eKrawiectwo.net

Spróbowałam wykreślić sobie model spódnicy o swoje wymiary. Nie wiem czy osoba niska może mieć wysokość bioder 22 cm? Dziwnie wyszedł mi ten mój idealny wykrój.

Może to właściwa odległość między talią i biodrami. Ale nie musi być ostateczna, można skorygować. Liczy się ogólny wygląd sylwetki. Z ciekawości spytam, jak się zabrałaś za wykreślanie - jaka metoda konstrukcji?

Według tego tutoriala co podesłała mi tu jedna forumka. Wzięłam papier pakowy - wcześniej wpisałam swoje wymiary do kalkulatora który policzył wszystko i narysowałam. Pytam bo znalazłam w necie że to 1/8 * wzrost jest wysokość bioder - czyli u mnie 19 a nie jak pokazuje miara 22 cm. Więc różnica znacząca. Może jak będę w sklepie z tkaninami kupię najtańszą podszewkę i spróbuję z niej uszyć taki próbny model.

W sklepie z używaną odzieżą można znaleźć poszwy na kołdrę, dobrze nadają się do próbnych przeszyć.

Możesz zaznaczyć tasiemką (gumką) talię i biodra, i zmierzyć odległość od jednej tasiemki do drugiej po boku ciała. I sprawdzić, jak ten pomiar się ma do jednej i drugiej metody.

Inny wzór na głębokość bioder = 1/10 wzrostu + 4cm

--- Ostatnio edytowane 2019-07-02 19:25:18 przez Fides ---

Wczoraj zaczęłam, dziś skończyłam. Taki mały prezent dla córki. Tutorial jest na Radość szycia

Spróbowałam uszyć kolejną spódnice. Tym razem model 104A z Burda 3/2009. Spódnica bardzo fajna, z zapięciem krytym z boku (zrobiłam je z prawej strony) - chyba wszyłam nie z tej strony co powinnam. Jednak nie w tym rzecz. Spódnica według wykroju nie ma podszewki, ja stwierdziłam że ją dodam.

Problemy:

podszewka wpierw była wszyta krótsza niż podłożenie spódnicy = marszczyła się okrutnie (ściągała się podszewka). Poprawiłam,bo tak się przecież chodzić nie da. Podszewka na równi z podłożeniem gotowym spódnicy - niby ok, a jak wisi na wieszaku to luzuje się podszewka z tyłu - mieści się w owym zapasie 1,5 cm podłożenia. Zdjęcia lepiej obrazują stan rzeczy niż moje nie fachowe słownictwo.

Nie wiem co robię nie tak, że ta podszewka mi zawsze wychodzi większa niż w rzeczywistości. Przede mną kolejna sukienka, i chciałabym zrobić to lepiej niż teraz. Dziś poprawiałam również podszewkę w pierwszej spódnicy - skróciłam ją i wszyłam jeszcze staranniej bo przeszkadzała mi i przy dzisiejszej spódnicy zrobiłam to lepiej, więc zmieniłam podszycie i w tamtej.

Torebeczka jest prześliczna Normalnie się zakochałam
Co do spódnicy to ja zawsze kroję podszewkę taką samą jak spódnica - ani mniejszą ani większą. Robię to na etapie krojenia a nie potem bo tak łatwiej i nie zapomnę ile dodałam na szwy Tobie także radzę tak zrobić. Trochę cierpliwości, to jedna z Twoich pierwszych spódnic wiec trochę jeszcze trzeba poćwiczyć aby wyszło idealnie.
Aha i podszewkę sobie zdekatyzuj przed krojeniem bo po wypraniu z pewnością trochę się skurczy i jeśli nie zrobisz tego przed szyciem to po uszyciu spódnicy i wypraniu mogą być problemy ze zmieszczeniem się w ciuszek.

Dzięki za info. Jeśli chodzi o krojenie to również wszystko kroiłam razem - by było jednakowej wielkości. Dla przykładu wrzucam zdjęcia jak to robię na bazie kolejnej sukienki nad którą siedzę teraz (zdjęcie z szytej podszewki). Po niej mam w planach uszyć drugi raz spódnicę ołówkową nr 1 tylko inaczej zrobić te niby kieszenie, bo mnie drażnią. Na podszewce wpierw testuje jak będzie leżeć na mnie - tu jeszcze czeka mnie rozprasowanie ale to jak córka zaśnie

Ładne,jak spod igiełeczki.
A materiał to z wełny czy sztucznego?Ale, nie pogadasz, ja to na te wirusy to mam z poliestru rzeczy i nie waham się użyć tej broni, bo szybko się pierze, jeszcze szybciej schnie,można wrzucić do pralki zaraz po ubraniu i się nie zniszcza tak bardzo.
A o podszewkę to bym się tak bardzo nie martwiła,bo może tak być, że ty po prostu za mały zapas bierzesz na szycie, ze strachu niby że coś się schrzani. dopasujesz teraz do siebie ją to nie będziesz się tak bała o efekty,że będzie na ciebie za mała
spódniczki są po to żeby je zmieniać

I jeszcze miałam jeden pomysł, bo Sus mi dała do myślenia - jak będziesz zszywać niby po stronie podszewki trochę więcej to co innego, ale jak kroisz idento - to koniecznie przeszyj z góry "na płask",żeby się nie wyginała ze strony podszewki. Na pewno wtedy będzie trzymała od materiału.

A.Kurczę, ciągle przypomina mi się... głębokość bioder to moja krawcowa mistrzyni polecała robić pomiar w siedzeniu na książce od pasa w dół I to daje dopiero wynik zbliżony, chyba że masz tłuściutko tam ; to zrób do najtłustszego albo jak jesteś pełna wody i wyostrzeń i masz inne bioderka - to też od pasa w dół, będziesz mieć wyobrażenie jak wyglądasz siedząc...

--- Ostatnio edytowane 2020-12-25 04:51:48 przez Koma ---

Ładnie, ładnie, gratuluję.

--- Ostatnio edytowane 2021-08-09 15:01:53 przez MalgorzataPoznan ---