eKrawiectwo.net

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź :* Miałam Dzisiaj teleporadę, myślałam, że usg będę miała nieodpłatnie, a tu klops, no ale trudno. Zapłacę za nie i już. Dziwię się, że nie zrobił tego ginekolog, u którego byłam.... Chyba wróce do Swojego starego ginekologa. Ja w ogóle mam jakies chyba problemy hormonalne. Oprócz tego od 4 lat mam mięśniaki na macicy. Są ich 4. Przepraszam, ze ja się tak tutaj rozwodzę nad moim zdrowiem żale się na tym forum.To forum z krawiectwem związane, a nie chyba by się żalic.

Wiesz, to raczej kwestia podziałów tematu na off topic czyli "coś do kawy" i podobne.Piszę bo akurat jesteś tu, we własnym wątku. Na Ursynowie warszawskim miałam nieraz dobrą poradę Z USG aczkolwiek nie świadczą usługi -mają tylko i korzystają z aparatu lekarze ginekolodzy i urolodzy.W Wawie znam jeszcze taką przychodnię po wojsku, mają do niedawna dla rodzin na Koszykowej dobre i miłe zaplecze. Współcześnie bodajże można w sumie nie tak drogo KUPIĆ badania a ja iałam nawet z firmy już następnego dnia poataku dobre porady i RTG.
Mój kolega lekarz radioskopii wie może coś więcej,ale to Warszawa.
Co do Wrocławia, to w firmie koleżanki kiedyś mieli tanio Lux Med, firmę znzną u nas z rehabilitacji,a tak to droższe ale wyczerpujące, bo nawet tomografia komputerowa - w Kosmy i Damiana...Tak czy inaczej, martwił mnie stan zapalny czy coś w jednej piersi - ale po podaniu B17 zszedł.
Co do ziół(fitoterapia)to pięciornik gęsi i wiesiołek ,na stan zapalny szałwia a na hormony żeńskie takie rzeczy jak np.rumianek,ponoć też antyrakowy,truje nieco nawet robactwo u zwierząt i dobrze oddziałuje na siatkówkę.Używam ...no,czasami, bo czasmi chciałoby się tą menopauzę mieć, organizm jest wymęczony krwotokami itp,z wagą dołuję w końcu (kotek mnie odchudza), ale orto niesprawnie ...Zajrzę jeszcze do książek, ale to działa,jest też zatwierdzone lekarsko.

--- Ostatnio edytowane 2022-10-07 09:59:01 przez Koma ---

Bardzo Ci dziękuję za rady

Leki mają dobrą opinię aptekarską i ziołową,może też,zresztą nie tylko zerkałam do książek o terapii lekarsko-ziołowej, ale miałam pozytywne doświadczenia

Co do grzybów to "namierzyłam" jeszcze boczniaka ostrygowatego ,i stara info -hubę drzewną.
Będę się jeszcze orientować w światku poważnej fitoterapii, chciałam kiedyś zostać zielarką, ale mi w Wawie nie zapłacono za kursy, tocylam ośmieszające wojny...co nie miało sensu. Zapłaciłam.
Poszłam za krawca, jak Sus i inni, i tak już musiało zostać. Też i brak kasy, pełna mobilizacja dała efekty, mam za to zawodowca w Izbie Rzemiosł.

O co Ci robili za wojny ? :/