Wersja do druku

Avatar użytkownika
Świeżynek
Dobry wieczór!
Jestem zupełnie nowa w temacie szycia więc proszę wyrozumiałość 😊

Posiadam starego Łucznika 451 z silnikiem Tur2 po mojej babci. Bardzo długo stał nieużywany w walizce.
Wczoraj dokładnie go wyczyściłam i naoliwiłam. Podłączyłam go do prądu i silnik zaczął dziwnie buczeć a za chwilę maszyna zaczęła sama szyć. Da się ją włączyć i wyłączyć tylko poprzez wtyczkę, nie reaguje na przełącznik.

Potem z pedała zaczął wydobywać się dziwny zapach spalenizny.

Po kilkukrotnym włączaniu i wyłączaniu maszyna tak jakby się zmęczyła i już się nie włączyła.
Dziś rano było tak samo.

Przeczytałam gdzieś, że to może być kondendator, ale chciałam się upewnić. Czy ktoś z Was miał podobny problem?

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam 😊

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Wymienić pedał (regulator obrotów).

Jeśli nie chcesz kupować to na początek pożyczyć od kogoś i sprawdzić jak (i czy) działa z innym.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Świeżynek
Dziękuję!
Avatar użytkownika
Szpec od maszyn
Posiadam starego Łucznika 451 z silnikiem Tur2 . Bardzo długo stał nieużywany w walizce.
silnik zaczął dziwnie buczeć a za chwilę maszyna zaczęła sama szyć. Da się ją włączyć i wyłączyć tylko poprzez wtyczkę, nie reaguje na przełącznik.
Potem z pedała zaczął wydobywać się dziwny zapach spalenizny.

Gdy silnik zaczyna sam pracować, oznacza to, że dociera do niego prąd. W omawianym przypadku oznacza to przepięcie (zwarcie) w pedale - prawie zawsze jest to uszkodzony kondensator przeciwzakłóceniowy, ale mogą być wadliwe styki czy przetarte kable itp. W tym pedale jest zamontowany kondensator pojemnościowy (obecnie ciężko taki kupić) z czasem nawet nieużywany ulega uszkodzeniu, nie ma żadnego znaczenia dla pracy silnika, zabezpiecza tylko inne urządzenia elektroniczne podpięte do tej samej sieci energetycznej. Usunięcie kondensatora likwiduje problem, ale jeżeli nie chcemy mieć kłopotów z komputerem, telewizorem itd. to lepiej zamontować nowy.

Po kilkukrotnym włączaniu i wyłączaniu maszyna tak jakby się zmęczyła i już się nie włączyła.

Mógł pogłębić się problem, prąd przestał płynąć, a w skrajnym przypadku został uszkodzony silnik (w wyniku przepięcia)
Ps. Czynności naprawy przepięcia (zwarcia) w pedale powinna wykonywać osoba posiadająca umiejętności naprawy urządzeń elektrycznych. Gdy ta osoba nie naprawia maszyn do szycia to podpowiadam prawidłowe rozebranie pedała :
w niższej części pedała blisko gniazdka na kabel jest oś (metalowy pręt) biegnąca przez całą szerokość pedała. Od spodu po środku osi należy poluzować lub odkręcić wkręt mocujący oś i np. wąskim śrubokrętem wypchnąć całą oś w bok. W trakcie wypychania osi należy przytrzymywać górną obudowę, aby nie odskoczyła po usunięciu osi. Górną obudowę zdejmujemy powoli, delikatnie, dzięki temu wewnętrzne elementy pozostają na swoim miejscu - zapamiętujemy ich położenie, muszą być w tym samym miejscu przy składaniu.
Avatar użytkownika
Świeżynek
Bardzo dziękuję za pomoc!

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.