Wersja do druku

2 strony: 1 2 >

Avatar użytkownika
Świeżynek
Cześć,
Nigdy nie szyłem to moje początki. Mam taki problem. Próbowałem obrzucić boki flaneli ściegiem owerlockowym, przy użyciu dedykowanej stopki. Po przeszyciu kilkunastu cm, nić górna zrywa mi sie przy igle. Zmieniłem stopkę na klasyczna nie zmieniając ściegu i to samo. Nawet jak szyje 2 cm od krawędzi materiału. Po zmianie ściegu na zygzak mogę szyć i 7 km i nic się nie zrywa. Problem jedynie występuje przy ściegu elastycznym. Ścieg ma wygląd takich trójkącików.
Przy szwach prosty, zygzak, obrębianie guzików wszytko jest ok.
Igla założona 80 uniwersalna, maszyna nasmarowana.
Co robię nie tak?
Dzięki za podpowiedzi.
Ps. Dodam, że próbowałem ze mianami naprężenia górnej nici od 1 do max. Efekt bez zmian. Naprężenia dolnej nici w bębenku nie dotykałem. Maszyna do szycia to Husqvarna E10 z wahadłowym bębenkiem, chyba tak to się nazywa.:mysli:

--- Ostatnio edytowane 2023-12-06 16:46:53 przez Grzesiek ---
Avatar użytkownika
Świeżynek
Częściowo rozwiązałem problem. Okazało się, że... źle wkładałem szpulkę do bębenka. Jedynie został problem, że jak szyję blisko krawędzi to wciąga mi nitki pod transport (przy szwie owerlockowym) jak szyję dalej od krawedzi, wszytko jest ok.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
To fajnie, że powstaje teraz prawidłowy ścieg. I rzeczywiście na niektórych materiałach wykonuje się dalej od krawędzi ciętej. Potem nadmiar z zapasu na szew się obcina ostrożnie, aby tego ściegu nie przeciąć .
Co chcesz szyć, że ten ścieg jest potrzebny?

--- Ostatnio edytowane 2023-12-11 12:42:31 przez Fides ---
Avatar użytkownika
Świeżynek
Dzięki Fides za podpowiedź :okok: ,
chyba tak zrobię. Szyć dalej od krawędzi a nadmiar zetnę. Zobaczę jak to wyjdzie w "szyciu". Chcę uszyć koszule flanelową. Kupiłem wykrój i jestem na etapie już wyciętych formatek. Zostało to tylko zszyć, tylko nie mam chwilowo czasu. Zapas na szew jest ok 1cm. Myślę aby to zszywać ściegiem prostym a końcówkę materiału jaka zostanie obrzucić zygzakiem lub ściegiem owerlokowym aby się nie siepało. Chyba myślę w dobrym kierunku.
Wiem, że jest ścieg francuski ale zostawię to sobie na następną koszulę :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
W dobrym kierunku myślisz, zapasy na szwy po zszyciu ściegiem prostym utrwaliłabym żelazkiem i obrzuciłabym dodatki na szwy razem

Wspomniany wyżej ścieg francuski ma swojego "szefa"
I jest nim szew francuski ; )

Avatar użytkownika
Świeżynek
Haha, tak szew :zawstydzony:
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Jedynie został problem, że jak szyję blisko krawędzi to wciąga mi nitki pod transport (przy szwie overlockowym) jak szyję dalej od krawędzi, wszystko jest ok.
No też tak miałem , irytujące. Prawdę mówiąc po początkowym zachwycie stopka overlockowa wylądowała gdzieś na dnie pojemnika z częściami i jest używana niezbyt często.

Tak czy owak - strzępiło się ciut :/

Przy koszuli gdzie się da zszywam "na zakładkę" (nie wiem jak to się fachowo nazywa).

Wspomagając się czasami (zależy od tkaniny)odrobiną kleju "magicznego" (takiego w czerwonej tubce)przed zszyciem tak aby uzyskać równe szwy.

Nie wiem jak to się ma do zasad sztuki krawieckiej (pewnie nijak) ale działa :kwadr:

________________________________________________________

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Świeżynek
Hej Benedek,
Klej Magic znam, pewnie trochę usztywni tkaninę po wyschnięciu a po praniu klej zniknie. Taka wiadomość może kiedyś się przydać. Dzięki :)
Chyba wiem o co chodzi z tym szyciem na zakładkę. Jak się złoży dwie tkaniny na siebie, ta ta spodnia części trochę wystaję i ją zakładamy na tą górną. Zszywamy a później znów zawinięcie i szew. Dobrze myślę?
Nie wiem, czy teraz przed Świętami będę miał szanse w domu rozłożyć się z całym majdanem ale po niedzieli postaram się cos już zszyć.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Czy usztywni ?

Ja tego kładę naprawdę mało - cienką nitkę albo kropka/kreska etc. Tylko tyle aby trzymało na czas szycia.

Najpierw zaprasowuję brzegi (jeden do spodu , drugi na wierzch) , kładę ODRObinę kleju , składam , przyklepuję linijką , chwila przerwy i szyję.

Pewnie można by było to najpierw zszyć (zamiast kleju) ale mnie pasuje taka dziwaczna metoda.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Świeżynek
Ja bym pewnie wyciskał, jak pastę do zębów :D
Widziałem Twój film jak szyjesz czapkę i kapelusz. Tam pokazałeś ile dawkować Magika. Teraz mam już pełen obraz, jak podejść do tego tematu.
Podziwiam Cię, że nie używasz szpilek do łącznia tkanin. Mam nadzieję, że jeszcze coś nagrasz.

2 strony: 1 2 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.