Wersja do druku

2 strony: < 1 2

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Z tego, co czytałam, nie musi być maska, może być zawiązana chustka (bandana), jak u kowboja, szalik, generalnie chodzi o to, żeby się zasłonić.

https://mustsharenews.com/cloth-face-mask/

https://www.vox.com/the-goods/2020/3/20/21188369/face-masks-short-supply-coronavirus-donations

Violino64, może w powyższych artykułach znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie. Wczoraj dopiero przeczytałam, że uszyłaś swoją maskę z filtrem.

Przeczytałam, że jest taki szpital, który sterylizuje uszyte, podarowane maski i ich używa. I o takim, który nie przyjmuje takich masek, bo nie mają atestu (nie są sterylne, z odpowiedniego materiału i tak dalej). Przynajmniej dla jednego szpitala to ma sens.

Przeczytałam, że pielęgniarka położna robiła sobie maskę z ręcznika papierowego. Ma to swoje zalety, jest łatwe do spalenia i do zastąpienia.

--- Ostatnio edytowane 2020-03-25 09:56:05 przez Fides ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
tak więc trwają... te trzy. Piękne motto obrałaś, Fides.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Przeczytałam, że jest taki szpital, który sterylizuje uszyte, podarowane maski i ich używa. I o takim, który nie przyjmuje takich masek, bo nie mają atestu (nie są sterylne, z odpowiedniego materiału i tak dalej). Przynajmniej dla jednego szpitala to ma sens.
Pewnie w jednym szpitalu mają bardziej "nóż na gardle" jeśli chodzi o zaopatrzenie a w drugim mniej ?

Ile u Was za maseczkę w aptece ? U mnie 14,50 za szt. :bezradny:

________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Nie wiem, nie pytałam o maski. Pytałam o spirytus salicylowy i rękawiczki, i nie było. Pół litra spirytusu rektyfikowanego ma cenę ponad 70 złotych, przed epoką koronawirusa to było około 50 złotych. Choroba minie i kiedyś wygaśnie, martwią mnie skutki gospodarcze.

2 strony: < 1 2

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.