eKrawiectwo.net

Kiedyś był to fotelik o charakterze ozdobnym. Obecnie kizia zrobiła z tego CatWorek. Czy ktoś ma doświadczenie jak tapicerkę bezpiecznie z fotela zdjąć?
Ręczne cerowanie nie ma sensu, podobne mebelki mają mocną tapicerkę,ale nie bardzo dostępną w wersji idento, więc zdecydowałam się na cerowanie starej.
Można od biedy jeszcze odciąć, zacerować na flizelinie z włókien polietylenowych na Czikusi i wszyć ten kawałek ręcznie.
Jak się z tym obejść najlepiej, koty wyłożyły wszystko i zaczyna być widoczna wielka dziura, i walory zewnętrzne fotelika prysły.

--- Ostatnio edytowane 2018-02-16 13:16:30 przez Koma ---

Koma, poznajesz?

Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko bardzo nudne i czasochłonne.

Oczywiście że poznajesz, przecież to Twoje motto. Na dole zdjęcia widzę takie coś - obręcz "z koralikami" która okala siedzisko?. Dodaj parę większych zdjęć, będzie łatwiej coś doradzić. Gdzieś na tym forum widziałam pięknie renowacje, dziewczyna pokazywała swoje dzieła - może się odezwie.

Czy nie Ikki ze swoim praktycznym Małżem? Kłopot w tej obręczy - bo od tego zaczęłam oględziny - że jest to robota "na mur przybita". Miała być odporna na kota i inne zrządzenia losu, tapicerka wyglądała na supermocną- i jest jak wygląda, we wszystkich miejscach gdzie moje kocięta nie zrobiły CatWorcum.
Gatto nero - amigo vero - czarny kot najlepszym przyjacielem, więc nie zwracałam uwagi jakiś czas, niestety, zaczęło wyglądać nieestetycznie.
Mam znajomego renowatora, który by się pewno podjął,ale z GOTOWEJ tapicerki której nie mam. Zabezpieczałam się, kiedy chodziło o sofę, też podrapaną, i wymiennik -identyczny - mam. Na zdjęciach ją czasami spod prześcieradła widać...Z krzeseł ta taśma JEST zd3ejmowalna. A z fotela ni w choleirę. Lepszego kleju nie mieli w całym mieście.

Mój pomysł wziął się właśnie z oględzin - jest to jedna wielka dziura. W związku z tym nie ma znaczenia gdzie ją przytnę. I tak muszę zostawić trochę materiału bądź też cery do zamocowania,inaczej będzie za mało. Nie mam niestety nowego, co najwyżej taśma rypsowa na końcach i ceruję w tym momencie igłą i nitką. Nie ma innej możliwości, Łuczniku, to kwestia 2-3 cm i zamocowania " w powietrzu".
W ogóle mam pomysł, żeby to wzmocnić flizeliną...

A. I przyjrzałam się, przypomniało mi się, że na oparciu to chyba jeden kawałek, nie dwa.

--- Ostatnio edytowane 2018-02-17 16:48:47 przez Koma ---

Najlepiej wyciągnąć pineski (każda jest osobno wbijana) np za pomocą płaskiego śrubokręta. Renowacja, a potem naciągnąć materiał,przybić takerem ręcznym (ceny od 30 zł - wystarczy) i przybijać pineski tapicerskie w celu wykończenia.

Bez komentarza. Zdjęcia dokładniejsze zrobiłam, fotel nie trzyma się kupy, więc obojętnie z której strony się obetnie. Trzeba zostawić miejsce albo materiał na montaż taśmą bawełnianą. Albo na flizelinie. Co lepsze?

Ta taśma to nie pinezki tapicerskie, to plastikowa ozdóbka. Pod spodem są zszywki i montaż tam będzie problematyczny, bo oderwać taśmę, to popsuć ją. Bez siły i łamania się nie obejdzie. Obetnę i na Chickusi zaceruję jakimś "skomplikowanym" ściegiem.
Bok jest na szczęście w osobnym kawałku, zszywacze mam chyba gdzieś dwa, kłopoty z nimi - kiedy nie widać zszywek - trzymają mocno,i nie da się ingerować bez "rozwalania". Też trzeba to uwzględnić, zrobić montaż jedno na drugie,materiał na materiał,albo przedłużyć materiałem pod spodem. Właśnie montowałam coś w szafie na zszywacze, to mocne cholerstwo. Konkretnie - tapicerka już na zszywki montowana jest, taśma doklejona jakimś mocnym klejem.
Dobrze,że nic pod spodem nie ma. Jak będzie czym się pochwalić, zrobię zdjęcia, oraz innych tapicerek, które już istnieją.
Zdjęcie jest "z góry do dołu" obicie na górze, to oparcie fotela, tyle że bez Cat - worków.



--- Ostatnio edytowane 2018-02-18 15:39:51 przez Koma ---

Nie wiem jak wygląda Twój fotel w całości, ale my po prostu zdejmowaliśmy po kolei kawałki tapicerki robiąc zdjęcia, żeby potem pamiętać co po czym mocować (o ile dobrze pamiętam to zaczęliśmy od ozdobnej falbanki lub od zdjęcia flizeliny na samym spodzie fotela). Potem na nowym materiale odrysowałam poszczególne elementy i mocowaliśmy tackerem. Szycia było tyle co przygotowanie wypustki
Na przeciwko Powązek jest hurtownia tapicerska gdzie można znaleźć takie taśmy ozdobne, wewnętrzne metalowe mocowania i inne gadżety przydatne przy tapicerowaniu. Poszukaj na YT "reupholstery of an armchair" i powinnaś znaleźć sporo ciekawych firmów.

Tak, wy mieliście bardzo starą tapicerkę. Ja nie chciałam popsuć czegoś latami, ale teraz musiałam się odważyć , zresztą zmotywowałam się maszyną, która ma różne ściegi i pomyślałam,że na dniach bym to "załatwiła", właśnie zacerowuję parę swetrów, które miały wielkie dziury. Może jak mi się uda, zrobię nowe zdjęcia, przy świetle dziennym. Odcięłam resztkę tapicerki która już była nie... której już nie było i okazało się, że taśma nie jest z plastiku tylko z metalu i mocowana jest małymi zszywkami tapicerskimi wystarczająco mocno, żebym zdążyła i tak popsuć lakier, zresztą w nie najlepszym stanie.Będę musiała albo tego miłego znajomego "ruszyć", albo inaczej skorodowany lakier uzupełnić. Czy ktoś próbował jak wygląda na meblach

Tapicerka po odhaczeniu zszywek, co robię właśnie ma jeszcze trochę "luzu" zwiniętego wewnątrz. Myślałamm,że jest mocniej napięta, więc pracuję a później pogonię, żeby dobrać kolory.
Na niektóre meble robiłam tapicerkę ochronną, więc spróbuję się na moim wątku pochwalić cerami i tapicerką. Może też naszyję nowe,mam stare już skórzane foteli (właśnie pisałam) też z CatWorkiem, no i mama na Cat NaWorku na krzesłach zrobiła CrazyQuilting, czyli próbowała zacerować śliczną różową delikatną lnianą obiciówkę metodą, która jej się wydawała niewidoczna.