Wersja do druku

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Hej, dawno mnie tu nie było, bo i nie szyję już, a poza tym maszyna była sprawna. Ale teraz Silvercrest szwankuje. Plącze nić w dole, zrywa. Nie da się nic nią zrobić. Proszę o porady, Monika.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Moniko, aż wierzyć mi się nie chce, że nie możesz sobie poradzić i głupio mi radzić Tobie, Starej Gwardii, radzić to samo, co Świeżynkom, w podobnej sytuacji. Czyszczenie, oliwienie, instrukcja, nowa igła, jakieś płótno, nawlekanie góry i dołu bardzo uważnie, sprawdż naprężenie nici górnej, ewentualnie dolnej... Musisz znaleźć przyczynę. To się nie dzieje samo z siebie. Może pod płytką ściegową nazbierało się paprochów i płytka unosi się minimalnie? Nie znam Silverków, ale miały świetne opinie, a Ty raczej wiesz, co robisz. Spróbuj, proszę, z cierpliwością i spokojem posprawdzać wszystko z instrukcją, tam powinien być dział o usterkach. Powodzenia! Daj znać jak poszło.

--- Ostatnio edytowane 2023-07-24 15:54:06 przez violina64 ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Na początek zrobiłbym dokładnie , powoli to co radzi violina - czyszczenie , igła etc. Punkt po punkcie.

No i sprawdził co mówi instrukcja w dziale awarie.

A może po prostu się obraziła że była odstawiona na dłuższy czas. I teraz się odgrywa :p lub/oraz musi po dłuższym okresie bezczynności rozruszać się.



________________________________________________________
Avatar użytkownika
Szpec od maszyn
A może po prostu się obraziła że była odstawiona na dłuższy czas.
Może wydawać się, że powyższe zdanie jest chumorystyczne, ale ma głęboki sens. Ten typ maszyny po dłuższym przestoju przestaje poprawnie szyć. Maszyna "zastana" traci ustawienia, może przepuszczać ścieg, pętelkować itd. Jeżeli chcemy aby ta maszyna była ciągle sprawna gdy nie mamy nic do szycia, to ze 4 razy w roku należy ją uruchamiać, szyć byle co, choćby szmaty aby tylko pracowała. Po dłuższym przestoju należy maszynę rozruszać, może być bez nici, igły - smarowanie i ruch maszyny (czasami dość długi) doprowadzą do stanu z przed przestoju
Avatar użytkownika
Świeżynek
Może też trzeba klasycznie zareagować na górze, kiedy są problemy na dole? Czyli sprawdzić przede wszystkim, czy nitka weszła pomiędzy talerzyki naprężacza. Po dłuższym nieszyciu traci się sporo wyczucia i można przy takiej subtelności przewlec nitkę bez umieszczenia między talerzykami. Przy czym warto pamiętać, że talerzyki otwierają się przy podniesionej stopce, co pomaga w sprawdzeniu, czy nitka jest między talerzykami - po nawleczeniu maszyny opuszczamy stopkę i sprawdzamy, czy nitka pociągana przy igle zaczyna stawiać opór.

Hej, dawno mnie tu nie było, bo i nie szyję już, a poza tym maszyna była sprawna. Ale teraz Silvercrest szwankuje. Plącze nić w dole, zrywa. Nie da się nic nią zrobić. Proszę o porady, Monika.

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Może wydawać się, że powyższe zdanie jest chumorystyczne, ale ma głęboki sens. Ten typ maszyny po dłuższym przestoju przestaje poprawnie szyć. Maszyna "zastana" traci ustawienia, może przepuszczać ścieg, pętelkować itd. Jeżeli chcemy aby ta maszyna była ciągle sprawna gdy nie mamy nic do szycia, to ze 4 razy w roku należy ją uruchamiać, szyć byle co, choćby szmaty aby tylko pracowała. Po dłuższym przestoju należy maszynę rozruszać, może być bez nici, igły - smarowanie i ruch maszyny (czasami dość długi) doprowadzą do stanu z przed przestoju
W sumie to tego nie wiedziałem / albo wiedziałem ale nie do końca ?

W weekend wyciągam Łucznika 466 i zobaczę jakie będzie powitanie :mysli:
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Z kronikarskiego obowiązku donoszę że Łucznik 466 po ponad rocznej (?) przerwie (coś około tego) też "strzelał focha" na początku. Głównie pętelkowanie od spodu.

Ale odkurzyłem , rozruszałem , naoliwiłem ciut i jest fajnie już.

Spróbuję coś na niej uszyć.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Szpec od maszyn
Z kronikarskiego obowiązku donoszę że Łucznik 466 po ponad rocznej (?) przerwie (coś około tego) też "strzelał focha" na początku. Głównie pętelkowanie od spodu.

Ale odkurzyłem , rozruszałem , naoliwiłem ciut i jest fajnie już.

Spróbuję coś na niej uszyć.
Standard, klasyczne zachowanie się maszyny po dłuższym przestoju.

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.