Wersja do druku

40 stron: « < 34 35 36 37 38 39 40

Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Zanim kupiłem maszynę do szycia, moim marzeniem było szycie spodni. Naczytałem się, że to porywanie się z motyką na słońce, że są piekielnie trudne do uszycia. No i jak kupiłem maszynę to po pierwszym uszytku (bluzy) pora na drugi. Przerwa w szyciu między tymi dwoma rzeczami długa, bo byłem na dość długim wyjeździe, stąd moja nieobecność na forum.
No i po powrocie wziąłem się za spodnie.

Pierwowzór spodni to model z Burdy 4/2008, model 134B oznaczone na 3 kropki.
Uszycie z wycięciem wykroju zajęło mi trzy dni (nie samym szyciem człowiek żyje :) ). Szyłem ze sztruksu, taki ciemny morski kolor. Najwięcej problemu sprawiły mi kieszenie z wypustkami. To jak w Burdzie jest opisane to woła o pomstę do nieba. Za nic w świecie nie mogłem tego zrozumieć, ale w necie były filmiki i tutki, więc załapałem jak to się robi, w sumie banalna rzecz, choć potrzeba dokładności. Tylne worki kieszeni zrobiłem z błękitnej bawełny, aby spodnie nie były takie nudne, mnie się podoba ten akcent ;) Trochę trudności mi przysporzył zamek, ściślej mówiąc to ta część, która powinna zamek zakrywać, ale wyszło dobrze. No i z paskiem miałem małe przeboje, ale porzuciłem opis z Burdy i zszywałem po swojemu na logikę i wyszło o wiele lepiej (pasek wszywałem dwa razy).
Zmodyfikowałem nogawki, nie robiłem wywinięć na dole, zrobiłem je zwężane ku dołowi. Są dokładnie takie jak chciałem. Guzik zrobiłem na napę, bo i tak pasek noszę, ale i bez tego super wygląda. Nieskromnie powiem, że jestem z siebie dumny :)

Oczywiście rozmiarówka z Burdy ma się nijak do rzeczywistości. Wg tabeli rozmiarów jestem rozmiar 48, ale już po wykroju widziałem, że to przynajmniej o rozmiar za duże.

A teraz najważniejsze, zdjęcia :)

... Jak dla mnie.... SUPER! :oklasky:
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Wieki się w tym wątku nie udzielałem, ale tym się muszę pochwalić, bo jestem dumny jak z Holandii do Australii. Jak zaczynałem szyć 10 miesięcy temu nawet nie przypuszczałem, że uszyję sobie kurtkę. Moim celem zawsze były spodnie. Ale przyszedł taki dzień, że dojrzałem do nowego wyzwania. I podjąłem się kurtki. Znalazłem w Burdzie 4/2006 (130) kurtkę męską w rozmiarze 46 (przeważnie zaczyna się od 48) [teraz dzięki ostatniej notce z bloga Czeremchy wiem jak z 48 zrobić 46! i automatycznie powiększa się ilość męskich wykrojów - DZIĘKI Czeremcha!)
Naniosłem kilka swoich poprawek, aby kurtka była bardziej moja. I wiecie co, jak pomyślałem, że miałbym wszystkie brzegi obrzucać to zdecydowałem się na podszewkę (którą raz wszywałem i wyszło przyzwoicie, ale do perfekcji daleko było). Nadal nie umiem wszywać podszewki, bo sporo musiałem ręcznie przyszywać, ale efekt mnie bardzo zadowala. Dobra, już nie piszę więcej... na blogu jest wszystko :)


Kurtka tez swietnie uszyta. Zadbales o szczegoly .... Gratuluje! :oklasky:

40 stron: « < 34 35 36 37 38 39 40

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.