Wersja do druku

6 stron: < 1 2 3 4 5 6 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ten Singer to wypas :) Też chcę nową maszynę ze względu na dziurkę z oczkiem a i ozdobne ściegi są mi niezbędnie potrzebne do pewnego projektu. Ale Singera bałabym się kupować.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
A ja nie ;-)

Singer jest synonimem maszyny do szycia ;-)

Wszystko teraz jest robione w Chinach, na Tajwanie albo Malezji.

Ufam "mojemu" mechanikowi - widać, że facet nie ma skrzywienia w jedną stronę. ;-)

Kiedyś współprowadziłam z bratem firmę instalacyjną. Najgłośniej zachwalaliśmy tych producentów, na których wyroby mieliśmy największy upust ;-) I nie było to wprowadzanie klientów w błąd - "bebechy" kotłów różnych firm niewiele się różniły, miały podzespoły od tych samych wykonawców, podobne "osiągi". Prawdę mówiąc - w większości przypadków produkty różnych firm różnią się tylko zewnętrznym designem ;-) To, co dzieje się potem, to już tylko marketing.

Klient ma satysfakcję dokonywania wyboru - a tak naprawdę, to wszystko jedno, co kupi. ;-) Oczywiście, w zakresie tych samych możliwości sprzętu.

Już dawno się nauczyłam, że droższe wcale nie znaczy lepsze.

Janome o podobnych parametrach jest o połowę droższa. B-) A czy o połowę lepsza? B-)

Po to są dwa lata gwarancji, żeby się dowiedzieć B-) Nie boję się zaryzykować - bo cóż to za ryzyko?

Ania

--- Ostatnio edytowane 2012-01-19 15:39:05 przez czeremcha ---
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Singer jest synonimem maszyny do szycia, bo opatentował maszynę z igłą z uszkiem na ostrym końcu - przełom polegał właśnie na tej igle:D Inni producenci nie mogli długo wykorzystać jego pomysłu, bo prawa autorskie nie pozwalały. ;)

Ja się chętnie przekonam do Singera, pod warunkiem, że nie będę musiała zaprzyjaźniać się z jego powodu z mechanikiem. ;))) Na razie nie znam żadnego poza własnym teściem (inżynierem maszyn włókienniczych), ale z nim to tylko wino piję;P

A gwarancję chcę taką, żebym nie musiała z niej korzystać. ;)

--- Ostatnio edytowane 2012-01-19 19:10:42 przez Aire ---
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Więc - nie ma strachu kupując każdą maszynę ;-)

To, że moja "stara" maszyna jest obecnie u mechanika - nie zmienia faktu, że to jeden jak dotąd, jedyny raz. I to nie wiadomo, czy nie skończy się na konserwacji ;-)

Po prostu - przy okazji odwiezienia "starej" maszyny do przeglądu - spytałam go, czy ma jakieś ukryte preferencje dotyczące jakiejś konkretnej marki.

Nie miał ;-)

A szyłam w życiu na pięciu maszynach różnych marek.

O żadnej nie mogę złego słowa powiedzieć.

Ania

--- Ostatnio edytowane 2012-01-19 19:36:04 przez czeremcha ---
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
to fakt, przeglądając sklepy z maszynami wielokrotnie miałam wrażenie, że widzę te same maszyny, różniące się jedynie ceną i designem, żeby tak zdecydowanie wybrać to chyba musiałabym być mechanikiem, aby dokładnie rozeznać się w technicznych niuansach poszczególnych egzemplarzy
moją pierwszą maszyną był Łucznik - do dziś świetnie się sprawuje, potem Pfaff, który niestety ostatnio odmówił posłuszeństwa, ale wybaczam mu to całkowicie bo latami służył mi doskonale (zamierzam go jeszcze podać liftingowi;)), od dwóch dni mam nówkę sztukę, ale poza wypróbowaniem ściegów nie miałam jeszcze okazji na niej szyć, mam jednak nadzieję, że podobnie do tych poprzednich będzie taka jakiej potrzebuję
a Singer no cóż kojarzy mi się z krawiectwem od zawsze, pamiętam stukot takiej deptanej Singerki u mojej ukochanej cioci, och muzyka dla moich uszu :)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Moja dotarła już dzisiaj! Ale mam próbę chóru i za długo nad nią nie posiedzę. Na razie przeliczyłam stopki - dostałam nawet kroczącą! :hura:

I są to stopki MATIC - czyli mam już teraz wszystkiego chyba ze 20 stopek. :ostr: Oczywiście, niektóre się powtarzają, ale... Licho nie śpi, czasem którąś diabeł ogonem nakryje...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
no to super, taki nowy nabytek to spora radość i ekscytacja , prawda?
20 stopek to piękna kolekcja :) ja będę zbierać pomaleńku, bo też jestem zdania, że tego nigdy za wiele ;)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja często zmieniam stopki podczas szycia. Ułatwia to szycie ogromnie. Teraz się czaję na zestaw stopek do podwijania. Ech.. a gwiazdka tak daleko ;)
________________________________________________________
Mój blog o zmaganiach z maszyną do szycia http://bartasde.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Bartek gwiazdka??? no to się naczekasz... proponuję jakąś inną okazję sobie znaleźć;)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
dzień kobiet ! ! !
mamie kup stopkę Bartku !!!
A tak serio to mnie też się podobają niektóre, ale są wg mnie bardzo za drogie

--- Ostatnio edytowane 2012-01-20 23:37:47 przez Fred ---

6 stron: < 1 2 3 4 5 6 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.