe na zakupy i skróciłam bluzkę i nagle maszyna przestała współpracować. Edit: Ten bębenek nie dawał mi spokoju i zaczęłam oglądać tutoriale na YouTube. Okazało się, że źle zakładam szpulkę do bębenka (kierunek był dobry ale przewlekałam nitkę przez 'szparę' w bębenku...). W instrukcji było to dla mnie zbyt mało czytelnie rozrysowane ale dzięki filmikowi włożyłam szpulkę poprawnie, a następnie wyregulowałam bębenek tak żeby się zatrzymał po wypuszczeniu na dół i teraz wszystko śmiga jak powinno! Dzięki Fides! ![]() ![]() --- Ostatnio edytowane 2017-08-28 20:27:36 przez hawajka --- |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Bębenki to twarde sztuki, nie dają spokoju. Hawajko, przeczytałam, co napisałaś i muszę się upewnić, czy rozumiem, co zrobiłaś. Włożyłaś szpuleczkę i wyregulowałaś. I śmiga. To dobrze. Ale napisałaś tak: " Okazało się, że źle zakładam szpulkę do bębenka (kierunek był dobry ale przewlekałam nitkę przez 'szparę' w bębenku...).". I teraz mam wątpliwość, czy jest ok. Bębenki nie dają spokoju...
Prosty sposób na zapamiętanie, w którą stronę ma się odwijać nitka w szpuleczce - to liczba 9. Kółeczko to szpuleczka, laseczka to odwinięta nitka. I taką "9" wkłada się do bębenka. Następnie nitkę wkłada się przez nacięcie i przeciąga pod sprężyną bębenka (to ta blaszka ze śrubką, którą reguluje się naprężenie dolnej nitki). Tak, jak na tym filmie. Tak zrobiłaś? Edit: Zaczaiłam. Nawlekałaś bębenek nitką. Napiszę tak, w życiu by mi nie przyszło do głowy podejrzewać, że można tak zrobić. Dlatego uważam, że to było twórcze podejście do tematu. Sama znalazłaś rozwiązanie, bo bębenek nie dawał Ci spokoju. Ja bym na to nie wpadła. Trzymaj się dziewczyno i szyj! --- Ostatnio edytowane 2017-08-29 13:19:14 przez Fides --- |
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.