Stara Gwardia
|
|
Witajcie, chciałabym przedstawić Wam moją maszynę: Predom Łucznik466.
Jest to stara maszyna, Mama mojego męża jej używała. Mąż się bardzo ucieszył, że po latach nieużywania, znowu jest użyteczna. Po wyczyszczeniu i wyregulowaniu pracuje cicho - jak na ten model. Szyję od blisko 4 lat z różną intensywnością i częstotliwością (głównie spodenki "w gumkę" moim chłopcom), im bardziej wydłuża się czas nieoliwienia - zaczyna głośniej pracować. Wtedy kilka kropli oleju sprawia, że cichnie Parę rzeczy mnie irytuje, np. to, że nie potrafię zrobić ładnej dziurki do guzików, kiedyś, lata świetlne temu, Ciocia pokazywała mi jak to zrobić, i robiłam na jej maszynie, teraz nie potrafię tego powtórzyć. Dziś znalazłam w internecie instrukcję obsługi, na http://lucznik.slomnicki.net/ , poproszę męża o wydrukowanie, to przeczytam i się nauczę. Poza tym, te fajne triki z filmów z sieci... też się przydadzą kiedyś zapytałam Panett na forum, o możliwość szycia igłą podwójną na Łuczniku. Ustaliłyśmy że: Jeżeli bębenek ze szpuleczką wkładasz z boku maszyny to nie można szyć igłą podwójną, ale za to można igłą z dwoma dziurkami dzięki czemu uzyskuje się dwukolorową nitkę. Łucznik 466 ma bębenek wkładany z boku - zatem igła podwójna odpada. (Jeżeli masz bębenek wkładany z przodu maszyny to możesz szyć podwójną igłą ) Oczywiście, że są igły uniwersalne. Tylko one nie maja żadnego koloru kolby. złote - do dzianin, niebieskie do dżinsu. Kolor kolby może się ścierać, co nie ma wpływu na jakość szycia. Ciekawie brzmi informacja o igle z dwiema dziurkami - poszukam w pasmanteriach i poćwiczę z taką - napiszę o rezultatach. Proszę o wypowiedzi Forumowiczek/Forumowiczów również używających Łuczników. --- Ostatnio edytowane 2010-02-14 23:46:24 przez pajesia --- |
|
Stara Gwardia
|
|
Stare Łuczniki to naprawdę dobre i solidne maszyny. I do tego ciche! Ja mam w domu starego Łucznika po mamie, ale ma tylko prosty ścieg, nie ma nawet zygzaka. Dlatego kupiłam Janome, inaczej pewnie bym tego nie zrobiła. Natomiast na kursie mamy w pracowni 6 starych Łuczników i dwa nowe chińskie. Te nowe terkoczą jak traktor i wszystko się trzęsie, gdy się na nich szyje. Stare są ciche i - pomimo zajeżdżenia przez kolejne kursantki - wciąż niezawodne (wyregulowanie jednak musi być co pół roku, bo nowicjuszki robią zawsze cuda z tymi maszynami.) ________________________________________________________
Szyję sobie hobbystycznie.
|
|
Administrator
|
|
Mój łucznik (też po mamie) ma aż 2 rodzaje ściegu: prosty i zygzak Dłuuugo dała radę, zajechałam ją na płaszczu w ostatniej klasie technikum. No ale od biedy to dalej szyje. Szkoda mi jej wyrzucać, mam do niej sentyment. ________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%
* Susanna szyje - mój blog |
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.