Wersja do druku

Avatar użytkownika
Świeżynek
Witam!
No i poszyłam sobie pare dni w spokoju az do wczoraj... Wszystko szło ładnie pięknie ,do momentu kiedy w szpulce skończyła sie nić. Nawinęłam ją jak zawsze (czyli jak pisze w instrukcji i jak pokazują na http://www.sewingguide.de/en/instructions.html ) i zabrałam sie za szycie a tu zonk :( górna nitka nagle zacina sie w "szczelinie" gdzies tam z tyłu chwytaka. Dolna nić nie ma nic do tego bo górna zacina sie nawet zanim do niej dojdzie (nie wyciągne dolnej nici nawet bez tego "oporu" z jaka górna nic idzie po chwytaku.

Wyczyściłam i naoliwiłam jak pisało w instrukcji i bez zmian :(
Dałam kontrastowe nici i to na pewno górna sie tylko zacina, reszta jest luźna prócz kawałka który utyka z tyłu (nić od strony igły tez jest luźna)
Zmieniałam naprężenia nici i nic
z poszukiwań z internetu nic mi nie pomogło,jedyne co pozostało to to że chwytak sie rozlegulował ( idąc za wnioskami z internetu)

Już nie mam pomysłów i jestem załamana :(

Ps. Na pierwszym zdjeciu widać zatrzask na pierścień, czy to powinno tak wygladać? Drugi zatrzask całkowicie zakrywa to wyżłobienie w piercscieniu... a w tym nie chce wejsc inaczej...

Załączam zdjęcia, może ktoś miał podobny problem i wie jak go rozwiązać

Mam ja dopiero pare dni i odsyłanie jej do serwisu byłoby ostatnia rzeczą ( nie ufam serwisom, wydaje mi sie że zrobia na "odwalsie" lub to naptawia a co innego popsują, trudno teraz o uczciwych i pożądnych pracowników)



Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
A tu juz nitka zacieta w zaznaczonym wczesniej miejscu Zaznaczone miejsce zacinania nitki
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
A trzymasz końcówkę górnej nici zaczynając szyć, czy pozwalasz jej dać się wciągnąć pod spód?

**********************

Widzę, że nie w tym problem...

O ile nikt ci w tzw. międzyczasie nie pomoże, przyjrzę się jutro jak to wygląda w mojej maszynie.

Ania

--- Ostatnio edytowane 2011-12-09 20:52:01 przez czeremcha ---
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Mialam juz problem z zacieciem sie gornej igly i nici zreszta tez w SilverCresicie. Myslalam ,ze nie uda mi sie samej to naprawic. ZOstawilam maszyne, a nastepnego dnia podeszlam na spokojnie. Odsunelam na boki te dwie czarne, plastkikowe łapki, wyjelam pierscien i to, co trzyma bebenek. POtem zalozylam jeszcze raz i dziala. Okzazalo sie, ze w trakcie szycia czegos grubego, przesunelo sie na bok i potem nie dzialalo juz tak, jak powinno. W instrukcji na sammym koncu masz pokazane, jak oliwic maszyne i jak te czesci rozebrac, a potem zalozyc z powrotem. Sprobuj. Spróbuj z inną igłą.

Przyjrzalam sie jeszcze raz Twoim zdjeciom. Sprobuj rozkrecil i zalozyc od nowa, bo mam wrazenie ,ze te czarne łapki - czyli zatrzask odstają, nie są w wyzłobionych miejscach.
Obie powinny byc w wyzlobieniach, wtedy beda dobrze trzymaly pierscien. Krok po kroku rozbierz tak, jak w instrukcji napisane i tak samo potem zaloz. To proste.



--- Ostatnio edytowane 2011-12-09 21:08:10 przez monikowo ---
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Świeżynek
A trzymasz końcówkę górnej nici zaczynając szyć, czy pozwalasz jej dać się wciągnąć pod spód?

**********************

Widzę, że nie w tym problem...

O ile nikt ci w tzw. międzyczasie nie pomoże, przyjrzę się jutro jak to wygląda w mojej maszynie.

Ania

--- Ostatnio edytowane 2011-12-09 20:52:01 przez czeremcha ---
Przytrzymuje obie nici lekko z tyłu przez pare "ruchów" maszyny, potem puszczam luzem.

--- Ostatnio edytowane 2011-12-09 21:33:12 przez Ewelina ---
Avatar użytkownika
Świeżynek
Mialam juz problem z zacieciem sie gornej igly i nici zreszta tez w SilverCresicie. Myslalam ,ze nie uda mi sie samej to naprawic. ZOstawilam maszyne, a nastepnego dnia podeszlam na spokojnie. Odsunelam na boki te dwie czarne, plastkikowe łapki, wyjelam pierscien i to, co trzyma bebenek. POtem zalozylam jeszcze raz i dziala. Okzazalo sie, ze w trakcie szycia czegos grubego, przesunelo sie na bok i potem nie dzialalo juz tak, jak powinno. W instrukcji na sammym koncu masz pokazane, jak oliwic maszyne i jak te czesci rozebrac, a potem zalozyc z powrotem. Sprobuj. Spróbuj z inną igłą.

