Administrator
![]() |
|
Teraz szyję sukienkę dla koleżanki. Rzecz w tym, że koleżanka kupiła sobie sukienkę i poprosiła mnie o uszycie drugiej takiej prawie samej tylko zamiast dekoltu "wody" zrobić normalny i rękawy przedłużyć z 3/4 na normalne długie. Dom tego inne kolory. Zrobiłam wykrój i szyję. Dla siebie też będę taką szyć bo mi się bardzo podoba. ________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria ![]() * Susanna szyje - mój blog ![]() |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
I właśnie myslę podobnie, wydaje mi się że jak się inspiruję jakimś modelem a szyję podobnie ale nie tak samo ,czyli np robię jedną rzecz podpatrując u 3 innych to chyba nic złego. Czyli tak jak pisze Sus , ta sukienka to już zupełnie co innego inny dekold itd... A trendy modowe to co ? wszyscy projektanci w jednym czasie otrzymali olśnienie na dany kolor w sezonie ![]() ![]() ![]() --- Ostatnio edytowane 2011-10-28 09:55:33 przez ITA --- ________________________________________________________
|
|
Mistrzyni Krawiectwa
![]() |
|
Właśnie oto chodzi w biznesie modowym /zresztą - chyba w każdym, od projektowania samochodów na garnkach kończąc/, żeby wstrzelić się w modę /czytaj - zapotrzebowanie rynku/, a jednocześnie nie plagiatować innych.
I zupełnie czymś innym jest uszycie sukienki dla siebie, czymś innym - dla pojedynczej klientki, a jeszcze czymś innym - uszycie kilku choćby sztuk na sprzedaż. Tak, jak pisze Agraafek - zależy, czy koszty dochodzenia swoich praw przez właściciela praw autorskich są wyższe niż koszty sądowe. Poza tym - z pewnością jeśli pogrzebać w archiwum sprzedaży np. tej firmy czy osoby, która sprzedaje podróbkę jednej rzeczy, to na pewno znalazłoby się takich podróbek znacznie więcej. Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.