Wersja do druku

3 strony: 1 2 3 >

Avatar użytkownika
Świeżynek
Zakładam wątek moich początków z szyciem. Na pierwszy rzut spódnica ołówkowa z burdy, która miała być bardzo prosta a okazała się bardzo trudna dla mnie pod względem trzymania równych linii wykroju. Zawiera chyba wszystkie możliwe błędy krawieckie :)

Skrojone bardzo dokładnie, a mimo to r.36 (na szwy 1cm) wyszedł za duży i musiałam mocno kombinować jak swoje pierwsze dzieło ratować. Zrobiłam to naprawdę mało profesjonalnie. Zaznaczam że to moja pierwsza w życiu ołówkowa spódnica.

- podszewka według wykroju wyszła za długa - będę musiała skracać o co najmniej 10cm
- mam kłopoty z szyciem równych odległości od brzegu materiału


Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
spódnica ołówkowa burda 2/2019
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
- mam kłopoty z szyciem równych odległości od brzegu materiału
Kwestia wprawy jak mniemam ?

Zawiera chyba wszystkie możliwe błędy krawieckie :)


Kiedyś się zbiorę na odwagę (albo wypiję dostatecznie dużo) i zamieszczę fotki moich pierwszych spodni - porównamy :D

________________________________________________________
Avatar użytkownika
Świeżynek
Pewnie tak, no chyba że w czym innym tkwi problem a ja że dopiero zaczynam to nie umiem określić dokładnie co jest przyczyną, że miejscami nie wychodzi tak jak powinno. Dlatego stwierdziłam że zamieszczę by ktoś kto już przerabiał tego typu błędy potrzymał na duchu i powiedział co zrobić by było lepiej.

--- Ostatnio edytowane 2019-06-29 12:29:36 przez depikowaigieleczka ---

--- Ostatnio edytowane 2019-06-29 12:33:50 przez depikowaigieleczka ---

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
spódnica tył zaszewka spódnica gotowa
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Witaj depikowaigieleczka, nie wmawiaj sobie niedoskonałości Twojego uszytku. Moim zdaniem świetnie sobie poradziłaś z dopasowaniem, spódniczka ładnie "leży", wszyłaś zameczek kryty (a znam osoby szyjące od dwudziestu lat i nie radzące sobie z wszyciem takowego). Odnośnie drugiego zdjęcia - chyba miałaś na myśli podszewkę a nie zaszewkę?:):). Starannie podszyłaś, moje uznanie. Wydaje mi się że przy podwijaniu spódniczki warstwy wierzch-spód na przodzie troszkę Ci się przesunęły względem siebie, a może to tylko na zdjęciu tak wygląda, jakieś cienie. No i z biegiem czasu nabierzesz wprawy w przystosowaniu wykroju do swoich rozmiarów, ja na przykład - korzystając z Burdy - muszę robić wykrój węższy w ramionach a w talii płytsze zaszewki (przez tych kilka dziesiątek lat życia talia gdzieś mi się zawieruszyła:(). Powodzenia, wierzę w Ciebie:):). I jeszcze coś - nie przyszywam podszewki do spódniczki na dole, podszewką podwijam i tak zostawiam lub cieniutką tasiemką łączę ze spódniczką na dole w szwach bocznych. Proszę fachowe krawcowe by coś na ten temat napisały - jak powinno się to robić prawidłowo? Podszewka "na luz", "na stałe" czy tylko "na tasiemkę"?

--- Ostatnio edytowane 2019-06-29 16:21:00 przez jakłucznik ---
Avatar użytkownika
Świeżynek
Dzięki za odpowiedź, moja babcia która była krawcową tak robiła (podszywała podszewkę), i tylko tyle zdążyła mi kiedyś pokazać. Babci już ponad 15 lat nie ma z nami, a na pewno by mi nie jedno podpowiedziała :) Tak, przesunął się chyba zamek o milimetr jak wszywałam i zauważyłam za późno. Dziś szyję drugą spódnice - tym razem krok po kroku i już wiem co zrobiłam nie tak, że nie wyszło. Po prostu najpierw powinnam przyszyć podklejone karczki flizeliną do tyłów, a przyszyłam te niepodklejone. I pewnie dlatego się przesunęło. Więcej napisze jak uda mi się dziś wieczorem skończyć spódnicę. A tej z podszewką nie daruję, uszyję ją jeszcze raz.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja zostawiam luzem. Często podszewka swoje a spódnica swoje. Jak jest luzem można sobie pozwolić na mniej precyzji. Jeżeli już doszywam o ile materiał spódnicy jest dość gruby to z zaprasowaną zapasową fałdą która pracuje,tak samo robię w plaszczach i żakietach.Ta fałda zawsze mi gwarantuje że nic się nie ciągnie nie pieje
Avatar użytkownika
Świeżynek
Udało mi się zrobić kolejną spódnicę. Tym razem wersja sportowa, brakuje tylko guzików :) wyszła super. Wykrój jest z burdy 5/2019 model chyba 112 (ten z tutorialem). Jestem z niej naprawdę zadowolona. Wyszła dużo ładniej niż poprzedniczka, lepiej leży. Skroiłam z 1 cm zapasem na szwy. Moje biodra to 84cm a dla rozmiaru 36 według burdy 90. Więc boki i tył zszyłam 1,5 cm od brzegu materiału. Wszystko spasowało się idealnie - czyli wykroiłam równo :) Szyło się też dużo szybciej i sprawniej, choć ten tutoriał mega zakręcony jest jeśli chodzi o układanie elementów na wkładzie.

Ania - co do poprzedniej spódnicy - nie wiem jak zrobić taką zaprasowaną dodatkową fałdę w podszewce, w ogóle sobie nie potrafię tego wyobrazić, więc chyba nie mam tego szyciowego etapu co ty jeszcze.

obrazki nie chcą się wstawiać - na załaduj czekam ponad 30 min i nic. Musze zmienić przeglądarkę, bo opera chyba sobie nie radzi.


--- Ostatnio edytowane 2019-06-30 11:43:13 przez depikowaigieleczka ---

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
spodnica tyl spodnica przod spodnica spodnica
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja uszyłam spódniczkę z wykroju z tutka https://123szyjeszty.pl/2017/07/11/konstrukcja-spodnicy-podstawowej-dla-poczatkujacych/ Wyszło ok ale spartoliłam na etapie podszewki (wszyłam nie tą strona co trzeba) i przymocowałam do spódnicy tak, że przy pierwszym skłonie się popruło. Wykupiłam kurs https://www.ultramaszyna.com/kursy-szycia/online/kurs-konstrukcji-i-szycia-spodnicy-olowkowej i będę się szkolić. A podszewkę kupię elastyczną.
Avatar użytkownika
Świeżynek
Dzięki, może w wolnej chwili z czystej ciekawości wykreślę sobie taki wykrój o własne wymiary by porównać z tym z burdy. Na razie nie ten etap zaawansowania mam. Priorytetem jest u mnie fotografowanie ludzi (portrety) więc krawiectwo to taki dalszy plan i drugie moje hobby. Dziś testowałam spódnice z podszewką - testy przetrwała :) nic się nie wysuwało, nie pruło i nie wystawało, niby ok, ale jednak czułam jak faluje się ta podszewka. Następnym razem spróbuję wszyć ją inaczej. Moja babcia mówiła że "podszewka" to nic innego jak druga spódnica" nie może być większa ani mniejsza.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Myślę, że się przyda : ))) artykuł o podszewce w spódnicy: https://papavero.pl/article?id=955







--- Ostatnio edytowane 2019-06-30 23:49:03 przez Fides ---

3 strony: 1 2 3 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.