Wersja do druku

4 strony: < 1 2 3 4 >

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Nie sądzę żeby papier uszkodził maszynę do szycia, jak zaczynałam naukę szycia w szkole na pierwszych zajęciach praktycznych kazano nam szyć po kartce z bloku bez nici po liniach wcześniej narysowanych ołówkiem w różnych kształtach, poza tym dawno dawno temu jak nie miałam pojęcia jeszcze o czymś takim jak igły z żółtą kolbą całą bluzkę szyłam podkładając paski papieru bo inaczej maszyna nie chciała łączyć ściegu.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Papier nic maszynie nie zrobi ;-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Spróbowałam z papierem, ale niestety, też nie jest dobrze. Nie wiem dlaczego- czy to wina moja, czy maszyny- ale jak obszywam gęstym zygzakiem, szczególnie w rogach, to maszyna czasem zacina się i szyje w miejscu, muszę pociągnąć za materiał na który to coś naszywam, żeby ruszyło. No i z papierem jest taki problem, że niestety pociągnięcie skutkuje momentalnym porwaniem go, więc z papierem można szyć tyko po prostej... Nie wiem, doradźcie mi co robić żeby maszyna nie wciągała brzegów, bo zdarza mi się to nie pierwszy raz, szczególnie na brzegach przy cienkich materiałach... Co do tej nieszczęsnej aplikacji to wracam do punktu wyjścia, będę szyć od razu na materiale no i coś większego, zawsze porywam się na początek z motyką na słońce, na za trudne rzeczy dla mnie a później jestem rozczarowana, że tak kiepsko mi to idzie. Zrobię duużą aplikację, bez tych mini kółeczek i zakrętasków :)
________________________________________________________
Miętusek

mój blog: http://skraddarsy.blogspot.com/ . Zapraszam :-)
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Widać nie każdy materiał nadaje się na aplikację.

Najlepszy sposób to jednak podklejenie kawałka materiału sztywnikiem, obszycie i dopiero potem wycięcie aplikacji.

Może spróbuj nie obrzucać aplikacji na tym etapie zbyt gęstym ściegiem? Zagęścisz zygzaki przyszywając aplikację na tkaninę. Przecięte nitki zabezpiecz klejem do tkanin albo lakierem do paznokci.

Odnośnie zatrzymywania się maszyny - pociągasz i rusza. To nie wina maszyny, tylko grubego, gęstego zygzakowego szwu, który dociska do góry stopkę i transporter nie ma dobrego kontaktu z maszyną. Dlatego stopka do ściegu satynowego ma ten spory rowek pod spodem, żeby zmieścić tam zgrubienie szwu.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stały Bywalec
A ja postanowiłam uszyć siostrzeńcowi bluzę z imieniem i nazwiskiem (będzie szpan w przedszkolu, oj będzie). No i wyszywam sobie pięknie litery jeśli to jest Z albo A. Przy S albo O albo innych zakrętasach ścieg mi rzadszy wychodzi i jest śmiesznie :-/ Chyba za mocno ciągnę materiał na zakrętach?
Ania, dzięki za pomysł z lakierem do paznokci, wykorzystam
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Świeżynek
Czeremcho super pomysł z lakierem do paznokci, dziękuję. Czy sztywnik to to samo co flizelina ?
Mam już naszytą aplikację, jestem z niej całkiem zadowolona. Szyłam od razu na materiale, tylko wewnętrzne wzory naszyłam wcześniej, jeszcze przed wycięciem kształtów. W międzyczasie dał mi się we znaki kolejny problem. Kilka razy podczas szycia zrywało mi górną nić. Nie wiem co zrobiłam źle- igła nr 90, naprężenie nici redukowałam z czasem- od 2, 1,5, 1 do 0, ale nic nie pomogło. Dało się normalnie zacząć szyć, ale podczas obszywania zygzakiem w którymś momencie górna nić pękała. Nitka była poprawnie nawleczona, igła raczej też poprawnie zamocowana, nowa, więc wygięcie jej nie może być powodem. Może to wina nici ? szyję zwykłymi maszynowymi, z pasmanterii za 1 zł za szpulkę, nie mają tam innych. Przy ściegu prostym nigdy mi się to nie zdarzało.
Załączam zdjęcie. Babeczka jeszcze nie wyprasowana, bo mokra, myłam ślady po ołówku.


--- Ostatnio edytowane 2012-01-04 16:07:39 przez Mietusek ---
________________________________________________________
Miętusek

mój blog: http://skraddarsy.blogspot.com/ . Zapraszam :-)

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
MNIAM!!! i po babeczce! Wisienka super się udała.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Świeżynek
Udała się, bo w rozmiarze XXL :)Sama babeczka ma 15 cm. Żeby naszyć tą jako tako, musiałam zrobić 4 małe i przesiedzieć wczorajszy wieczór, żeby ogarnąć "z czym to się je". Ciężko szyć bez realnego nauczyciela u boku. Ale cieszę się że Wy jesteście, bo gdyby nie to, to męczyłabym się o wiele dłużej z wszystkim :hura:
________________________________________________________
Miętusek

mój blog: http://skraddarsy.blogspot.com/ . Zapraszam :-)
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Śliczna, apetyczna babeczka. A z nićmi tak może być, jak mówisz, są dość słabe, też się kiedyś nacięłam:)
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Smakowita babeczka!

Sztywnik i flizelina - używam tych nazw zamiennie, co pewnie tez nie jest prawidłowe ;-)Flizeliną powinno sie nazywać chyba tylko wyroby tego producenta, bo ma nawet "R" jako znak zastrzeżony:

http://www.vlieseline.de/English/Products.htm

A tu - proszę, pomoc do aplikacji:

http://flizeliny.pl/index.php?id=121

I kupić można ;-)

http://www.bluethink.pl/index.php?p2,termofolia

Ania

--- Ostatnio edytowane 2012-01-04 20:40:37 przez czeremcha ---
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

4 strony: < 1 2 3 4 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.