Przyjrzalam sie jeszcze raz Twoim zdjeciom. Sprobuj rozkrecil i zalozyc od nowa, bo mam wrazenie ,ze te czarne łapki - czyli zatrzask odstają, nie są w wyzłobionych miejscach.
Obie powinny byc w wyzlobieniach, wtedy beda dobrze trzymaly pierscien. Krok po kroku rozbierz tak, jak w instrukcji napisane i tak samo potem zaloz. To proste.



--- Ostatnio edytowane 2011-12-09 21:08:10 przez monikowo ---
Tez mi sie tak wydaje z tymi "łapkami" ,dlatego rozmontowywałam to juz setki razy ,jednak nie da sie zrobić tak żeby ta lewa zachodziła cała na wyżłobienie bo blokuje ją "skrzydełko" na jej boku(skrzydełka boku )(brak jej na to miejsca i jezeli bym pchała na siłe to by pękł):(

Załączam zdjecie wszystkiego od przodu i mam pytanie: czy ta zaznaczona "wypustka" ma być w tym miejscu ? nie na srodku?:mysli:

Głowe bym dała uciąc że te skrzydełka na początku oba zachodziły całkiem na wypustki i jestem prawie pewna że to ich wina.:mysli:

Tarcie chwytaka słychać nawet kiedy nie ma nici.:zly:


Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
TA zaznaczona wypustka ma byc w tym miejscu, nie centralnie na srodku - pierwsze zdjecie.
NA drugim wymontowany chwytak i pierscien, na trzecim zalozony chwytak, na czwartym zdjeciu zalozony pierscien. NA ost. zdjeciu zatrzaski w wyzlobieniach, ale zauwazylam ,ze w mojej maszynie ten po lewej stronie tez calkiem dokladnie nie lezy. Dlaej nie mozna go docisnac, bo ma po bokach zabezpieczenie.


--- Ostatnio edytowane 2011-12-10 10:11:59 przez monikowo ---
________________________________________________________

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Świeżynek
TA zaznaczona wypustka ma byc w tym miejscu, nie centralnie na srodku - pierwsze zdjecie.
NA drugim wymontowany chwytak i pierscien, na trzecim zalozony chwytak, na czwartym zdjeciu zalozony pierscien. NA ost. zdjeciu zatrzaski w wyzlobieniach, ale zauwazylam ,ze w mojej maszynie ten po lewej stronie tez calkiem dokladnie nie lezy. Dlaej nie mozna go docisnac, bo ma po bokach zabezpieczenie.


--- Ostatnio edytowane 2011-12-10 10:11:59 przez monikowo ---
Dzięki za poswięcenie czasu na zrobienie fotek:buzki:, dzieki nim widze, że u mnie wyglada wszystko tak samo,czyli nic sie mi nie rozregulowało/przestawiło.:hura:

Wyczyściłam maszyne jeszcze raz tym razem podążając za filmikiem z youtube http://www.youtube.com/watch?v=5FqIM_skyVk&feature=plcp&context=C201d7UDOEgsToPDskLBY6I9rD9o8brxE4r55GwY

i dalej nic.

Zmieniłam igłe, nici i dalej sie zacina.:mysli:

Będe próbować do skutku.Pewnie robie jakiś błahy błąd jako nowicjuszka :krzyk:
Avatar użytkownika
Szpec od maszyn
Tarcie chwytaka słychać nawet kiedy nie ma nici.:zly:



Odgłosy tarcia chwytacza mogą świadczyć o nierównym (nieosiowym)osadzeniu w gnieździe chwytacza i zewnętrznego pierścienia. Brak osiowości może powodować klinownie nici, a w skrajnym przypadku uderzaniem igły w chwytacz.Proponuję zdemontować pierścień i chwytacz, nasączyć szmatkę olejem do maszym, delikatnie przesmarować trące o siebie elementy chwytacza, pierścienia i gniazda. Przed montażem kręcimy kołem maszyny tak, aby zabierak znajdował się w najniższym punkcie kosza (nie sugerować się położeniem zabieraka i chwytacza na filmie z youtube). Następnie wkładamy chwytacz (w górną część kosza), zakładamy pierścień i zabezpieczamy go 2 "czarnymi łapkami", które wejdą na swoje miejsca przy prawidłowym osadzeniu innych elementów.
Avatar użytkownika
Świeżynek
Po wielu zmaganiach (rozkładaniu i zakładaniu wszystkiego na nowo) maszyna w końcu działa!:D

Nie mam pojęcia co jej było ani co jej pomogło.:szok::bezradny:
Zastosowałam sie do porad pana bogdana, jednak dopiero po 3-4 razie maszyna "ruszyła" (nie smarowałam jej za każdym razem)

Czarna magia to dla mnie. :boisie:
Koszulka nocna juz uszyta, mini rękawica kuchenna dla mamy też:D

Dziekuje wszystkim którzy próbowali pomóc :hejka:
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Coś tarło, tarło, aż się wytarło!:)

Dobrze, że już po wszystkim!

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.