eKrawiectwo.net

Jak w temacie - napiszcie proszę jak szyć gniecione materiały, jak je prasować zeby nie zniszczyć zagnieceń itd.

Przyznam, że nie ma większego problemu z gniecionymi satynami itp. - gorzej z tkaninami bawełnianymi.
Mam patent, nie wiem czy dobry:
- zastosować szwy bieliźniane
- wyprasować
- rozwiesić na wieszaku
- spryskać wodą z rozpylacza aż powrócą zagniecenia
- wysuszyć

Mam jedną tkaniną gniecioną ale nie tykam się jej od blisko 2 lat bo boje się, że zniszczę.

Sus a co to są szwy bieliźniane?
Ja mam 2 satynobawełny gniecione i okazało się ze po rozprasowaniu a potem wypraniu nie gniota sie juz tak ladnie, wlasciwie ani to proste ani pogniecione Mama mi powiedziała zebym poprostu nie zaprasowywała szwów i tyle...

Sallma szew bieliźniany (płaski) to taki jak stosuje się najczęściej w męskich koszulach czy jeansach. On jest taki podwinięty i przeszyty. Kojarzysz teraz?

Niektóre tkaniny gniecione nie chcą wrócić do tego samego wyglądu z przed prasowania nawet po popryskaniu wodą ja zazwyczaj jak już coś takiego mam to po skrojeniu biorę resztki i sprawdzam jak prasować, niekiedy tylko delikatnie dotykam żelazkiem bez użycia pary żeby szwy dobrze wyglądały i jest ok

jak muszę uprasować coś gniecionego (są to najczęściej spódnice lub bluzki kupione gotowe) to na rozpięte na wieszaku bucham parą z żelazka i pozostawiam do wyschnięcia. Wówczas wydają mi się "świeższe" niż wtedy, gdy po praniu wysuszę po prostu na wieszaku.

Też miewam zagwozdki dotyczące "gnieciuchów".

Prasowanie kusi - i idę wtedy tym tropem, co Magda - tzn. bez pary. Bo jakoś nie wyobrażam sobie, żeby nie przeprasować szwów.

Ania