Wersja do druku

2 strony: < 1 2

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Jeśli chodzi o stopki owerlokowe w ofercie łucznika jest coś takiego.
Zawsze mnie zastanawiało czy to coś warte. Wypadek z igłą to przypadek bardziej czy raczej musi się zdarzyć prędzej czy później i nie warto nabywać ?
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Dokładnie to było tak, że znajoma zamontowała ją do Singera mniej więcej z czasów Łucznika 877 i szło pięknie. Potem ja zamontowałem tę stopkę do mojej Balladyny i strzeliła niemal natychmiast. Obie próby na zygzaku. Wolałem wydać na owerloka niż odkupić tę stopkę do kolejnych prób.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
I ja miałam kłopoty maszynowe, ale to co mówicie to były i moje kłopoty, po naprawie chińskich części to na naprawy i wymiany Iza jeździła do Radomia na gwarancji jeszcze parę razy- głównie dlatego, bo na końcu dopiero okazało się, że ...pękłajeszcze jakaś kiedy odłączałam transporter sprężynka... dość że w owerlocku 820- D5 niby nie miałm tyle "szczęścia w nieszczęściu', rozregulowałysię jak w Izuni888 najprostsze rzeczyzgubiłygdieś śrubki podstawowe, dość, że panowie Radomiaki mieli "po mnie' wrażenia że prędzej nauczymy się chińskiego - instrukcja drukowana była też w Chinach-ale już obudowy wklęśniętej i przemieszczonej po akcji NSR - Niezientyfifkowanej Siły Roboczej i to nie made GLS (sama to ustawiłam, przyznaję się bez bicia, zwykłym śrubokrętem) niż się poddamy.

Tak w ogóle ,to mam jesze UFo - fotki, stety czy nie - prawdziwe gdzie po chwilce nie ma energii w baterii, jest tlko odlatujący obiekt latający na tle nagłej ciemności.
Zresztą, energia wróciła do procesora, ale po wielu sekundach...
Tudzież daimonionki Kitterki oczka jak dwie czerwone fosforyzujące plamki...

Tak to - obie maszynki skręcane w PRoC (People Republic of China ,made by... is any "Italiani lether" mastering, like Bambitto or Scarpetta) and made in Taiwan (PL wynalazek, być może i naszego znajomka , bo on jest takim konstruktorem - wynalazcą- czy coś podobnego) - zdaniem naszych polskich kolegów mechaników, którzy musieli skręcać productis jescze raz- tym razem dobrze.
I dobrze że ten 3-ci raz był ostatni, bo to co przeżyłam per polski kurier nigdy nie zapomnę(dziury na wylot w pudełku oryginalnym), a na widok Chin w pięknej nowej obudowie per dobry plastik, albo Chickie skręcanej w Szwajcarii...("myśmy" - znaczy firma- dopłacili ze 60*2= 120 zł., a ja otrzymałam nawet raz płatki kwiatów na przeprosiny) rozryczłam siępraawie że z radości i... kizia też.
Swoje to swoje,zwłaszcza w opcji wirus w akcji.
Tak to teraz firma "jedzie" na skromnej 820 - D3 renderce, bo 720 przekształciło się w 820, o czym mnie zawiadomił uradowany po kostki że ją widzi naprawdę mechanik warszawski. Cały natomiast transport Izy888 PL odsprzedało Burdzie w zamian za prenumeratę i ci rozprowadzili ją im w" mig".Fajne maszynki, zapłacilam nie tak wiele, i więcej mam nadzieję,że nie będę musiała wypuszczać z rąk.

Stopkę z nóżkąi nożem mam więc w konstrukcji i Izabelkii owerlocka.Tudzież cutwork.
Jeszcze tylko igły do filcowania... B-) Ojej , jak ja się rozmarzyłam...
Nie ma niestety części -bo od produkcji w Chinach odejść musiały firmy zachodnie, a Hadmade'y z Bangladeszu i Bombaju nie biorą już tak często, nie tylko ze względów trampkowych, ale i afer kiedy "spalono" tam pracowników jednej z firm odzieżowych.


--- Ostatnio edytowane 2022-03-05 15:31:03 przez Koma ---
________________________________________________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko bardzo nudne i czasochłonne.

2 strony: < 1 2

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.