eKrawiectwo.net

Witam
Jestem na tym forum nowa i od razu proszę Was o pomoc. Chodzi mi o wykrój pewnej sukienki. koleżanka bardzo chciała abym jej uszyła.... zgodziłam się ale nie widziałam o jaki konkretnie krój jej chodzi. Gdy pokazała mi zdjęcie to oczy wyszły mi z orbit.... ni w ząb nie mogę rozgryźć konstrukcji.
ścigam się z czasem bo sukienka potrzebna za półtora tygodnia

Zdjęcia są mało wyraźne, ale na moje oko to podstawa gorset, dobrze dopasowany i wygląda na to że chyba dość długi, tylko nie widzę w którym momencie jest zamek lub inny sposób na założenie tej sukienki, po dopasowaniu gorsetu na wierzch na przemian ponaszywane są pasy tkaniny skrojone po skosie złożone na pół, pasy które są na prawym boku mają albo naszytą pasmanterię złotą, albo są z innej tkaniny. Jak przyszyjesz ostatnie pasy na samej górze to potem wykończ ją podszewką. Często eksperymentuję metodą prób i błędów i w czasie szycia odkrywam ze coś ma być tak a nie inaczej.

Jak mogę podpowiedzieć to najlepiej układać na osobie i ze skosu tkaninę układać tak jak wcześniej koleżanka pisała.Gorset dopasować i układać na osobie. Potem zaprasować i można ręczni od spodu połapać lub jak będzie zaprasowane to przykleić flizelinę - elastyczną ja tak robiłam i świetnie się sprawdziło.Powodzenia.

Dziękuję za rady. Tak jestem tą sukienką przejęta że śni mi się już po nocach A z boku te ozdobniki to nie pasy tylko jety czarne i srebrne do klejenia...... będzie ich około 2000... Zastanawiam się nad zapięciem bo gdzieś musi być..... wygląda na to że z boku.... ale czy to będzie się wtedy tak układać? No nic troszkę ją zmodyfikuję.... mam nadzieję że wyjdzie.

Zamek kryty wszyj z boku, nic nie będzie go widać.Może naszyć czarną koronkę zamiast kleić jety? Poradzisz sobie i potem stwierdzisz,że wcale nie było tak trudno

Tak planowałam z tym zamkiem koronka była brana pod uwagę bo ciężko było znaleźć czarne jety. Koleżanka tak jak sroka lubi świecidełka i na rzęsach stawała żeby je kupić.No i znalazła ale najmniejsze 3 mm. Chyba z lupą będę je kleić i koronka poszła na bok.

Teraz ja pilnie poszukuję wykroju na sukienkę jaką zamówiła sobie u mnie klientka na wesele. Teoretycznie niby prosta i na pewno dojdę do oczekiwanego efektu metodą prób i błędów jak zawsze, ale jeżeli ktoś ma jakieś sugestie co do wykroju na taki fason to może skorzystam z podpowiedzi i będzie mi łatwiej i szybciej ją wykonać
http://www.topstars.pl/seksowne-plecy-kasi-zielinskiej/

nie mam pojęcia ale ta sukienka jak dla mnie nadaje się bardziej do siedzenia, stania i prezentowania się, a nie na wesele

ale to tylko takie tam moje

a te rękawy z lekka kimonkowe się wydają

Też tak mi się wydaje. Ten szew na zewnętrznej linii rękawa...

I komentując sukienkę jako weselną: nie wyobrażam sobie _niczego_ narzuconego czy ubranego na wierzch. Ani szal, ani pelerynka, ani płaszczyk - nic nie będzie na tym dobrze wyglądało, a sukienka po prostu może nie dać się "załadować" do rękawów wierzchniego okrycia. A jak się już załaduje, to się na bank sakramencko pogniecie.

Chyba, że wesele w ciepłym kraju, a klientka nie będzie wchodziła do kościoła. Wiele osób mogłoby się poczuć urażonymi taką golizną w kościele.

Ania

--- Ostatnio edytowane 2011-09-24 12:16:23 przez czeremcha ---

moja myśl...
ja bym to zrobiła z jakiegoś materiału ze streczem czy coś żeby było w miarę elastyczne i lepiej się układało, jak to ma być na wesele to musi się trzymać... nie wiem kto jest autorem tego dzieła a podejrzewam że tani nie był ale na pupie to się zbytnio nie prezentuje... nie wiem co artysta miał na myśli ale nie dość że płasko to jeszcze coś sterczy na pośladku
nie... przepraszam... okropne zaszewki... a jestem na ich punkcie przewrażliwiona
tak sobie pomyślałam że gdybym szyła coś takiego to jako podkład zrobiłabym coś takiego, że przód razem z rękawem ( widzę, że rękawy ma zszywane na górze) od pasa w górę bym poszerzała, na górę dała obłożenie... tył też razem z rękawem ale poszerzony do góry o wiele bardziej no i głębokie plecy... i dołożyłabym porządne to znaczy duże obłożenie żeby miało się co lać... obłożenie ciągnęłabym przez całość, znaczy przód i tył aż do wszycia go w zamek... i eto wsio
narysowałabym to ale moje rysunki mało tłumaczą... mam dar jak picasso
nie umiem tłumaczyć ani rysować...

hehe sama się śmieję jak to czytam no ale nic

--- Ostatnio edytowane 2011-09-24 12:20:09 przez MonikaB ---

--- Ostatnio edytowane 2011-09-24 12:20:59 przez MonikaB ---