eKrawiectwo.net

Dzień Babci - bliżej w kalendarzu

Ania

hihihi o widzisz

Koniecznie opowiedz, kiedy już przetestujesz maszynę

Bardzo żałuję, że nie ma w Łodzi prawdziwego salonu z Singerem, Husqvarną i Pfaffem, w którym można by zobaczyć większy wybór maszyn, pomacać je i przeszyć cokolwiek. Są tylko małe sklepiki/działy z okrojoną ofertą, czasem schowaną za szybką No i są hipermarkety, ale w nich są zazwyczaj maszyny zupełnie niewarte uwagi Raz tylko znalazłam fajne maszyny Juki, ale zaraz zniknęły.

Na razie siadłam na jakąś godzinkę, popróbowałam ściegi ozdobne, dziurki i alfabet.

Strasznie podoba mi się automatyczne obcinanie nitki - zwykle ciacham obcinaczami i moje maszyny są pociachane czubkami obcinaczy - ten ruch przenoszenia obcinacza ze stołu po prawej stronie maszyny zawsze jakoś tak "sam" wychodzi za blisko korpusu maszyny - i ciach! po plastiku! Może ta maszyna nie będzie miała aż tylu "sznytów"

Ania

Witam!
Zalogowałam się na tym forum już dość dawno. Śledzę nowe posty i dużo uczę się od Was. Chciałam podzielić się swoimi przemyśleniami na temat maszyn.Niektóre elektroniczne maszyny są wyposażone w transporter różnicowy i równocześnie wbudowany transporter górny (a nawet podwójny transporter górny). Moim zdaniem wprowadza to radykalną poprawę prowadzenia materiału i pozwala wykonywać precyzyjne szwy nawet mało doświadczonym osobom.W maszynie która nie posiada tych cech zszywanie gładkich i cienkich materiałów jest utrudnione. Materiał marszczy się, faluje i jest podawany nierówno.W związku z tym zakupiłam nawet dodatkową stopkę kroczącą do mojej maszyny (Pfaff hobby) lecz nie jestem z niej zadowolona (sprawia wiele problemów). Najlepiej jednak, gdy transporter górny jest oryginalny w maszynie i wbudowany. Pozostałe udogodnienia oferowane w maszynach elektronicznych o których piszecie na forum również oczywiście uważam za cenne. Jeżeli o mnie chodzi to cecha którą wymieniłam jest sprawą kluczową przy wyborze nowej maszyny.

Wow. Ja mam 9940 już 7 lat i uważam, że to był świetny zakup (chociaż nie ma automatycznego obcinacza nici, a jedynie nożyk). Jedyne co w nim popsułam to nawlekacz na samym początku. I tyle. No stopek to nie żałują, ale i tak dokupiłam ze trzy

--- Ostatnio edytowane 2012-01-21 14:46:29 przez agaaffek ---

A jak działa automatyczne obcinanie, tzn obcina nić tuż przy szwie, czy zostawia nitkę do docięcia? Przepraszam za lamerskie pytanie

Zostawia do docięcia, ale:
- górną nitkę około 3-4 cm za oczkiem igły - nie ma problemu ze złapaniem i podciągnięciem przed rozpoczęciem następnego szwu,
- koniec dolnej nitki zostaje gdzieś tam w czeluściach bębenka - i nie trzeba jej tykać - można od razu zacząć szyć dalej, bez wyciągania dolnej nitki.

Ania

tak samo jest u mojej juki. Obcina tak, że jest ok 1 cm do docięcia potem; górną nitkę podciągam, ale tylko trochę, jakoś tego nie bardzo lubię
dolną nitkę wyciągałam może ze dwa razy, zanim przyzwyczaiłam się, że nie muszę jej wyciągać z bębenka. Tzn spod płytki ściegowej.

Witam,
jestem początkująca i posztukuję maszyny do użytku domowego w rozsądnej cenie.
Co sądzicie o maszynie ARKA RADOM 653 ok 250-300 zł oraz o droższej ELNA 220eX - cena ok 550-600?
Będę wdzięczna za wskazówki
Pozdrawiam