Wersja do druku

Avatar użytkownika
Świeżynek
Chciałam podpytać jak u Was wygląda zmiana igły - skąd wiecie, że to już czas?
W instrukcji do maszyny mam żeby zmieniać po każdej sztuce odzieży, ale to bym musiała na jakiś skład igieł napaść chyba ;) Gdzie indziej wyczytałam, żeby położyć płasko na stole i zobaczyć czy równo przylega, jeśli nie leży równo, to znaczy że ejst skrzywiona i trzeba wymienić. Ale tak to z kolei nigdy bym nie wymieniała ;) Czubka też nie sprawdzę łatwo, bo szyję same cienkie dzianiny i igła do atretchu mega ostra to nie jest od nowości.
Po czym Wy poznajecie, że czas wymienić igłę? Czy taka nie wymieniona na czas igła, nawet jak nie wygląda na zużytą, może uszkodzić maszynę?
Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
muśnij po palcu i jak będzie stępiona, to poczujesz zadzior
zaciąga materiał
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Jak maszyna stuka bardziej to igła,jak zrywa nitkę to też igła(chociaż wszyscy od razu zaczynają majstrować przy naprężaczu 😉)warto często zmieniać igły po jeansie,po grubych materiałach,po każdym przypadkowym puknięciu w plytkę ściegową.Tak jak pisała przedmówczyni zadziorek wyczuwalny pod palcem=igła do kosza.
Avatar użytkownika
Administrator
Oj ja zmieniam zdecydowanie częściej niż bym chciała :) Nie ma reguły ale napewno nie zmieniam po każdym uszyciu czegoś tam. Zmieniam gdy widzę, że ścieg nawala - wówczas sprawdzam paznokciem i zwykle czuć, ze koniec jest stępiony, że haczy. Zwykle po ;przeszyciu nieszczęsnego zamka podczas szycia pościeli igłę mam do wymiany.
Podobno też dobrym testerem są damskie rajstopy - od razu widać ze igła jest stępiona.
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Świeżynek
Chyba mam zbyt zjechane ręce przy dzieciach i ciągłym moczeniu, kompletnie nie czuję żeby igły się robiły stępione albo pozadzierane :/ A na rajstopach jak zrobić test? Może rajstopy kupię :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Najłatwiej wbić igłę w starą rajstopę to zahaczy i oczko poleci.
W ogóle po puknięciu gdziekolwiek igły mają tendencję do wypaczania się, a po aferze z naciąganiem nici bywa, że tak jak u mnie (ścigamy s serwisantem, gdzie i jak to może być)igła zahacza z jednej czy dwóch stron o mechanizm. w przypadku stępienia na końcu usłyszysz czy wyczujesz takie wyraźniejsze "pyk" i nie będziesz miała wątpliwości.
Ja też robiłam cyrki,nie masz się czego wstydzić ;)
________________________________________________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko bardzo nudne i czasochłonne.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
A do mnie wczoraj wieczorem dotarło, że moja "Księżniczka" głośniej pracuje jak igła jest tępa.
Zszywałam bloki do nowej kołderki i już od przedwczoraj miałam wrażenie, że igła chyba lekko tępa, ale ponieważ dużo nią nie szyłam to sobie odpuściłam wymianę i nagle skończyła mi się nić górna (zawsze zamykam klapę, więc oczywiście nie zauważyłam) zrobił się supeł, Księżniczka pisneła i koniec pracy. Po półgodzinej walce mój Małż usiadł obok i kazał wszystko po kolei wymieniać: igłę, szpulkę w bębenku, nić. I co się okazało - źle nawlekłam górną nić i Księżniczka się buntowała, ale jak już to poprawiłam to z nową igłą śmigała cichusieńko. Oczywiście zostałam poinsturowana, żeby jednak igły wymieniać często, bo są tanie, a mechanizm maszyny, który musi się męczyć z tępą igłą, jest drogi i jak tępą lub skrzywioną igłą go uszkodzę to będzie płacz;)
________________________________________________________
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam.

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.