Wersja do druku

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Hejka.

W związku z planowanym wyjazdem na urlop gdzieś gdzie ciepło chciałabym uszyć sobie sukienkę kopertową -> KLIK Już widzę siebie w niej idącą brzegiem morza...

Tylko nie wiem z czego ją uszyć - chciałabym żeby była prześwitująca - w planach mam też uszycie halki do tej sukienki.
W burdzie jest napisane że powinno się ją szyć z batystu lub tkanin bawełnianych. Czy można uszyć ją z szyfonu z 1 warstwy? czy lepiej z 2?
Na co trzeba zwrócić uwagę szyjąc szyfon?
Jeśli chodzi o halkę to ma być tkanina elastyczna albo bielastyczna - właściwie będzie to sukienka też do osobnego noszenia

Czy szyjąc z modeli burdy kierujecie się mocno typem tkaniny dla danego wykroju czy szyjecie z tego co macie pod ręką?

Dużo pytań - mam nadzieję że pomożecie :)
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Jeżeli planujesz się przechadzać w sukience narzuconej na kostium kąpielowy lub halkę sukienkę to chyba wystarczy jedna warstwa szyfonu. Ale może być też bawełniany batyst, bywa lekko prześwitujący. Szyfony to generalnie zmora krawcowych. Z tego co wiem, są różne techniki szycia szyfonów. Ja próbowałam szyć między dwoma paskami białej bibułki, które następnie delikatnie odrywałam, ale to pracochłonne. Moja znajoma fastrygowała podwójnie, tak aby właściwy szew znalazł się między fastrygami. W przypadku szyfonów widać szwy, dlatego muszą być super wykończone, na przykład szwem bieliźnianym (tyle teoria) w praktyce przycinam szew na szerokość ok. 7 mm i obrzucam obie warstwy materiału. W czasie szycia dobrze jest delikatnie naprężać materiał. No i ostatnia kwestia: super cienka i ostra igła 60-65 (Schmetz ma igły do jedwabiu i mikrofazy) i najlepiej jedwabne nici, lub każde inne ale cienkie i gładkie ( ja szyłam Ariadną). Przed szyciem trzeba sprawdzić jak maszyna radzi sobie z materiałem i metodą prób i błędów dobrać właściwe naprężenie nici.
Halkę-sukienkę pod spód można uszyć z elastycznej, również cienkiej satyny (następny szyciowy kłopot, bo po pierwsze trudno kupić taką naprawdę cienką i elastyczną, a po drugie też szyje się fatalnie).
O coś mi jeszce przyszło do głowy, a jakby tak wzmocnić szwy flizeliną rozpuszczalną w wodzie (tylko ten numer nie przejdzie z szyfonem jedwabnym)?:)
Ja sporo szyję z Burdy, ale ich rady traktuję jak luźną sugestię, z wyjątkiem podziału na tkaniny elastyczne i nierozciągliwe bo można się nie zmieścić:D
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Generalnie - jeśli praktycznie nie ma zaszewek na w miarę dopasowanym modelu, albo jeśli model jest zdecydowanie dopasowany - to gdy Burda woła o elastyczny - szyję z elastycznego.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Zjadłam zęby żeby dostosować maszynę do uszycia szyfonu, miałam zlecenie 150 spódniczek i 400 bluzek prawie rok temu
http://www.nafnaf.com/fr/jupes-printemps-ete/jupe-a-volants-imprimee-coeur.html
z tego co wiem mogę powiedzieć że podczas szycia szyfonu trzeba lekko obniżyć ząbki w maszynie żeby nie kaleczyły, szyłam igłą 80 nie było problemu, miałam nieco ostre ząbki musiałam je zetrzeć trochę papierem ściernym no i zmniejszyć docisk stopki, niestety wtedy kiepsko maszyna transportuje materiał, ale to konieczność żeby nie uszkodzić materiału, brzegi albo obrzucić, albo jak się szyje pojedynczy egzemplarz można szwy lamówką wykończyć, tylko gotowa satynowa będzie za ciężka dla szyfonu, a z tego samego materiału nie na moje nerwy, najlepiej skroić z podszewki o podobnym kolorze lamówkę, sporo pracy ale efekt będzie super.:angel:
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Magdo, szyłaś dla Naf Naf? Teraz jestem pewna, że warto kupować tę markę, bo dobrze szyta :)

--- Ostatnio edytowane 2011-05-08 16:59:04 przez Aire ---
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Aire tak ale tylko nieliczne sztuki z całej kolekcji, ja nie mam z nimi bezpośrednio umowy, byłam tylko podwykonawcą głównego wykonawcy :p inaczej mówiąc wykonywałam czarną robotę za psie pieniądze :( ale przynajmniej zdobyłam doświadczenie co i jak z szyfonem, hmm tak po cichu to została mi jakaś nadwyżka z lagowania z bluzek, jak znajdę czas żeby ją zeszyć dla siebie to zobaczycie ją na pewno ;-)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Magda - jak to dobrze że doświadczona osoba może się wypowiedzieć. Kocham to forum :) Na sukienkę zamówię cienką bawełnę a'la batystową, ale wezmę też kawałek szyfonu i poprubuję jak mi to maszyna będzie szyła :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
wykonywałam czarną robotę za psie pieniądze
tak to jest w tej branzy, ze ci, ktorzy ciuchy szyja, najmniej z tego maja... Zarabia firma, ktora daje imie... Nieraz czytalam o tym, ile zarabia np. pracownik Nike w Wietnamie, glodowa pensja, a firma zarabia ponad 30 tys. dolarow na minute... a takich przykladow mozna mnozyc, nie tylko w branzy odziezowej, ale praktyczne w kazdej :(
Wybaczcie to smecenie, ale mnie to doprowadza do wscieklosci

Sallma, jak juz uszyjesz ta sukienke, to koniecznie sie pochwal i powiedz, jak sie szylo ;) mi tez sie ona podobala...
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Helen na pewno się pochwalę jak tylko uszyję :) Przed urlopem chciałabym sobię jeszcze kilka ciuszków uszyć ale niestety trzeba w domu robić coś jeszcze poza szyciem więc pewnie dobrze bedzie jak zdążę tą sukienkę uszyć :)

A że szycie zawodowe to ciężki kawałek chleba, to wiem bo moja mama też była krawcową. Długi czas pracowała w domu, szyła też na zlecenie garsonki też w hurtowych ilościach do sklepu, a potem pracowała w zakładzie krawieckim za marne pieniądze i dorabiała po godzinach.
A ja jako córka to też zawsze byłam na przedostatnim miejscu jak trzeba było mi coś uszyć (a na ostatnim miejscu oczywiście mama).
Sukienkę na komunię mama szyła mi na ostatnią chwilę bo wtedy najpierw szyła moim koleżankom. Ale ja i tak miałam najładniejszą sukienkę :D

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.