Wersja do druku

Avatar użytkownika
Świeżynek
Witam, od niedawna mam powazny problem z moim ŁUCZNIKIEM WERONIKA. Nie bardzo wiem jak opisać to co się dzieje więc wrzucam zdjęcie z problemem. Próbowałam już różnych nici, czyściłam maszynę, testowałam każde naprężnie nici. I dalej szyje tak jak szyje :(

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Świeżynek
Witam
A próbowałaś regulować napięcie na bębenku?
Jeśli to góra to ja bym próbował dokręcić leciutko śrubkę na bębenku. Tak by bębenek trzymał nić, jednak po wstrząśnięciu opadał lekko po nici.
Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Weronika ma regulację naprężenia nici, radzę spojrzeć do instrukcji, na 100% jest tam pokazany problem i opisany sposób przywrócenia prawidłowych naprężeń. I - proszę - nie kombinuj nic z bębenkiem, to na końcu, jeśli żadne działania nie przyniosą oczekiwanego efektu.
Przepraszam Stapik - coś, co dla Ciebie jest łatwizną i oczywistością, dla osoby, która nigdy nie miała z maszyną problemu, może być barierą nie do pokonania. Lepiej najpierw skorzystać z podpowiedzi producenta zawartych w instrukcji, znam parę osób, które "regulując" bębenek nie osiągnęły żadnej poprawy ściegu, ale straciły czas, nerwy i wiarę w siebie...:oczko:

--- Ostatnio edytowane 2019-08-05 07:34:48 przez violina64 ---
Avatar użytkownika
Świeżynek
Przy takim kontraście kolorów nitek zawszę będzie widoczne miejsce wiązania.
Szczególnie na cienkim materiale.
Jeżeli jest to góra to można spróbować podkręcić o 1/4 obrotu śrubkę od regulacji w bębenku.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
A nie jest to najdłuższy mozliwy ścieg?4 mm dajmy na to? I nie pociągnęłaś go przy odcinaniu? Bo czasami taka "fastryga maszynowa" potrafi wyjść po pociągnięciu z drugiej strony materiału...
________________________________________________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko bardzo nudne i czasochłonne.

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.